Tego dnia blondyn postanowił nie iść do pracy, zabardzo boi się spojrzeć Taehyung'owi w oczy.
— Kuźwa Sunghoon oddawaj moje — do pokoju wparował rozwścieczony japończyk.
— Sunghoon'a nie ma, poszedł do sklepu — odpowiedział powstrzymując śmiech.
— Oh... Widziałeś gdzieś tutaj taką czarną koszulkę z Michael'em Jackson'em? — rozglądał się po pokoju.
— Nie, a co? — omało co nie wybuchł śmiechem. Widok na maksa wkurzonego czarno-włosego, który próbuje udawać spokojnego bardzo rozbawia blondyna.
— Sunghoon mi ją zajumał i nie chce oddać — wysapał i złożył ramiona na klatce piersiowej.
— Czekaj — otworzył szafę bruneta i po kilku sekundach wyjął koszulkę o, której mówił Japończyk.
— Dzięki Wielkie — uśmiechnął się i wyszedł z pokoju.
Po kilku minutach brunet wrócił do domu od razu witając się z nie śpiącym już blondynem.
— Idziemy dzisiaj na imprezkę — oznajmił, gdy przygotowywał śniadanie z blondynem.
— Okej — odpowiedział.
Blondyn miał ochotę się trochę wyluzować. Poszedł do łazienki i się przebrał, gdyż cały czas był w piżamie, którą dostał od Sunghoon'a. Brunet również dzisiaj pożyczył mu ubrania, które bardzo mu pasowały.
— Sunghoon nam też zrobisz? — zapytał.
— Heeseung, może sam sobie zrobisz? — wystawił mu język.
— Ale ty jesteś — wyjęczał i wyciągnął z szafki ramen, który zrobił dla siebie i Jake'a.
Blondyn zerknął na czat grupowy, na którym przychodziły mu powiadomienia.
Dance Bitch💅: Jestem w sklepie, chce ktoś coś do żarcia?
Angry Bird👹: Kup mi chipsy miodowe
Golden retriver🦮: Osrasz się tymi chipsami miodowymi
Angry Bird👹: Zamknij morde
Ramyeon Lover🍜: Nie mów tak do mojej żony!!!
Dance bitch💅: Idioci. Ktoś jeszcze coś chce?
Ramyeon Lover🍜: dokup mi Ramen
Dance bitch💅: Jesteście świadomi tego, że potem oddajecie mi hajs?
Angry Bird👹: Proponujesz to korzystamy, nic ci nie zapłacimy.
Odłożył komórkę i patrzył na Bruneta, który właśnie robi dla nich śniadanie. Ma wrażenie, że to wszystko, to sen i za chwilę się obudzi.
Skip Time
Pojechali Autem Sunghoon'a na miejsce imprezy. Weszli do środka i odziwo nie było tak dużo ludzi jak na każdych imprezach. Klub wręcz był prawie, że pusty.
— Wiem, że nie lubisz tłocznych miejsc — złapał chłopaka za rękę i pociągnął w stronę stolika.
— Widzę, że już dużo o mnie wiesz — zaśmiał się.
Po kilku minutach podszedł do nich jakiś chłopak.
— Co dla was? — usłyszeli znajomy głos.
Gdy obaj obrócili głowy w stronę chłopaka zobaczyli go. Jungkook'a. Blondyn lekko przestraszony patrzył na czarno-włosego.
- Nie spodziewałem się was tutaj - uśmiechnął się złośliwie.
- Twój widok jakoś nas nie cieszy - oznajmił brunet.
![](https://img.wattpad.com/cover/320643949-288-k849282.jpg)
CZYTASZ
I don't need you||Sunsun † (1)
Roman d'amour-"Nie potrzebuję cię"- powiedział oschłym głosem brunet. -"Nie potrzebujesz mnie?"-oczy blondyna wypełniły łzy -"Tak, nie potrzebuję cię! Jesteś dla mnie ciężarem i nic dla mnie nie znaczysz"- odpowiedział po czym zaczął odchodzić od blondyna ...