Jack był dużo bardziej zdenerwowany niż gdy mieli spotkać się z rodzicami muzyka. Młodszy miał na sobie różowe szorty i niebieską polówkę, a Finn z kolei na odwrót, czarne buty idealnie kontrastowały z pastelowymi ubraniami.
Finn nie był tak zdenerwowany, kupił pudrowo różowe kwiaty dla mamy ukochanego. Powoli zapukał wiedząc że mniejszy pewnie się nie ruszy. Rodzice Jack'a wiedzieli o jego orientacji ale uważali, że z tego wyrośnie, przyprowadzi im piękną blondynkę o niebieskich oczach. Gdy usłyszeli od syna, iż znalazł chłopaka, którego chce im przedstawić, cóż-
- przerazili się. Teraz kobieta otwierała właśnie drzwi, gdy zobaczyła w nich Finn'a rozczarowała się.
-myślałam, że jesteś w miarę ogarniętym człowiekiem, rozczarowałam się Finn, a ty? Synu czemu wciągnąłeś go w to wszystko?!
-pani Grazer nie rozumiem o co pani chodzi? Pani syn jest idealny i wcale mnie w nic nie wciągną, kocham go już od dawna i nawet nie zdaje sobie pani jakim zajebistym człowiekiem jest...
I wtedy poczuł jak jego chłopak zaczyna biec w przeciwną stronęFinn rzucił kwiatami w wściekłą kobietę, ruszając biegiem w stronę kochanka.
Powoli doganiał Jack'a, 18-latek biegał bardzo szybko i nawet wysoki (UwU) muzyk nie był w stanie go dogonić.
Złapał chłopca za ramiona i go bardzo delikatnie pocałował
________________________________________________________________________________
Myślę, że tak to na razie zostawię może wstawie też rozdział jutro ale nwm bo moja wena powoli spada, a jak się pojawia to albo wieczorem, albo w nocy, albo na lekcjach XD. dobra
bye, uważajcie na kanały
🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈________________________________________________________________________________
CZYTASZ
Wiadomość | ~fack~ |
FanfictionGdzie Finn ma już dość samotności i pisze do swojego starego przyjaciela i obiektu westchnien-Jack'a. Jack powoli coraz bardziej myśli o samobójstwie, ma dość tego że jego życie jest coraz gorsze. Gdy przychodzi wiadomość odzyskuje chęci do życia. _...