7. Musiało być źle

52 4 0
                                    

Beatnika miała jak zawsze obojętny wyraz twarzy. Jej ciemna grzywka zasłaniała prawe oko, co nie przeszkadzało jej w zapisywaniu notatek na tablecie. Za to Onyx swoim jasnofioletowym rogiem pisała w swoim małym zeszycie. Gdyby ktoś przyjrzał się obu tekstom, zauważyłby, że spostrzeżenia każdej z jednorożców były zupełnie inne.

– Odchodziłam na emeryturę po stracie ostatniej z moich przyjaciółek. Nie czułam się dobrą księżniczką. Jednak najwyraźniej Equestria potrzebowała właśnie mnie, więc gdy zrezygnowałam, pojawiły się klęski żywiołowe. Był ogromny huk, który zbił całe szkło, nawet na najodleglejszych terenach. Później przez następne kilka dni słychać było kroki, a ja razem z Sunset Shimmer przygotowywałyśmy mnie, czyli hologram. Czułam, że nasz upadek jest bliski. Luster Dawn mimo że była świeżo upieczoną księżniczką, poradziła sobie z zadaniem, które jej powierzyłam, czyli kryształami. Zauważyłam, że wasze działają na wieży w latarni. Według założeń magia z nich będzie wracała na ziemię przez dziesięć lat, po czym kryształy same z siebie obumrą. Wasz świat jest inny – pokiwała głową. – nie wiem jak zachowa się, gdy magia całkowicie powróci. Kiedyś same musiałyśmy podnosić słońce i księżyc. To niespotykane.

– A opowiedz proszę o dalszych katastrofach – powiedziała Onyx.

Wszyscy słuchali z zapartym tchem. Sunny starała się zapamiętać każde słowo o czarach. Zaczęła obawiać się kryształów, które mogły wyrządzić im wiele szkody.

– Tak, przepraszam. Wasz świat pełen fizyki mnie zaskakuje! Gdy wszystko było już prawie gotowe, a my bez siły, rozpoczęły się burze. Straciliśmy kontakt z Kryształowym Królestwem, co było najpoważniejszym ciosem. Deszcz zamienił się w pył, który rozsadzał nasze płuca. – Twilight mówiła coraz wolniej, jej głos wydawał się coraz bardziej przerażony. Patrzyła przed siebie, ale nie widziała kucyków, tylko wydarzenia sprzed setek lat. – Byłyśmy w Canterlocie. Czekałyśmy na coś. Nie wiem. Na śmierć? Drzwi się otworzyły, jeden ze strażników powiedział, że to koniec. Nie miałyśmy w sobie żadnej magii. Gdy pojawił się mrok, po prostu się mu poddałyśmy. – Zamilkła i każdy rozluźnił się, myśląc, że jest to koniec. Jednak nagle Twilight krzyknęła. – I oczy!

Kucyki czekały. Do kogo one należały? Czy jednak księżniczki przeżyły? Fioletowa klacz nie była w stanie na to odpowiedzieć.

– Niedługo po tym musiałam umrzeć, bo moje wspomnienia są bardzo urwane. Miałam mnóstwo majaków, widziałam moje przyjaciółki, wiele bestii, które pokonałam... Został mi wgrany również jeden, specyficzny protokół.

– Mów. – Beatnika nawet nie podniosła głowy.

– Trochę szacunku – mruknęła Twilight. – Według planu odnowy Equestrii, ciało wraz z duszą Luster Dawn zostało zamrożone w krysztale. Wypuścić ją może inny alicorn, którego już mamy. – Wszyscy skierowali swój wzrok w stronę Sunny. – Equestria powraca, jesteś tego dowodem.

Klacz lekko się uśmiechnęła, a jej ciało rozświetliły drobinki. Wszystko zaczęło się od jej ojca, który zaszczepił w niej miłość do innych ras. Prawdziwy efekt motyla!

– Obawiam się jednak, że mogą pojawić się inne problemy. – Księżniczka zaczęła wiercić się na krześle, była wyraźnie zmartwiona.

MLP G5: Ostatnie załamanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz