W poprawie
Siedemnastoletni Will Byers, po rozwodzie swoich rodziców, przeprowadza się wraz z matką i starszym bratem do niewielkiego miasteczka Hawkins, licząc na nowy początek. Choć tamtejsze liceum wydaje się spokojne i niczym nie wyróżniające si...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jesień to pora roku, która potrafi być wyjątkowo ponura.
Choć niektórzy ją uwielbiają. Spadające liście, chłodne wieczory, zimny deszcz, spacery po alejach skąpanych w pomarańczowo-brązowych barwach, przytulne wieczory przy kubku gorącej herbaty, Halloween z przebierankami i dyniami, a nawet powrót do szkoły, wszystko to ma w sobie niepowtarzalny urok. Jesień potrafi oczarować swoją melancholią i spokojem, daje chwilę wytchnienia po upalnym lecie i przygotowuje nas na zimowe wyciszenie.
Jednak nie sposób zapomnieć, że jesień oznacza także koniec radości i pożegnanie z ostatnimi wspomnieniami lata. Z każdym dniem słońce świeci krócej, a jego ciepło staje się coraz bardziej ulotne. Poranki witają mgłą i chłodem, a wieczory przynoszą ciszę przerywaną tylko szelestem opadających liści. To czas refleksji, tęsknoty i przemijania, który mimo całego swojego piękna niesie ze sobą nutę smutku.
Wyobraź sobie ten moment, gdy wakacyjna beztroska nagle się kończy. Dni wypełnione przygodami, spontanicznymi wypadami nad jezioro i długimi letnimi wieczorami ustępują miejsca rzeczywistości pełnej obowiązków. Letnie miłości rozmywają się w chłodnym powietrzu września, a beztroskie dni zamieniają się w szarą codzienność wypełnioną nauką, sprawdzianami i presją. I to wszystko w miejscu, które nie zawsze sprzyja pozytywnej atmosferze, w szkolnych murach, gdzie spędzasz długie godziny pięć dni w tygodniu.
To jakby nagle wrócić do rzeczywistości po długiej chwili spędzonej w bańce radości, gdzie wszystko było łatwe i lekkie. Jednak teraz, w nowym roku szkolnym, czujesz, jak codzienność zaczyna cię przytłaczać. Późne powroty do domu, tony książek do przeczytania, niekończące się zadania domowe, to wszystko zderza się z twoim marzeniem o chwili wytchnienia. Czasem, zamiast skupiać się na nauce, myślisz o chwilach, które minęły, o radości lata, o wolności, która wydaje się już tak odległa.
Początek września nigdy nie był łatwym wyzwaniem. Większość osób w wieku od sześciu do osiemnastu lat powie dokładnie to samo, szkoła to jedna wielka, bezdenna studnia obowiązków, oczekiwań i stresu. Znalezienie kogoś, kto myśli inaczej, graniczy z cudem, bo aż 65% uczniów czuje dokładnie to samo. Koniec lata to dla młodzieży prawdziwa katorga, coś, co wywołuje wręcz fizyczny ból na samą myśl. Poranne wstawanie, chłodne powietrze o świcie, przeciągające się godziny lekcyjne i ciągła presja, by sprostać wymaganiom, to wszystko potrafi skutecznie odebrać chęć do działania.
Dorośli i nauczyciele często próbują bagatelizować ten problem, doszukując się przyczyn niechęci do szkoły w lenistwie, braku ambicji, czy nieodpowiednim wychowaniu. Ale rzeczywistość wygląda inaczej. Młodzi ludzie nie są leniwi, są zmęczeni systemem, który częściej testuje ich wytrzymałość psychiczną, niż rzeczywiste umiejętności. W szkole rzadko kto pyta, jak się czujesz, co cię martwi albo co naprawdę cię pasjonuje. Liczą się wyniki, oceny i statystyki. A przecież każdy uczeń to nie tylko numer w dzienniku, ale przede wszystkim człowiek z emocjami, marzeniami i swoimi problemami.