Ostatni Smok

Część: IX

Kilka dni później Elei usłyszała od ojca, który wrócił od króla, trochę niepokojącą ją informacje a nawet bardzo niepokojącą informacje.

Podobno w lesie znaleziono wielkiego białego, rannego smoka.

Elei była przerażona że to ten ostatni smok. Jej ojciec został zawołany by pomógł złapać tą bestie dla króla.

Był to las w którym ostatnio spotkała się z wilkami magii, podobno na polanie w tym lesie leży TEN smok. A ludzie mają przyjść po niego w południe, a zostało do południa mało czasu, więc dziewczyna musi zdążyć przed nimi. Ojciec Elei pójdzie tylko pod zamek ale nie pójdzie po smoka. Bo on też nie uważam tego smoka za zagrożenia oraz nie jako zwierzaczka domowego dla króla.

Elei wyruszyła jak najszybciej gdyż nie ma dużo czasu. Kiedy doszła do polany w lesie gdzie czasem przesiaduje z książką.
Informacje wtedy się potwierdziły. Ogromny biały smok leżał ranny i związany bardzo grubym łańcuchem na polanie. Smok się nie podnosił był zmęczony próbą uwolnienie się.

Elei podeszła bliżej do głowy smoka. Smok otworzył swoje duże złote oczyska. Dziewczyna uklęknęła przy głowie smoka i go pogłaskała.

- masz piękne łuski ostatni smoku - powiedziała dziewczyna i dodała - jestem tutaj by cię uwolnić, król chce żebyś był jego zwierzakiem w zamku. Więc cię uwolnię.

Dziewczyna zaczeła szukać mocowania od łańcuchów. I zaczęła je powoli ściągać je ze smoka. Kiedy zostały dwa ostatnie przywiązane do jego nóg. Było już południe i musiała się pośpieszyć by nikt jej nie zobaczył...

W tym momencie usłyszała szelest z lasu ...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

245 słów

Przepraszam że wczoraj nie wrzuciłam tego, ale po prostu źle się czułam i nie dałam rady dokończyć.

A i postaram się dzisiaj jeszcze jedno lub dwa rozdziały.

❄️❤️Pozdrawiam i miłego ❄️❤️

Bajo !