Epsoide V - Night among the castle garden

158 11 16
                                    


* Grudzień 1814 *

- nie wydaje mi się, żeby to był dobry pomysł - Austria szepnął do kobiety skradającej się przed nim.

- spokojnie, mam wszystko pod kontrolą - zachichotała, podciągając sukienkę, by nie ocierała się o podłogę, ponieważ podskakiwała i ciągnęła się za nią, gdy stukała pantofelkami o podłogę.

- Ungarisch, a co jeśli się nie uda? - Austria zmartwił się. Poznał ją drugiego dnia, gdy przybyła do Wiednia, automatycznie się zaprzyjaźnili, była sporo starsza od Austrii, ale nie przeszkadzało im to. Węgry zaproponowała, aby zrobić psikusa.

Ungarisch - Węgierka (z Niemieckiego)
Węgierka - kobieta mieszkająca na Węgrzech (jak coś)

Plan polegał na tym, że Austria wypatrzy osobę wchodzącą do pomieszczenia i da znać Węgrom, za to ona wyleje wiadro z zimna wodą na jej szczęśliwego wybrańca.

Nie był to wielce wybitny plan, ale jak na początek, jako praktyka dla Austrii. Był dobry.

Austria złapał Węgry za biodra, podsadzając ją, na wyrzeźbioną z kamienia figurę anioła ponad drzwiami. Dziewczyna złapała się mocno nogi figury, podciągając się, wygodnie usiadła na kolanie klęczącego aniołka. Austria podał jej metalowe wiadro z lodowatą wodą z pobliskiej studni. Dziewczyna zachichotała, gdy trochę wody wylało się na Austrię, który wzdrygnął się na zimne krople na policzku.

- wiesz co robić - szepnęła z góry.

Austria pokazał jej kciuki w górę, wycierając się rękawem. Jakby nigdy nic stanął przy wielkim oknie, wyglądając na wejście. Nie musiał czekać długo, gdy dość dostojnie ubrany kraj - Francja szedł korytarzem w jego kierunku. Chłopak automatycznie zerknął na Węgry, dając jej znać o nadchodzącej ofierze. Sam z resztą zszedł z linii wzroku Francji, stając tuż przy wyjściu z komnaty. Węgry wstrzymała oddech, by francuz jej nie usłyszał, kroki stały się głośniejsze. Zerknęła na Austrię, który kiwnął głową. Po chwili woda ciężko opadła na ziemię, oblewając całą osobę, na którą spadło wiadro, ochlapując również ich oboje, na szczęście wzrok francuza był zasłonięty wiadrem, gdy poślizgnął się i upadł na ziemię, krzycząc jakieś francuskie przekleństwa. To było konieczne, zdenerwowany francuz krzyczał, prawdopodobnie przeklinając ich.

Węgry zeskoczyła w ramiona Austrii, uciekając z miejsca zdarzenia.

W oddali usłyszeli głośny francuski krzyk, który na pewno zapamiętają - JE VAIS NOUS COUPER LA TÊTE ET VOUS EMPALER, SALAUDS! -

Zetnę wam głowy i nabije na pal gówniarze! (Z francuskiego - tłumacz gogle, nie wyzywać XD)
Czy tylko ja uważam, że kłótnie po francusku są mega śmieszne?

Właściwie Prusy znał trochę francuski, Austria musiał się go kiedyś spytać, co te słowa znaczyły.

Przebiegli kawałek śmiejąc się, uznali, że nikt ich nie widzi i usiedli przy ścianie pod oknem.

- Francuz zawsze brzmiał na paranoika - Dziewczyna uspokajała oddech po intensywnym biegu.

- muszę przyznać, że jego reakcja była całkiem zabawna - Austria zabrał oczy z twarzy, patrząc na przyjaciółkę.

- musimy to powtórzyć - zaproponowała, sama przeczesując włosy palcami.

Austria był wpatrzony w dziewczynę jak w obrazek, zgadzając się na wszystko, co mówiła.

- ale mnie w nic nie wkręcajcie - znany już Austrii głos przemówił ponad nimi. Austria oraz Węgry spojrzeli na parapet, dość wysoki, na którym leżał Prusy z książką w dłoni, całkowicie skupiony na czytaniu, mimo wszystko kątem oka widział zaskoczone miny dwojga nastolatków. Uśmiechnął się chytrze, przewracając kartkę.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 20, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Sen Nie Nadchodzi |Imperium Rosyjskie X Prusy|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz