Gdy obudziłam się we wtorek rano ogarnęła mnie panika, dziś przyjeżdża mama. Posprzątałam szybko mieszkanie zaścieliłam kanapę na której będzie spała mama i wyszłam z domu. Po chwili dostałam telefon od mamy.
-hej córeczko!
-hej mamo
-za chwilkę będę na peronie jesteś już?
-zaraz tam będę nie martw się
-dobrze dobrze
-odprowadze cię do domu, dam ci zapasowy klucz i będę szła do szkoły okej?
-jasne, ja zostawię bagaż i pójdę na miasto nie będę ci przecież w domu siedzieć. Jak skończysz lekcje może pójdziemy gdzieś coś zjeść?
-okej
-juz dojechałam gdzie stoisz?
-przy schodach..
-o widzę cię dobra rozłączam się!
Gdy mama się rozłączyła i pchała się w moim kierunku przez tłum szybko napisałam Tinie i Kaitlyn wiadomość "przyjechała, trzymaj kciuki".
Gdy wreszcie udało się mojej mamie przepchać przez tłum uścisnęła mnie a ja czułam się trochę niekomfortowo
-no hej mamo możesz mnie już puścić...
-oh matko tak się stęskniłam moja maleńka! Ale się zmieniłaś. A mówiłam żebyś nie robiła tych głupich kolczyków na twarzy tylko się oszpecisz..
Zaczyna się...
- mam nadzieję że nie masz tatuaży
- a tak wyszło że mam tatuaż mamo- powiedziałam usiłując nie mówić tego w wścibski sposób. To tylko dwa dni wytrzymam
- dobra chodźmy do tego twojego mieszkania. Mam nadzieję że nie spotkam tam żadnego chłoptasia hahah
- nie ma szans że spotkasz tam chłoptasia bo nie lubię chłopaków mówiłam ci
-tak tak jasne, chodźmy już
Wzięłam jedną torbę mamy i poszłyśmy do mojego domu.
Po jakiś 10 minut marszu z ciężkimi torbami dotarłyśmy zmachane do mieszkania.
Otworzyłam drzwi i weszłyśmy do środka.
- no to jesteśmy
- malutkie masz to mieszkanie córeczko
- nie potrzebuje większego ja tu tylko śpię..
- no dobra gdzie jest łazienka bo muszę siusiu
Pokazałam mamie łazienkę a później inne pokoje
-dobrze ja muszę iść do szkoły
- papa miłego dniaaa
- pa
Wyszłam z domu i napisałam do Tiny że żyje bo podczas odprowadzania mamy zdążyła napisać do mnie milion wiadomości i zadzwonić 5 razy. Kaitlyn napisała tylko żebym dała znać jak wyjdę z domu do szkoły więc tak zrobiłam.
Po lekcjach zadzwoniłam do mamy gdzie jest.
- własne idę ulicą ********
- o to zaraz będziesz koło mojej szkoły, poczekam tu na ciebie
-chyba cię widzę
-tak to ja idę do ciebie
Rozłączyłam się i podeszłam do mamy
-co chcesz jeść?
- nie wiem nie znam się na tutejszym jedzeniu zaproponuj coś
- to może naleśniki?
- no okej
Poszłyśmy do mojej ulubionej naleśnikarni a tam ku mojemu zdziwieniu siedziała Tina.
- myślałam że idziesz na randkę z Timem
- odwołał ją bo okazało się że na trening więc przyszłam poprawić sobie humor naleśniczkami, w dodatku dzień dobry pani [tu będzie nazwisko Ayshy]
- ty jesteś Tina prawda? Ta dziewczyna u której mieszkała Aysha gdy uciekła z domu
- tak to ona mamo
- możemy się dosiąść? - spytała mama
- jasne proszę bardzo
Usiadłam koło Tiny a moja mama obok mnie. Wzięłam od Tiny menu i podałam je mamie bo ja i Tina bierzemy to samo co zawsze. Gdy mama wybrała co chce zamówiłyśmy jedzenie i podczas czekania mama zrobiła dogłębny wywiad Tinie.
Po zjedzeniu pożegnałam się z Tiną i poszłam z mamą do domu.
- wezmę prysznic i będę siedzieć w moim pokoju jakbyś coś potrzebowała zapukaj
-okej
Umyłam się i usiadłam na łóżku. Napisałam do Kaitlyn i opowiedziałam jej dzisiejszy dzień. Coś mi się wydaje że ciągnie nas do siebie i chciałabym być z nią ale boje się jej o tym powiedzieć. Oby ona zapytała czy będziemy razem chodzić bo napewno się zgodzę a sama nie dam rady zainicjować tego. Mama nie zaglądała do mnie do pokoju więc położyłam się spać. W nocy obudził mnie trzask...
CZYTASZ
Love birds // wlw
Teen FictionAysha jest zwykłą studentką, której nie zależało na miłości do momentu gdy do klasy weszła nowa uczennica.