3

74 9 5
                                    

Pov 3 osoby

Minął tydzień odkąd Wanda i Natasha rozpoczęły rozmowę o późnym wracaniu Skyler, od tamtej pory dziewczyna je unikała, nie chciała bardziej ich zranić. Całe dnie spędzała w pokoju lub poza domem, czasami u swojej przyjaciółki MJ, która nie miała nic przeciwko przenocowaniu Potts. Sky wciąż pracowała nad swoim małym urządzeniem, które pozwoliłoby jej w jakimś sensie zniknąć, pracowała również nad swoim shipem, a do tego wszystkiego doszła szkoła. Jedno było pewne Kate czuła coś do Yeleny, jednak dzieciak Starka nie miał jak dopaść Belovy przez to że za dużo nie gadają, a samej dziewczyny częściej nie ma niż jest.
Skyler kolejny dzień spędziła włócząc się po mieście, była dopiero 20 i dziewczyna nie miała jakieś wielkiej ochoty wracać do domu. Chodząc tak napotkała się na opuszczony budynek jako iż nastolatka nie bała się wyzwań wspięła się na ogrodzenie i zeskoczyła po drugiej stronie. Po dłuższym szukaniu znalazła otwarte drzwi przez które w końcu weszła do środka. Skyler patrzyła w szoku, pomimo stanu budynku w środku było zimno, tak jak w chłodni jednak nie widziała niczego podejrzanego co by mogło wskazywać na takie miejsce. Przechadzając się po zimnym pomieszczeniu, napotkała się na jakiś kryształ który świecił na jasnoniebiesko, jako iż Potts miała ciekawość  po ojcu to oczywiście próbowała dotknąć świecące coś, jednak ten zareagował w dziwny sposób i odrzucił dziewczynę na pobliską ścianę przez którą przeleciała, padła na podłogę i pomimo wielkiej próby nie spania, poniosła porażkę i przymknęła oczy. 

Pov Skyler

Poczułam że leżę na czymś zimnym, zastanawiałam się przez chwilę czy znowu nie najebałam się na jednej z imprez Flasha i wylądowałam na dachu. Jednak.. przypomniało mi się że wczorajsza noc spędziłam poza domem i znalazłam opuszczone laboratorium. Próbowałam otworzyć oczy, ale przeszkodziło mi oślepiające światło które świeciło prosto w moje biedne, zmęczone patrzałki, szybko zamknęłam oczy a po chwili ponownie otwarłam i spróbowałam przyzwyczaić się do jasności. Jak się okazało wciąż leżałam w opuszczonym budynku, a światło które mi świeciło w twarz, to słońce które pada idealnie na szybę. Obolała wstałam z zimnej ziemi, rozejrzałam się po pomieszczeniu, nigdzie nie widziałam kryształu, nawet nie było już zimno, zdezorientowana poszłam przed budynek i ponownie przeskoczyłam przez ogrodzenie, gdzie wsiadłam na swój motor i pojechałam w stronę domu, wiedząc że będę mieć przejebane. 



----------------------------------------------------

Hej ho! nowy rozdział, nie wiem jak to wyszło bo pisałam na śpiąco XDD mam nadzieję że jakiś dużych błędów nie ma i oczywiście miłego czytania!  

Skyler Potts x AvengersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz