Rozdział 10

39 2 0
                                    


M: Will, czy będziesz ze ma chodził? - zapytał niepewnie Mike wpatrując się głęboko w oczy Will'a

W: Nawet nie wiesz jak długo czekałem na ten moment.. Oczywiście że tak!! - wykrzyczał szczęśliwy Will i rzucił się Mike'owi w ramiona

M: Czyli teraz jesteśmy... razem?
W: Oczywiście że tak!! Ale może narazie nie zdradzajmy tego innym?
M: Dlaczego?
W: Nie jestem pewien czy Nastka nas zaakceptuje.. Co jeśli jeszcze jej nie przeszło i jeszcze cię kocha?
M: Daj spokój, Nastka musi zrozumieć. A teraz chodźmy powiedzieć innym! - rzekł podekscytowany Mike

Mike chwycił rękę Will'a i zostawiając wszystko na łące razem pobiegli powiedzieć innym te cudowną wiadomość.

M: To co, może najpierw powiedzmy to twoim rodzicom i Nastce?
W: Niech ci będzie.. Stresuję się, co jeśli nas nie zaakceptują?
M: To nic! Ważne ze będziemy mieli siebie - uśmiechnął się Mike
W: Masz rację, chodźmy im powiedzieć

J: Oo Will i Mike! Juz wróciliście?
W: Tak i mamy wam coś do powiedzenia.. - powiedział zestresowany Will
J: Will, coś się stało?
W: Nie nic, tylko stresuje się
J: Zaczynacie mnie niepokoić..
W: A więc ja i Mike.. jesteśmy razem

Joyce podeszła do Will'a i Mike'a, przytuliła ich po czym rzekła:

J: Nie ważne co się stanie zawsze będę was kochać i wspierać, zrozumiano? - uśmiechnęła się Joyce
M: Dziękujemy za wsparcie Pani Byers, wie pani może gdzie jest Nastka?
J: Nastka poszła z Hopperem na spacer, a czemu pytacie?
W: Musi wiedzieć, że jesteśmy razem
J: Wiecie jeśli stresujecie się to mogę im to powiedzieć za was
M: Naprawdę? Byłoby wspaniale! Naprawdę dziękujemy Pani Byers!
J: Nie ma za co dzieci!
W: To my pójdziemy ogłosić tę wiadomość rodzicom Mike'a
M: Czekaj, chyba mam pomysł. Może byśmy zaprosili moich rodziców na kolację i powiedzieli im o tym na tej kolacji? Przy okazji powiemy też Nastce i Hopperowi
J: Świetny pomysł Mike! Idźcie powiedzieć państwu Wheeler że zapraszamy ich na wspólną kolacje
W: Dobrze mamo

POV: Will

Udało nam się zaprosić rodziców Mike'a na kolację. Strasznie się stresuje!! Co jeśli rodzice Mike'a nie zaakceptują nas? Albo Nastka się na nas obrazi a razem z nią Hopper? Bardzo się stresuję..

Na kolacji

H: Więc, dlaczego nas tu wszystkich zebraliście?
M: Więc.. Ja i Will chcemy wam cos powiedzieć..
H: No to słuchamy
M: Ja i Will.. - Mike zatrzymał się i spojrzał na Will'a
M: My.. Jesteśmy razem..

Zapadła cisza. Wszyscy przy stole zamarli i spojrzeli się w stronę Will'a i Mike'a.

T: Żartujesz? - powiedział z zabijającym wzrokiem Ted
K: Synku, czy to prawda..?

Najwyraźniej rodzice Mike'a niedowierzali, choć wszyscy przy stole byli poważni.

M: Ja nie żartuję. Ja i Will się kochamy i chcemy być razem. Mam nadzieję że akceptujecie to..

Znowu ta sama, grobowa cisza. Nikt nie wiedział co odpowiedzieć.

K: Spokojnie synku akceptujemy tylko.. bardzo nas zaskoczyłeś.. Prawda, Ted?
T: Tak tak..
M: Cieszę się, że rozumiecie. Nastko, Hopperze, akceptujecie nas?
H: Jasne dziecko, w końcu miłość to miłość. Nastko? A ty jak uważasz?

POV: Mike

Nastki oczy zrobiły się lekko szklane.
Czyżby zraniło ją to co przed chwilą ogłosiliśmy? Myślałem, że zrozumie..
Ehh, może trzeba dać jej czas..?

E: Muszę skorzystać z toalety.. - powiedziała cicho Nastka

Jej głos brzmiał jakby miała się rozpłakać. Jest źle i to bardzo źle..

M: Too może dokończmy jeść a ja i Will sprawdzimy co u Nastki
J: Dokładnie!! Jedzenie zaraz wystygnie. Więc, Hopper jak tam w pracy?

Will i ja ruszyliśmy w stronę toalety.

W: Nastko, wszystko dobrze?
Cisza..
W: Mike ty idź jeść a ja postaram się porozmawiać z Nastką

Mike poszedł spowrotem do jadalni a Will dalej usiłował się dostać do toalety. Chłopak robił wszystko, lecz Nastka albo odpowiadała ciszą albo pociąganiem nosa, aż w końcu wpuściła go.

W: Nastko, wszystko dobrze? - po tucj słowach Nastka rzuciła się Will'owi w ramiona
W: Już jest dobrze.. Spokojnie, jestem tu z tobą..
E: Ja was akceptuje... Tylko po prostu przypominają mi się wszystkie wspomnienia z Mike'm i ciężko mi się z tym pogodzić..
W: Rozumiem.. Jeszcze nie udało ci się w pełni dojść do siebie po zerwaniu, tak..?
E: Tak.. Wiesz co Will, nie mam ochoty już tam iść.. Przepraszam, że zepsułam wam kolację..
W: Nie zepsułaś, spokojnie!! Chodź na górę położysz się spać, dobrze ci to zrobi
E: Dziękuję Will, jesteś najlepszy
W: Nie ma sprawy

Po chwili Will wrócił na dół i oznajmił reszcie, że Nastka nie zje z nimi. Po kolacji gdy państwo Wheeler już poszli do swojego domu Joyce i Will sprzątali po kolacji.

W: Oo Nastka wstała! Jak się czujesz??
E: Dobrze, choć bardzo boli mnie głowa..
W: Idź się połóż a ja zrobię Ci obkład
E: Dobrze

Nastka ruszyła spowrotem do pokoju a Will przestał sprzątać i zajął się robieniem obkładu.

J: To naprawdę super, że troszczysz się tak o Nastkę.
W: To moja siostra. Muszę się nią opiekować
J: Masz dobre serce, Will

Will uśmiechnął się do swojej mamy i ruszył na górę.

W: Proszę, to powinno pomóc
E: Dziękuję, Will. Jesteś wspaniały
W: Nie ma za co, odpocznij jeszcze trochę
E: Will, czy pobędziesz tu ze mną? Nie mam co robić sama
W: Jasne, mogę z tobą film pooglądać
E: Dobry pomysł

Podczas filmu Will i Nastka zasnęli przytuleni do siebie. Słodko, prawda?

Rozdział 10 chyba!! Przepraszam ze krótkie ale wyszlam z wprawy😭 Dobra wiadomość jest taka, że będzie jeszcze rozdział lub dwa :)) I zaraz po tej książce może zacznę nową ale zupełnie o innej tematyce. To tyle na ten czas papa!!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 08, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Love again - BylerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz