6 - wolność

5 0 0
                                    

Zerwałam się z łóżka jakby mnie coś poparzyło i pobiegłam w kierunku dźwięku. Zapaliłam światło i zobaczyłam powód hałasu..
-chciałam się napić ale nie zauważyłam tej szklanki..
- mamo to była szklanka którą dostałam ostatnio od Tiny - próbowałam powstrzymać łzy
-oh przepraszam
- i co ja mam teraz zrobić?
-odkupie ci ją kochanie
Posprzątałam szybko potłuczone szkło dałam mamie inny kubek i położyłam się do łóżka spowrotem.
Kolejny dzień był w miarę normalny. Poszłam do szkoły, nudne lekcje, wróciłam do domu. Mama była już spakowana bo o 20 miała pociąg.
Poszłyśmy na peron.
-papa kochanie
-pa mamo
-jeszcze raz przepraszam za ten kubek odkupie ci go obiecuje
- nie trzeba mamo
Pociąg przyjechał na peron, mama wsiadła i odjechała.
Zadzwoniłam do Kaitlyn.
-hej piękna
-heja
-co się stało że dzwonisz?
-moja mama właśnie odjechała chcesz się gdzieś przejść skoro jestem na mieście?
-jasna sprawa, gdzie jesteś?
-na peronie
Pogadałyśmy chwilę po czym Kaitlyn rozłączyła się bo wychodziła z domu.
Poczekałam na nią chwilę i wyszłam przed peron żeby nie musiała tu włazić .
Gdy tylko pojawiła się w zasięgu mojego wzroku podbiegłam do mniej i rzuciłam się w jej objęcia.
-hejoo
-witaj ślicznotko
Zarumieniłam się
-to gdzie idziemy?
-nie mam pojęcia..
-to może po prostu spacer? - zapytałam a Kaitlyn się zgodziła i zaczęłyśmy iść w nieznanym nikomu kierunku.

_______________________________________
W najbliższym czasie wątpię ze sie coś pojawi bo nie mam totalnie weny + samopoczucie trochr gorsze mam wiec nie wiem kiedy wroci opowiadanie. Mozecie pisac jakies pomysly na kolejne akcje w kom <333

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 11, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Love birds // wlwOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz