Przyszedl na swiat Bozydar - mala mandarynka z twarza z robloxa. Wtedy, nie wiedzial jeszcze, jakie zycie go czeka.
Bozydar dorastal w stosunkowo zamoznej rodzinie. He is living his best life. Wiele osob sledzilo bozydara na jego socialmediach na ktorych pokazywal swoje bogate zycie - codziennie. Jednak wszystko zmienilo sie w momencie kiedy bozydar zaczal ogladac anime i stal sie emo boyem, popadl w dlugi, kazdy wiedzial, ze nie da sie niego juz uratowac. Bozydar odcial sie zupelnie od spoleczenstwa, Postanowil, ze wyjedzie do Warszawy zeby pojsc do liceum batorego na kierunek humanistyczny. Za swoje ostatnie oszednosci, kupil mieszkanie w samym centrum WWA. W pierwszy dzien szkoly bozydar zostal zwyzywany przez jednego typa z kierunku matematyczno fizycznego - Łysego.Bozydar nie jest miekka klucha wiec wzial rozbieg z kilometra walnal lysego tak aby sie nie pozbieral. Lysy lezal na ziemi - plakajac prosil o pomoc.
-Wiesz co? - Odezwal sie Bozydar
- Pomoz mi wstac... - wyjąknal lysy
BOZYDAR BIERZE KOLEJNY ROZBIEG Z KILOMETRA OSTATECZNY CIOS BUM NA LYSEGO
- You are biggest enemy - dopowiedzial bozydar.
Zalozyl kaptur na glowe i odszedl od Łysego.
Przez cale pozostale lekcje bozydar byl bardzo pewny siebie a osoby z klasy zaczely go coraz bardziej lubic, pomimo trgo ze byl pokemonem.
Gdy zbizal sie dzwonek na ostatnia lekcje Bozydar zostal zawolany przez pewna tajemnicza dziewczyne na korytarzu..
- H-He-Hej
- Witaj zbląkana niewiasto, czego szukasz?
**jak sie okazalo, byla to dziewczyna lysego**
- takiej mandarynki, ktora pobila dzisiaj mojego chlopaka lysego...
- Mysle, ze tutaj go nie znajdziesz - odpowiedzial z nuta podejrziwlosci bozydar
- Bardzo mi szkoda lysego. Taki dobry chlopak z niego, zawsze dzien dobry na klatce powie..
- Sorry, musze juz idc - bozydar szybko uciekl
Bozydar przsz cala lekcje myslal czy po pobciu lysego moze miec jakies konsekwnecjw, oczywsciwr, ze duzo zyskal, juz w pierwszym dniu szkoly pokonujac typowego alfe i przywodce samcow. Jednak czy jesli lysy umrze moge zostac znienawidzont przez reszte klasy? Co jesli zostawi swojq dziewczyne juz na zawsze?
Gdy bozydar myslal, zadzownil dzwonek.
Bozydar ubral sie w swoja najnowsza kurtke z vitkaca, wyszedl ze szkoly.
Pod szkola stal dosx wysoki blondyn, zaczepil bozydara.
- Hej jestem Norbert
- typie kim ty jestes odwal sie od mnie
- Przeciez chodze z toba do klasy 2headzie, zaimponowales mi dzisiaj bojka z klasowym bad boyem i chcialbym cie zaprosic na moje urodziny jutro...