Fairy Tail #3

5 1 0
                                    

Tytuł: Fairy Tail

Opis: Fairy Tail to najpotężniejsza, a jednocześnie najbardziej kłopotliwa gildia magów w królestwie Fiore. W tej gildii możemy spotkać najróżniejsze osoby o barwnych charakterach, jak na przykład wielka alkoholiczka Cana, przerażająca wojowniczka Erza, głośnego Natsu, nudystę Graya, słodką Mirajane i wiele innych barwnych osób. Wkrótce do kłopotliwej gildii dołącza nowicjuszka o imienia Lucy Heartfilia. Szalone i ekscytujące przygody to od teraz codzienność w życiu nowego maga Fairy Tail. 

Gatunek: Akcja, Przygoda, Fantasy

Moja opinia: Od razu powiem, że to oceniam wszystkie trzy sezony jako całokształt. Generalnie Fairy Tail to anime, które albo się kocha, albo nienawidzi, a ja zdecydowanie należę do tej drugiej grupy ludzi. Fabuła jest bardzo prosta i nieskomplikowana, momentami nawet nudna. O filerach nie będę się wypowiadał, ponieważ ich nie oglądałem. Czytając komentarzami zauważyłem, że wiele osób po wieloma odcinkami płakało, ja natomiast podczas oglądania tych trzech sezonów ani razu nie zapłakałem. Mówię całkowicie poważnie, że ani razu nie zapłakałem. Podczas walk nie czułem aż takich emocji jak podczas oglądania walk w innych anime, ale zdarzały się ciekawe starcia. Jedynym ciekawym wątkiem dla mnie był wątek Zerefa, który autentycznie oglądało mi się przyjemnie. Walki niezbyt zapadły mi w pamięci, a oglądałem to na początku 2022 roku, dla porównania walki z Naruto bardzo dobrze pamiętam, a oglądałem to w okolicach 2017 roku lub wcześniej. Kreska w pierwszym sezonie byłą... przyzwoita, a zmiana kreski od drugiego sezonu wyszła na lepsze. Wielokrotnie myślałem o porzuceniu tej serii, ale nie zrobiłem tego, ponieważ myślałem wtedy, że skoro obejrzałem już połowę, to dotrwam już do końca, plus wątek Zerefa dawał mi nadzieję na coś ciekawego. 

Zalety: Największą i jedną z nielicznych zalet jest zdecydowanie ścieżka dźwiękowa, która po prostu wypada obłędnie. Podczas walk najbardziej podobała mi się grająca w tle muzyka, a nie sama walka. Kolejna duża zaleta to zdecydowanie design postaci, gdyż wyglądają one przepięknie. Wygląd postaci jest dość charakterystyczny i zapadający w pamięć, sam mimo tego, że nie przepadam za tą serią, to przyznaje, że projekt wielu postaci bardzo mi się spodobał, a w szczególności spodobał mi się wygląd Juvii, Mirajane, Erazy, Zerefa i Cany.

Wady: Będzie tego sporo, więc zacznijmy. Pierwszą wadą jest... Elfman, który na początku był fajną i ciekawą postacią, ale po time skipie odniosłem wrażenie, że pozbyto się większości jego charakteru i stał się durną górą mięśni. Kolejną wadą jest cenzurowanie krwi. Nieistotne jak mocno dana postać oberwie, i tak krwi nie uświadczymy. Postać została przebita mieczem, poturbowana, porażona prądem, podpalona, przebiła się przez kilka budynków lub w inny sposób zraniona? Spoko, parę siniaków i po sprawie. Niektórzy tłumaczą to tym, że to anime dla dzieci, ale czy w anime dla dzieci byłoby tyle fanservicu? No nie wydaje mi się. Siła przyjaźni to jedna z największych wad tej serii. Walczysz z silniejszym przeciwnikiem i zaczynasz przegrywać? Nie no spoko, pomyśl o przyjaciołach i nagle dostaniesz znacznego boosta do mocy i rozwalisz swojego przeciwnika. Tak wygląda większość walk w tej serii. Druga ogromna wada to nie umieralność postaci... dosłownie. Chyba jedyna postać, która nie była randomem z tła i zmarła to Simon. Taki Makarov miał idealną śmierć, poświęcając swoje życie, uratował bliskie sobie osoby, ale jednak nie, bo okazało się pod koniec, że ten staruszek dalej żyje. Martwy wrócił do życia... Skubaniec chyba w zombie się bawi. Pamiętam sytuację, w której Erza miała chyba wszystkie kości połamane, a i tak jakimś cudem meteor. Kolejna wada to najgorszy w historii anime time skip. Przez siedem lat byliście zamrożeni w czasie, dzięki czemu wszyscy inni stali się dużo silniejsi? Nie ma sprawy, nawet treningu nie będziesz potrzebować, bo jedno zaklęcie wzmocni cię do tego stopnia, że trening będzie zbędny. Kolejna wada to dość spora dziura fabularna, którą jest dziecko Mavis i Zerefa. Mavis przez bardzo długi czas była zamknięta w krysztale, więc co? Zeref wyciągnął ją z kryształu, przeleciał jej nieprzytomne ciało i ponowne zamknął w krzysztale gdy wydała na świat dziecko? No jak dla mnie brzmi to całkowicie naciąganie i bez sensu. 

Jiburiru ocenia animeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz