«wróciłeś?»

519 29 1
                                    

Kiedy piegusek wrócił do domu odrazy poczuł odór alkoholu i papierosów. Starał się jak najszybciej ruszyć do swojego pokoju, żeby nie konfrontować się z potworem. Nie to, że go nienawidził, bo to nie jego wina, że popadł w alkoholizm, to jego żona uciekła z młodszym i dwiema córkami do młodego kochanka zostawiając go i Felix'a. Blondyn nie miał mu za źle, że go bije, upokarza, karze sobie służyć i go wyzywa od najgorszych. Wiedział, że to przez niego się tak działo. Bo to on był najbardziej podobny do matki z trójki rodzeństwa. I to przez to ojciec go nienawidził.

« Gówniarzu wróciłeś? » i cały czar prysł. Niebiesko oki zatrzymał się w pół kroku zastanawiając się, czy powinien się odzywać, czy może przemilczeć i potem uciec do pokoju.

« Tak tato, wróciłem. » powiedział lekko drżącym głosem. Bal się, że znowu się coś mu stanie.

Jego rodzic wstał i podszedł go niższego.

« Czy ty Gówniarzu jesteś taki głupi, żeby nauczycielka do mnie dzwoniła, że śpisz na lekcji?!» wykrzyczał wściekły, a siedemnastolatek zaczął się trząść. « Wiesz ile wstydu mi narobiłeś?! » po sekundzie blondyn mógł poczuć pieczący ból na policzku i krew w ustach przez zraniony od środka policzek, zatoczył się lekko upadając. Łzy poraz kolejny zaczynają mu napływać do oczu. « Nie rycz i marsz do pokoju! » jak na zawołanie młodszy pobiegł do pokoju zamykając się w nim i siadając pod drzwiami płacząc. Przytulił swoje nogi, które wpierw przyciągną do klatki piersiowej.

‹ To nie jego wina... Jestem okropnym synem, dlatego mnie nienawidzi...› wmawiał sobie.

{Zaufałem ci..} «HyunLix»Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz