PROLOG

552 30 4
                                    

Papierkowa robota w mojej pracy jest najgorsza. Lubię swoją pracę i to naprawdę. Mogę chociaż poczuć w niej trochę adrenaliny. W wieku dwudziestu pięciu lat jestem detektywem wydziału zabójstw. To naprawdę wyczyn. Niektórzy muszą długo się starać, by zdobyć ten tytuł, a ja już go mam. Pewnie to zasługa mojego nazwiska. Hazel Roy córka byłego komisarza. Może i mój ojciec już nie pracuję w służbie, ale był w policji naprawdę szanowaną osobą. Tak poszłam w jego ślady. Od zawsze byłam inna. Może i jestem kobietą, ale od dziecka nie byłam typową dziewczynką. Zamiast różowych sukienek wolałam czarne spodnie, zamiast szpilek ciężkie trapery. To już ze mną zostało. Byłam zupełnym przeciwieństwem młodszej siostry. Ona za to wrodziła się do mamy. Była tylko rok młodsza, a byłyśmy jak dzień i noc. Ona ciągle chodziła w sukienkach i uważała, że spodnie powinny być tylko dla mężczyzn. Aż dziwne, że jesteśmy siostrami. Layla Roy jest modelką, czyli spełnia marzenia naszej matki. Grace Roy mogła nią być, ale rzuciła wszystko w imię miłości. Nagle spotkała mojego ojca Daniela i zrezygnowała z marzeń, bo zaszła w ciąże. Mimo, że nie znali się długo to wzięli ślub i do tej pory są razem mało, kiedy widziałam, żeby się kłócili. Zupełnie jakby byli dla siebie stworzeni. Taka miłość naprawdę rzadko się zdarza. Być może nikogo takiego nie spotkam. Mam dwadzieścia pięć lat, wymarzoną prace, własne mieszkanie, a nawet kota, ale jestem sama. W końcu wracam do swojej papierkowej pracy. Kolejna sprawa rozwiązana teraz tylko uzupełnić dokumenty. Ostatni podpis i koniec, czyli teraz odpoczynek, aż nie będę miała kolejnej sprawy. Przede mną ląduje kubek z kawą i od razu wiem kto ją przyniósł. Codziennie ją przynosi. Adam Clarke, mój przyjaciel, ale też partner w śledztwach. Kiedy go poznałam nie sądziłam, że możemy się chociażby tolerować, a co dopiero przyjaźnić. Pierwszego dnia to on patrzył na mnie najchłodniejszym wzrokiem. Kiedy dobrze się poznaliśmy wiem, że to była tylko taka maska. Grał tylko złego policjanta. Myślał naiwny, że mnie przestraszy, a ja mu się postawiłam.

- Kawa dla pięknej pani.

- Nie wygłupiaj się.

- To co teraz odpoczynek?

- Ciekawe jak długo.

W tej samej chwili do naszego gabinetu wszedł komisarz, czyli to już koniec spokoju. Na pewno coś dla nas ma. Nie daj boże żebyśmy mieli chwile dla siebie. Mój szef jest już po czterdziestce, ale nadal nieźle się trzyma. Logan Green obrzucił nas znudzonym spojrzeniem i od razu przeszedł do sedna.

- Macie sprawę koniec lenistwa. Ofiara znaleziona w parku tej przy uniwersytecie. Wszystkiego się dowiecie na miejscu.

Jak zwykle milusi. Powiedział co miał powiedzieć i zniknął. Od razu wstałam od biurka, a Adam zaczął lamentować.

- My leniwi? Ciekawe, kiedy. Ja nawet nie mam czasu by porządną kawę wypić.

- Co zrobisz. To szef może wszystko. Lepiej już jedźmy na miejsce. Im szybciej zaczniemy tym szybciej skończymy.

- Otóż to i napijemy się.

- Tobie jedno w głowie i co powie na to Sarah?

- Jedźmy już.

***

Na miejsce dotarliśmy w miarę szybko. Nie mieliśmy daleko. Od razu wiedzieliśmy, gdzie znajduję się ofiara. Wszędzie już była rozklejona taśma. Podeszliśmy bliżej i naprawdę zdziwił mnie widok. Młoda kobieta martwa, ale nie to było najdziwniejsze. Jej wygląd dawał do myślenia. Wyglądała jak żywa lalka. Mogę dać sobie rękę uciąć, że sama by tak się nie umalowała ani ubrała. Czyli sprawca to z nią zrobił. Miała długie ciemne włosy i idealną figurę. Chociaż teraz była ubrana w różową sukienkę, szpilki. Umalowana była mocno, aż wyglądała jak lalka porcelanowa. Nie mam pojęcia co zrobił jej z twarzą, ale to nie jest zwykły makijaż. Mam nadzieję, że nie cierpiała za długo. Jest środek zimy, a ona tylko w tej sukience. Jeśli ktoś jej nie zabił z pewnością mogła zamarznąć.

- Wiemy co się stało?

- Jakiś biegacz ją zauważył i od razu zadzwonił po pogotowie. Niestety już nie żyła. Ma ślady pod paznokciami i na rękach. Pewnie się broniła. Na ten moment nic więcej nie wiemy, ale po sekcji będziecie mieć wszystko.

- A wiadomo kim jest?

- I to jest właśnie podejrzane. Miała przy sobie dokumenty. Były podrzucone pod jej sukienką. Nie mamy pewności czy są prawdziwe, ale według nich jest to Emma Harris.

Kim jesteś Emmo i kto ci to zrobił?

Fight with the murderer- ZOSTANIE WYDANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz