~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Małe przypomnienie z poprzedniego rozdział. Mały wilczek nie ma imienia ani wybranej płci. Więc czekam na wasze propozycje nadal więc nom...
Jakby ktoś chciał to może też dla matki tego szkraba też wymyślić.Miłego czytania!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Jeszcze trochę czasu siedziała w lesie. Było tak przyjemnie i cicho, a obok niej dwa magiczne stworzenia, które nie wiadomo skąd się wzieły. To nadawało tej chwili taki magiczny i tajemniczy klimat. Zerwała się dopiero wtedy gdy przypomniała sobie o domu ojcu i że za niedługo wróci. Zabrała swoją torbę pakując spowrotem książkę. Chciała odejść, ale samica stanęła przed nią i zaczęła trącać nosem, młode to samo.
– O co chodzi? – zapytała zdezorientowana dziewczyna – coś się stało?
Wilczyca podeszła jeszcze bliżej i zaczęła ją lizać po twarzy jak by była jej dzieckiem. Brązowowłosa kiedy chciała odejść stworzenie się odsunęło by robić jej miejsce, ale zaraz zaczęła za nią iść. Tak jakby chciała ją pilnować tak samo jak swoje wilcze dziecko.
Kiedy byli już blisko domu. Samica zatrzymała się kiedy zobaczyła trzech mężczyzn przed domem i zaczęła warczeć i chronić młode. Dziewczyna ją pogłaskała by dać do zrozumienia, że ci tutaj mężczyźni nie są niebezpieczni
– Nie bój się. Tam jest mój tata, i jego dwóch znajomych nie są szkodliwi,a zwłaszcza mój ojciec. Więc spokojnie – powiedziała dziewczyna do wilczycy, która o dziwo ją posłuchała i się uspokoiła, choć nadal była podejrzliwa. Kiedy pozostałych dwóch mężczyzn odeszło dziewczyna chciała już odejść, ale poczuła małe pazurki na swojej sukience. Mały wilczek zaczął skomleć i nie chciał ją puścić. Dopiero kiedy dziewczyna podniosła przytuliła wilczka. I oddała młode matce. Wilczyca zabrała i poszła.
– Kuleczka to słabe imię. Potrzebuje imienia tylko jakie ? – zastanawiała się dziewczyna wracając do domu.
~~~~~~~~~
– Cześć Tato. Wróciłam – powiedziała
– cześć Córeczko – pocałował ją w czoło – byłaś w lesie? Coś ciekawego?
Dziewczyna opowiedziała co jej się przytrafiło i o tym jak pomogła wilkowi magii oraz o tym, że wilczyca sama z siebie ją odprowadziła do domu
– I wiesz jak chciałam wrócić do ciebie kiedy rozmawiałeś. Zaczęła mnie trochę pilnować jak swoje młode kiedy jej pomogłam – powiedziała radośnie dziewczyna
– Najwyraźniej zyskałaś jej zaufanie. Jesteś niesamowita córeczko – wstał z fotela na którym przed chwilą siedział i pocałował ją w czoło. Po chwili kontynuował – Jesteś pewnie głodna zrobię coś do jedzenia.
– Było by super. Pomogę ci – powiedziała dziewczyna zeskakując wręcz z fotela obok.
I tak minęła im chwila kiedy zaczęli przygotowywać jedzenie. Ale dziewczynę nadal coś zastanawiało.
– Mogę wiedzieć o czym rozmawiałeś z nimi ? – zapytała w końcu brązowowłosa patrząc na ojca. Mężczyzna westchnął.
– Otóż...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
412 słówW końcu miałam chwilę by dokończyć YeY!
Przepraszam za opóźnienia tak żyję.
Przepraszam że trochę taki nudny...
A i postaram się by pojawił się jeszcze jeden rozdział, ale nie obiecuję.❄️❤️Pozdrawiam i miłego ❄️❤️
Bajo
CZYTASZ
Ostatni Smok
Historia CortaNie umiem opisów więc wstęp na początku książki jest. Zapraszam! Okładka robiona przeze mnie.