Elei poczuła coś dziwnego przy swojej twarzy niby coś szorstkiego, ale miłego w dotyku, krótkiego ale puchatego. A na koniec poczuła oślizgły język na twarzy. Wtedy też się obudziła. I zobaczyła małą białą puchatą kuleczkę która stała na niej. Elei usiadła tak by opierać się plecami o ścianę skalistą. Wyciągnęła rękę do zwierzaka by powąchał i być może dał się pogłaskać... I wilczek nawet sam się przystawił do jej ręki by go pogłaskała. Tą miłą i uroczą chwilę przerwały głosy ludzi i wojskowe przyśpiewki. Co znaczyło że są coraz bliżej. Zebrała się szybko by dojść na sam szczyt iglicy. Zostało jej około dwóch godzin drogi i musiała jak najszybciej ostrzec smoka przed tym. Kiedy wyszła na górę zobaczyła że coś co ją przeraziło wielki ogromny biały smok drzemał sobie smacznie na szczycie góry a koło niego leżało kilka niesamowitych stworzeń takich jak wilk magii, Feniksy czy też gryf z młodymi. Cudowny widok. Ale najbardziej ciekawy był widok smoka...
Mały wilczek który stał obok nogi Elei szybko pobiegł do innego dorosłego osobnika swojego gatunku. Pewnie był to jego rodzic. Brązowo włosa przyglądała się szczęśliwej rodzince, zastanawiając się co może się dziać u jej ojca. Z zamyśleń wyrwało ją głośny ryk albo może bardziej ziewnięcie smoka , który się ewidentnie obudził. Dziewczyna była przerażona kiedy smok siadał na tej półce (Tak to można nazwać ?). Jego ogromne skrzyła i pazury jak i sam wzrost było niesamowite i jednocześnie przerażające nie mówiąc już o ostrych jak brzytwa pazurach i długim ogonie którym mógł...
Teraz ten smok patrzył się na nią jego złocistymi oczami. Jego oczy były duże i nie pokazywały żadnych emocji, chociaż co jakiś czas błysnęła w jego oku co jakiś czas odraza do jej gatunku do ludzi.– O wielki smoku. Przyszłam tu by cię poinformować, że idzie do ciebie pewna grupa od króla – powiedziała dziewczyna i na chwilę się zatrzymała jakby to ładnie ująć nie mówiąc mu o tym drastycznym elemencie który mają zamiar zrobić – ci ludzie idą tu by cię przegonić stąd byś ich nie osądzał i...
Nie dokończyła gdyż smok wydał z siebie wielki ryk i zniżył swój pysk na wysokość głowy dziewczyny i powiedział
– wiem po co tu idą... Nie musisz ich kryć... Zniszczę i pogonię jeśli coś z nich zostanie ...doceniam twój trud i chęci oraz to, że ten mały wilczek z tobą przyszedł naprawdę doceniam i podziwiam cię młoda damo.
– Nie dasz rady oni są uzbrojeni i...
Znów nie dano jej dokończyć gdyż znów pewien dźwięk jej przeszkodził s tym razem nie był to dźwięk smoka, a dźwięk zbroi, mieczy i wystrzeliwanych pocisków z kusz.
– Nie proszę nie róbcie mu krzywdy on jest nie groźny! – krzyczała do nich brunetka
– Spadaj stąd mała ! – warkną na nią jeden z wojowników
–Zabrać ją stąd ! Do ojca odesłać ! – krzyknął kolejny
– Gdzie jest ta przerośnięta jaszczurka! Przed chwilą tu była! –
– dziewczynko... Powiedz nam gdzie jest ta jaszczurka z którą rozmawiałaś
– ja mam imię i nazywam się Elei! I to był ostatni smok w naszym kraju, a nie jakaś tam pospolita jaszczurka z lasu!
– Wyszczekana damulka . Zabierzcie ją stąd ! I znajdźcie tą bestie! A na razie odwrót tu go nie znajdziemy .
I tak pierwsze spotkanie Elei z smokiem przebiegło nie tak jak chciała chociaż udało jej się ostrzec to nie wyszło tak jak chciała. Chociaż kto wie czy na pewno...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
546 słów
Dobra jak kogoś to obchodzi to żyje, powróciłam i będę teraz bardziej systematycznie wrzucać ( ale nie aż tak często jak kiedyś jak coś)
Ogólnie to pozdrawiam i miłego życzę ❤️❄️
Bajo!
CZYTASZ
Ostatni Smok
Short StoryNie umiem opisów więc wstęp na początku książki jest. Zapraszam! Okładka robiona przeze mnie.