Ohayo na wstępie chcę jeszcze raz przeprosić za nieobecność oraz powiedzieć że każde rozdziały będą miały po 1 perspektywie lub jak mi się zachce to po 2.
Zapraszam do czytania⚠️TW⚠️
✅✅
🔪🩸
🏳🌈🏳🌈
🤬🤬
👊⛔
🥃🥃Pov. Quackity
Wstałem cały mokry ledwo łapiąc oddech*znowu te koszmary*, patrzę na godzinę*4:11? no to sobie pospałem*pomyślałem wstając. Usiadłem na łóżku i rozłożyłem skrzydła*dlaczego dzisiaj*zacząłem rozmyślać, kiedy zauważyłem że zaczęło się robić jasno na dworze, więc sprawdziłem godzinę.
6:57
Czas się zbierać pod prysznic. Wstałem chyba zbyt szybko bo zawirowało mi w głowie, ale to zignorowałem i poszedłem do szafy wziąć ubrania oraz na szykować jakieś na imprezę, która odbędzie się dzisiaj, wziąłem czarne dresy, koszulkę w tym samym kolorze oraz bluzę typu oversize, oczywiście w czarnym kolorze bo czemu nie? Udałem się do łazienki i zacząłem się rozbierać, jak skończyłem spojrzałem w lustro.
*ale siniaki zrobiły się z wczorajszego bicia*myśląc tak przeglądałem się im aż przypomniałem sobie że miałem wziąć prysznic.
Wszedłem pod prysznic i zacząłem się myć włącznie ze skrzydłami, kiedy skończyłem wziąłem ręcznik i wytarłem się po czym założyłem ubrania na siebie i opuściłem łazienkę. Skierowałem się do pokoju i położyłem się na łóżku.
*Rodziców nie ma w domu, pewnie są w pracy albo włuczą się gdzieś*myślałem tak kiedy ktoś do mnie napisał.Użytkownik dream utworzył grupę
Dream:Dziś o godzinie 18 impreza
George:Bycie obowiązkowe
Tom:Będzie alko?
Will:Tom dla ciebie, Toby'iego i Mark'a nie ma alkoholu
Toby:Czemu? 😢😢
Techno:Bo słoń nie jada dżemu bez dyskusji
Mark:Ale-
Sapnap:Żadnego ale koniec kropka
Karl:Dla was jest picolo
Tom, Toby i Mark:Jej(napisali to w tym samym czasie jakby co)
Darryl:Żadnego alkoholu
Zack:Bad daj już spokój ok?
Darryl:Ahh..... Ok
Quackity:Nie mogę się doczekać
Po tym jak napisałem sprawdziłem godzinę była 10:07.
*ile ja czasu musiałem spędzić pod prysznicem i esemesując z nimi, dobra spokojnie masz nie całe 7 godzin jest ok*myślałem gorączkowo kiedy okazało się że zapomniałem się dziś ciąć, więc poszedłem do łazienki i wziąłem żyletkę.Pierwsza za bycie okropnym dzieckiem
Druga za bycie atencjuszem
Trzecia za bycie gejem
Czwarta za bycie pomyłką
Piąta za bycie słabym
I szósta za bycie dziwakiem
Okej tyle wystarczy, bo jak zacznie krew na imprezie lecieć zaraz będę w centrum uwagi a ja tego wręcz nie cierpię. Wyszedłem z łazienki i spojrzałem na godzinę 10:21, postanowiłem po przeglądać media może coś ciekawego będzie. Nim się obejrzałem była 16:35.
*chyba będę się zbierał do Dream'a mam z jakieś 30 minut autem*tak więc wziąłem naszykowane ubrania i poszedłem się przebrać gdy skończyłem schowałem skrzydła, poszedłem na dół po klucze(jedne od domu, a drugie od auta) i wyszedłem zamykając dom. Wsiadłem do auta i sprawdziłem godzinę 17:13.
*będę przed czasem ale co tam*pomyślałem włączając samochód i ruszając w kierunku domu Dream'a.
Gdy dotarłem na miejsce była 17:50 więc stwierdziłem że wchodzę do środka. Wszedłem i zobaczyłem wszystkich dosłownie widać że przybyłem ostatni ale cóż życie.-Siema ludzie- powiedziałem na tyle głośno bu wszyscy mnie słyszeli.
-O nasza gwiazda przybyła- powiedział George i wszyscy zaczęli się śmiać.
Zapowiada się długa noc....
Brak weny przemawia
.
Powinnam kończyć czy dalej ciągnąć
.
Ohayo przepraszam za małą ilość słów no ale brak weny plus przerwa to nie jest dobre w każdym razie"miłego"dnia, wieczoru, popołudnia, nocy, wakacji
Słowa:556
Sayonara~ みんあ
CZYTASZ
Rzeczywistość czy sen? ||Karlnapity|| High school au
AcakDzień jak co dzień prawda~?- tak myślał Quackity ale czyżby? Czy życie naszego bohatera się zmieni? Co się stanie dalej? Odpowiedź znajdziecie w książce. ⚠️Uwaga książka może zawierać ⚠️ -sceny +18(może) 🔞🔞 -przekleństwa🤬🤬 -gwałt(może) ❌❌ -samo...