Sunoo obudził się rano nie zastając w mieszkaniu Sunghoon'a. Przez chwilę zastanawiał się gdzie on może być, ale po kilku minutach zobaczył go wychodzącego z łazienki.
-Wyspałeś się?-uśmiechnął się na widok blondyna.
-Tak, a ty?-oparł się o stół.
-To świetnie-podszedł do blondyna i go pocałował.
-Sunoo widziałeś gdzieś...-przerwał swoje pytanie gdy zobaczył dwójkę razem.-oj nie ten moment-zamknął szybko drzwi od swojego pokoju.
-Słyszałeś coś?-zapytał lekko odsuwając się od bruneta.
-Nie-odpowiedział.
Brunet usłyszał dzwonienie swojego telefonu, lekko wkurzony poszedł i odebrał.
-Czego chcesz?-zapytał.
-Sunghoon spóźniasz się-odezwał się niski głos po drugiej stronie.
-Powiedziałem ci żebyś dał mi jeszcze trochę czasu-wywarczał agresywnie.
-Ten dany czas powoli dobiega końca, masz czas do jutra-rozłączył się.
Blondyn wszystko słyszał i strasznie zastanawiał się o co chodzi, gdy usłyszał, że Sunghoon zbliża się do drzwi szybko pobiegł do kuchni i udawał, że szuka czegoś na śniadanie.
-Muszę iść-wyszeptał do ucha blondyna i przytulił go od tyłu.
-Oh okej-odpowiedział lekko smutny i obrócił się w stronę bruneta.
-Napiszę później-pocałował blondyna w czoło i poszedł.
Blondyn zrobił sobie kanapki i zajadał je ze smakiem. ciekawiło go bardzo gdzie tak nagle wyszedł Sunghoon, ale stwierdził, że brunet wkrótce sam mu powie.
-Gdzie poszedł Sunghoon?-zapytał siadając naprzeciwko blondyna.
-Nie wiem-odpowiedział biorąc ostatniego gryza kanapki.
-Jak to nie wiesz?-zdziwił się.
-Nie powiedział mi, a ja nie będę naciskać-oznajmił i odszedł od stołu.
Jungwon tylko przyglądał się przyjacielowi, czerwono-włosy wypytywał swojego byłego chłopaka o dosłownie wszystko co się dało, to mogło być powodem dla, którego JongSeong zerwał z Jungwon'em.
-Ja bym zapytał-powiedział.
-No właśnie, ty byś powiedział. Ja nie wypytuję o wszystko i daję innym prywatność. Nie chcę żeby chłopak ze mną zerwał tak jak z tobą—dopiero po chwili doszło do niego co powiedział.-Jungwon ja nie chciałem...
-Daruj sobie-wstał od stołu i poszedł do swojego pokoju trzaskając za sobą drzwiami.
-Cholera praca!-szybko pobiegł i założył buty.
Po kilku minutach wbiegł do sklepu cały zadyszany. Usiadł na krzesełku za ladą, widział, że Taehyung mu się przygląda więc zapytał o co chodzi.
-O co ci do cholery chodzi?-podniósł ton głosu.
-Wiesz co, wydaje mi się, że powinieneś o czymś wiedzieć-podszedł do blondyna.
-Nie zamierzam słuchać o tym jak kiedyś byłeś głupim nastolatkiem-wstał i chciał odejść, ale ciemno-włosy przyparł go do ściany.
-Nic o przeszłości-zapewnił go.
-To w takim razie o czym?-lekko przestraszony blondyn zapytał.
-Pamiętasz Jungkook'a? To mój chłopak. Można powiedzieć, że zarabia w trochę inny sposób, ale twój chłopak wie jaki. Pomaga mu handlować narkotykami, ostatnim razem nie oddał Jungkook'owi pieniędzy i teraz nie jest u nich zaciekawie-odpowiedział, a blondyn stał tak jakby nie dowierzał temu co usłyszał.
Gdy ciemno-włosy był rozproszony, blondyn go odepchnął i chciał odejść, ale Taehyung mocno złapał go za nadgarstek na, którym wciąż miał blizny, których ciemno-włosy nigdy nie widział.
Gdy Taehyung zobaczył blizny od razu puścił blondyna. Wyglądał na lekko przerażonego, ale blondyn tylko zabrał swoją torbę i wyszedł, a raczej wybiegł.
-Cholera-wyszeptał, gdy wszedł do mieszkania.
Skip Time
Blondyn w spokoju oglądał sobie telewizję, gdy nagle usłyszał dzwonek do drzwi. Otworzył i zobaczył bruneta z rozciętą brwią, krwawiącym nosem, lekkim rozcięciem na nosie i rozciętą wargą.
-Sunghoon?-przestraszony blondyn patrzył na bruneta.
Po chwili ciszy brunet po prostu poleciał do przodu przewracając przy tym blondyna. Sunoo szybko wydostał się spod Sunghoon'a i zamkną drzwi do mieszkania. Jakimś cudem położył Bruneta na kanapie i opatrzył jego rany.
Po jakieś godzinie brunet wreszcie się obudził i zobaczył siedzącego obok na podłodze blondyna. Pogłaskał go po głowie i usiadł.
-Wszystko dobrze?-zapytał chwytając bruneta za rękę.
-Tak-odpowiedział uśmiechając się.
-Czemu mi wcześniej nie powiedziałeś?-spojrzał na bruneta smutnym wzrokiem.
-O czym?-udawał, że nie wie o co chodzi.
-O tym, że pomagasz Jungkook'owi w handlowaniu narkotykami-wyglądał jakby miał się za chwilę popłakać.
-Nie chciałem cię w to wciągać, uznałem, że powiem ci to w odpowiednim czasie-odpowiedział bez żadnych emocji.
Blondyn mu uwierzył i bardzo mocno go przytulił. Cały wieczór spędzili ze sobą. Sunoo ma kompletnie gdzieś to, czym zajmuje się Sunghoon ze względu na to, że jest jego chłopakiem i ufa mu w 100%, jest pewny, że brunet wie co robi.
~•~
CZYTASZ
I don't need you||Sunsun † (1)
Romance-"Nie potrzebuję cię"- powiedział oschłym głosem brunet. -"Nie potrzebujesz mnie?"-oczy blondyna wypełniły łzy -"Tak, nie potrzebuję cię! Jesteś dla mnie ciężarem i nic dla mnie nie znaczysz"- odpowiedział po czym zaczął odchodzić od blondyna ...