Chciałbym, Abyś Ze Mną Zamieszkał.

429 40 215
                                    

Pov: Karl.

- Co dobrego zrobiłeś do jedzenia? - Zapytał w trakcie.

- Ym, Uh, sushi. - Zamknąłem oczy, a przez całe moje ciało przeszło dziwne ciepło.

- Mhhh, to super. - Nick zaczął jeździć rękoma po całym moim ciele.

- Przeszkadzasz mi. - Zaśmiałem się.

- W czym? - Zapytał oburzony, odchodząc odemnie.

- W robieniu nam kolacji, poczekaj jeszcze chwilę. -

- Pff. -




















- Oh, no nie! - Krzyknął Nick, ponieważ właśnie oglądaliśmy mecz piłki nożnej.

- Jak mogliśmy przegrać z Francją! - Dalej komentował.

- Dla mnie Włochy i tak wygrały. - Odezwałem się.

Było już dość późno, więc stwierdziliśmy, że położymy się spać. Jednak przed tym, poszedłem się myć.

- Może coś jeszcze obejrzymy? - Zapytał Nick, leżąc na łóżku.

- To wybierz coś. - Odsapnąłem, szykując się na jutro do pracy.

W tym samym czasie przyszedł do nas mój kot, i położył się na łóżku, pomiędzy nogami bruneta.

- Widzisz Karl? Twój kot lubi bardziej mnie niż ciebie. - Zaśmiał się.

-  Jak to udowodnisz? - Położyłem się obok Nick'a.





(...)








- No właśnie. - Uśmiechnąłem się, a następnie pocałowałem go w policzek.

Ten tylko spojrzał na mnie, z uśmiechem na pół twarzy, po czym złożył dłuższy pocałunek na moich ustach.

- Pamiętam jak mówiłeś, że nie jesteś gejem. - Odezwał się.

- Zamknij się już. - Spojrzałem mu w oczy.














I tak leżeliśmy, wtuleni w siebie, oglądając jakieś seriale, podczas gdy nasz kot dalej siedział pomiędzy nogami Nick'a.

Z Nick'iem, było mi dobrze. Wszystkie moje zmartwienia znikały, gdy tylko on się pojawiał.

Tak bardzo nie chciałem, aby nastąpił dzień w którym go stracę. Ale z drugiej strony miałem nadzieję, że taki dzień nie nastąpi.










- Dobranoc. - Powiedziałem, podczas gdy wpatrywaliśmy się w siebie nawzajem.

- Kocham cię. Dobranoc. - Uśmiechnął się.




















"Kocham cię. Dobranoc."





























Rano, około 6 zadzwonił mój budzik. Nick jeszcze spał, a ja po cichu wstałem aby się ubrać.

W pracy nie było mnie dość długo, a to przez to, że wziąłem urlop. Musiałem odpocząć od firmy, i innych problemów.

Nie zjadłem nawet śniadania, stwierdziłem, że lepszym pomysłem będzie zjedzenie "śniadania" po pracy.

- Wstawaj, pojedziesz do siebie, razem ze mną. - Powiedziałem, opierając się o drzwi do sypialni.

Nick dalej mieszkał z swoją przyjaciółką. Nie utrzymywał kontaktu z dziadkami, nie chciał nawet wiedzieć czy żyją.

Sofia, ożeniła się, i ma w planach powiększyć rodzinę. Mąż Sofii, jak i sama ona, traktują Nick'a jak rodzinę.

Chciałbym, aby Nick mieszkał ze mną. Może go o to spytam?














- Już wstaje. - Powiedział zaspanym głosem, przecierając oczy.



















- Słuchaj, Nick. Mam do ciebie ważne pytanie. - Zacząłem, gdy już mieliśmy wychodzić.

- Tak? - Chłopak zaczął  ubierać buty.

- Może chciałbyś ze mną zamieszkać? Wiesz.. Chciałbym, abyśmy byli blisko siebie. - Westchnąłem.
















Po dłuższej chwili, usłyszałem odpowiedź.

- Muszę to przemyśleć. Wiesz, że też bym chciał. Ale (...) - Przerwał.

- Ale? -

- Ale, no, Ym. Będę zawracał Ci głowę.- Spojrzał na mnie.







Coś mi nie pasowało. Mówił kompletnie bez sensu.









- Nie będziesz zawracał mi głowy. W końcu jesteśmy razem. Chcę spędzać z tobą czas, codziennie. - Położyłem rękę na jego ramieniu.

- No wiem.. Pozwól, że to przemyśle. Dam ci znać jeszcze dzisiaj. - Westchnął.






















W pracy ciągle myślałem o Nick'u. Gdy poruszyłem w domu temat tego, czy moglibyśmy zamieszkać razem, dziwnie się zachował. Czemu miałby mi zawracać głowę? To nie ma żadnego sensu.

Może coś ukrywa?

Nawet tak nie myśl, Karl. On cię kocha, ale może po prostu to za wcześnie.


























Witajcie kochani :) ❤️

Jak się podoba rozdział?

Dajcie znać!!

Jakieś teorie? 🤫

Kocham was!!! ❤️ ❤️

Widzimy się niedługo <3

Za wszelkie błędy bardzo przepraszam 🙏🏻

Slowa: 600





✅ Wenecja | Karlnap Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz