[13]

306 20 21
                                    

Sunoo obudził się rano nie zastając w mieszkaniu Sunghoon'a. Przez chwilę zastanawiał się gdzie on może być, ale po kilku minutach zobaczył go wychodzącego z łazienki.

-Wyspałeś się?-uśmiechnął się na widok blondyna.

-Tak, a ty?-oparł się o stół.

-To świetnie-podszedł do blondyna i go pocałował.

-Sunoo widziałeś gdzieś...-przerwał swoje pytanie gdy zobaczył dwójkę razem.-oj nie ten moment-zamknął szybko drzwi od swojego pokoju.

-Słyszałeś coś?-zapytał lekko odsuwając się od bruneta.

-Nie-odpowiedział.

Brunet usłyszał dzwonienie swojego telefonu, lekko wkurzony poszedł i odebrał.

-Czego chcesz?-zapytał.

-Sunghoon spóźniasz się-odezwał się niski głos po drugiej stronie.

-Powiedziałem ci żebyś dał mi jeszcze trochę czasu-wywarczał agresywnie.

-Ten dany czas powoli dobiega końca, masz czas do jutra-rozłączył się.

Blondyn wszystko słyszał i strasznie zastanawiał się o co chodzi, gdy usłyszał, że Sunghoon zbliża się do drzwi szybko pobiegł do kuchni i udawał, że szuka czegoś na śniadanie.

-Muszę iść-wyszeptał do ucha blondyna i przytulił go od tyłu.

-Oh okej-odpowiedział lekko smutny i obrócił się w stronę bruneta.

-Napiszę później-pocałował blondyna w czoło i poszedł.

Blondyn zrobił sobie kanapki i zajadał je ze smakiem. ciekawiło go bardzo gdzie tak nagle wyszedł Sunghoon, ale stwierdził, że brunet wkrótce sam mu powie.

-Gdzie poszedł Sunghoon?-zapytał siadając naprzeciwko blondyna.

-Nie wiem-odpowiedział biorąc ostatniego gryza kanapki.

-Jak to nie wiesz?-zdziwił się.

-Nie powiedział mi, a ja nie będę naciskać-oznajmił i odszedł od stołu.

Jungwon tylko przyglądał się przyjacielowi, czerwono-włosy wypytywał swojego byłego chłopaka o dosłownie wszystko co się dało, to mogło być powodem dla, którego JongSeong zerwał z Jungwon'em.

-Ja bym zapytał-powiedział.

-No właśnie, ty byś powiedział. Ja nie wypytuję o wszystko i daję innym prywatność. Nie chcę żeby chłopak ze mną zerwał tak jak z tobą—dopiero po chwili doszło do niego co powiedział.-Jungwon ja nie chciałem...

-Daruj sobie-wstał od stołu i poszedł do swojego pokoju trzaskając za sobą drzwiami.

-Cholera praca!-szybko pobiegł i założył buty.

Po kilku minutach wbiegł do sklepu cały zadyszany. Usiadł na krzesełku za ladą, widział, że Taehyung mu się przygląda więc zapytał o co chodzi.

-O co ci do cholery chodzi?-podniósł ton głosu.

-Wiesz co, wydaje mi się, że powinieneś o czymś wiedzieć-podszedł do blondyna.

-Nie zamierzam słuchać o tym jak kiedyś byłeś głupim nastolatkiem-wstał i chciał odejść, ale ciemno-włosy przyparł go do ściany.

-Nic o przeszłości-zapewnił go.

-To w takim razie o czym?-lekko przestraszony blondyn zapytał.

-Pamiętasz Jungkook'a? To mój chłopak. Można powiedzieć, że zarabia w trochę inny sposób, ale twój chłopak wie jaki. Pomaga mu handlować narkotykami, ostatnim razem nie oddał Jungkook'owi pieniędzy i teraz nie jest u nich zaciekawie-odpowiedział, a blondyn stał tak jakby nie dowierzał temu co usłyszał.

Gdy ciemno-włosy był rozproszony, blondyn go odepchnął i chciał odejść, ale Taehyung mocno złapał go za nadgarstek na, którym wciąż miał blizny, których ciemno-włosy nigdy nie widział.

Gdy Taehyung zobaczył blizny od razu puścił blondyna. Wyglądał na lekko przerażonego, ale  blondyn tylko zabrał swoją torbę i wyszedł, a raczej wybiegł.

-Cholera-wyszeptał, gdy wszedł do mieszkania.

Skip Time

Blondyn w spokoju oglądał sobie telewizję, gdy nagle usłyszał dzwonek do drzwi. Otworzył i zobaczył bruneta z rozciętą brwią, krwawiącym nosem, lekkim rozcięciem na nosie i rozciętą wargą.

-Sunghoon?-przestraszony blondyn patrzył na bruneta.

Po chwili ciszy brunet po prostu poleciał do przodu przewracając przy tym blondyna. Sunoo szybko wydostał się spod Sunghoon'a i zamkną drzwi do mieszkania. Jakimś cudem położył Bruneta na kanapie i opatrzył jego rany.

Po jakieś godzinie brunet wreszcie się obudził i zobaczył siedzącego obok na podłodze blondyna. Pogłaskał go po głowie i usiadł.

-Wszystko dobrze?-zapytał chwytając bruneta za rękę.

-Tak-odpowiedział uśmiechając się.

-Czemu mi wcześniej nie powiedziałeś?-spojrzał na bruneta smutnym wzrokiem.

-O czym?-udawał, że nie wie o co chodzi.

-O tym, że pomagasz Jungkook'owi w handlowaniu narkotykami-wyglądał jakby miał się za chwilę popłakać.

-Nie chciałem cię w to wciągać, uznałem, że powiem ci to w odpowiednim czasie-odpowiedział bez żadnych emocji.

Blondyn mu uwierzył i bardzo mocno go przytulił. Cały wieczór spędzili ze sobą. Sunoo ma kompletnie gdzieś to, czym zajmuje się Sunghoon ze względu na to, że jest jego chłopakiem i ufa mu w 100%, jest pewny, że brunet wie co robi.

~•~

I don't need you||Sunsun † (1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz