N - Zuzanna po ucieczce z obozu udała się do najbliższego miasta nie opanowanego przez wojska X-didelków by znaleść nocleg i coś do jedzenia
O - dobra kurwa kobieto musisz ogarnąć jakieś jedzenie bo tu umrzesz z głodu
Przechodzień - Słucham?
O - Nie, nie nic
P - Okej
O - chociaż nie, wie pan może gdzie znajdę tu jakiś tani hotel
P - tak jasne, zapraszam za mną to panią zaprowadze
O - spoko
*w drodze do hotelu*
P - tak właściwie to co panią sprowadza do naszego miasteczka
O - Aaa długa historia
P - chętnie posłucham
O - no dobrze. A więc kiedyś mieszkałam w Polsce, wiodłam sobie spokojne życie aż do momentu kiedy ten cały kubix nie objął władzy nad światem, z racji że byłam jego ex koleżanką to chciał żebym dołączyła do niego i została polityczką czy jakoś tak, no ale ja nie chciałam więc mu się postawiłam i stworzyłam taki jakby ruch oporu który z czasem rozprzestrzenił się na cały kraj a ja z miejsca stałam się najbardziej poszukiwaną osobą w Polsce a potem na świecie. pewnego dnia do mojego domu wbiły służby rządowe i mnie porwali po czym wywieźli gdzieś, potem trafiłam na komisariat z którego prawie uciekałam ale jebłam głową w znak i straciłam przytomność. kilka tygodni po tym jak trafiłam na komisariat przetransportowano mnie do Gdańska a stamtąd do Kalifornii do obozu dla więźniów politycznych z którego tym razem uciekłam no i tak znalazłam się tutaj
P - O ja pierdole ty jesteś pierdolnięta, ja jestem wielkim fanem naszej pięknej partii a również przyjacielem kubixa
O - łejt, jak ty sie nazywasz
P - skayx
O - OSZ KURWA *spierdala w popłochu*
S - HALO POLICJA ŁAPAĆ JĄ
*łiju łiju łiju łiju*
O - CHUJ WAM W DUPY PEDAŁY
*wsiada do samochodu i odjeżdża z piskiem opon*
O - dobra teraz to kurwa nie wiem gdzie mam jechać. czekaj kurwa ja nie umiem jeździć autem *wpierdala się komuś w dupe* ... ojoj
Kierowca - CO PANI ROBI DO KURWY NĘDZY
O - PRZEPRASZAM *ucieka z miejsca zdarzenia*
O - dobra na czym to ja... aha Kacper. dobra jak ja mam go znaleźć
*na ulicy pojawia się ciężarówka z rodzinami więźniów z Santa Barbara*
O - nie myślałam że to będzie takie proste, dobra ale gdzie oni jadą
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
O - ohli, dobra to teraz ja się muszę tam dostać pierwsza. tylko tym razem nie autem... może rower, a no tak cygani mi zajebali. dobra to wezwe taxi
N - orlica po wezwaniu taksówki i dojechaniu ma miejsce przypomniała sobie że nie ma portfela
Taksówkarz - to będzie 21 dolarów (X-didelkowych) i 37 centów
O - O NIE, nie mam portfela... może jakoś inaczej to załatwimy
T - co pani ma na myśli?
O - wie pan...
T - ale że tu teraz...
O - mhmm
T - no dobrze
*idą na tył taksówki
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Z racji że nasze studio jest family friendly zdecydowaliśmy się usunąć ten fragment z naszej książki zamiast tego macie Johna Lemona
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
*na miejscu
O - dobra z tego co widzę ciężarówka już przyjechała więc kacper musi być w środku więc teraz wystarczy sie zakraść do środka I odbić kacpra
Policjant - Co pani tu robi, nie powinno tu pani być