nie przestawaj

965 53 77
                                    

Pov: Nicola

Kiedy zrobiło nam się chłodno wróciliśmy do auta. Usiedliśmy na fotelach z tyłu. Matty zaczął mnie namiętnie całować, nie protestowałem. Kiedy zaczął rozpinać mi koszulę wiedziałem o co mu chodzi.

-Chcesz tego?- wyszeptał chłopak.

-Tak- odpowiedziałem i zacząłem zdejmować z niego ubrania.

Zaczął całować mnie po klatce i schodził powoli co raz niżej. Poczułem przypływ energii. Gdy Matthew skończył robić mi loda obrócił mnie do pozycji pieska i powoli zaczął mnie pieprzyć. Im bardziej jęczałem tym szybciej się poruszał.

-Maaatty!- jęczałem głośno- niee przestawaj! błagam...- Było mi cholernie dobrze.

Gdy przerwał zszedłem w dół i zacząłem robić mu dobrze. Doszedł w moich ustach. Przerwaliśmy na chwilę kiedy zadzwoniła do mnie mama, zrzuciłem połączenie i wyłączyłem telefon. Wylądował na przednim siedzeniu.
Matt polożył mnie, był na górze. Zacząłem go pieprzyć. Jęczał bardzo głośno. Mega mnie to podniecało.

-Niiiiiicolaa! Jesteś kurwa zajebisty!!! KUURWA TaaaK

Musieliśmy skończyć, bo okazało się że obok są domki mieszkalne, na które oczywiście nie zwróciliśmy uwagi wcześniej, a jakiś dziad szedł w naszą stronę. Szybko ubrałem spodnie i odpaliłem samochód.

-KURWAA my zawsze mamy jakieś przygody- powiedziałem.

-Bez tego życie byłoby nudne- Matt dał mi całusa w policzek i wskoczył na siedzenie pasażera.- Kocham cię, tak bardzo cię kocham.

-Ja cię kocham bardziej i nawet się ze mną nie kłóć.

Wjechałem na drogę do Rzymu, gdy Matty otworzył okno i wystawił rękę.

-Byłeś kiedyś w Rzymie?

-Nie.

-No to tam jedziemy.

===

-Uprawiałeś kiedyś seks w samochodzie?- chłopak zapytał, akurat gdy piłem wode, prawie się oplułem.

-No tak? dzisiaj na przykład.

-A wcześniej, z kimś innym?

-Miałem swój pierwszy raz z tobą- byłem szczery z chłopakiem, ale on był ewidentnie w szoku.

-No ale przecież miałeś wcześniej dziewczynę...

-No tak, ale nie uprawialiśmy seksu.

-Kurwa, byłeś zajebisty. Nie sądziłem że to twój drugi raz w życiu.

-No widzisz.

Dojeżdżaliśmy już do naszego celu. Stwierdziłem że zabiorę mojego chłopaka na prawdziwą włoską randkę.
Zaparkowałem samochód i zaczekałem chwilę z wyjściem.

-Na co czekamy?- przyciągnąłem chłopaka za koszulę i pocałowałem namiętnie. Był w delikatym szoku.

-Zapnij koszulę- po tych słowach uśmiechnąłem się i wyszedłem z auta.

Poszliśmy do mojej ulubionej restauracji, przy samym rynku. Weszliśmy do restauracji i zamurowało mnie.

-Co jest?- nie odpowiadałem przez chwilę- Misiek?

-Czy to jest Wojtek i Robert?

-O kurwa, to oni! chodź, przywitamy się.

-A co to za randeczka?- zapytał mój chłopak

-Oj tam żadna randeczka- odpowiedział Robret.

-Halo, a mi przed chwilą mówiłeś co innego?!- zaśmiałem się chociaż w ich przypadku byłoby to możliwe.

-Ania i Marina zabrały dzieci na Bali a my przyjechaliśmy sobie do Rzymu- Robart nie zaprzeczył temu co przed chwilą powiedział Wojtek. Coś tu nie gra.

-Nicola, oczywiście żartuje. Nie jesteśmy na randce- chłopaki się zaśmiali.

-Co?

-Nic, nie myśl tyle tylko chodź- powiedział Matty.

-Poczekaj. Chcecie do nas jutro wpaść?

-W sumie możemy.

-Wyślę wam adres.

-Potremmo avere un tavolo per favore? (Czy możemy prosić o stolik? )- zapytałem się kelnerki.

-To Nicola tak dobrze mówi po włosku?- odpalił się Wojtek.

-Całe życie mieszka we Włoszech, debilu.- odpowiedział mu Matty.

-Od kiedy?!

-Od urodzenia- Robert wybuchł śmiechem.

-Certo, ti invito qui. (Oczywiście, zapraszam tutaj)- odpowiedziała kobieta.

Wieczór minął nam bardzo miło. Powiedziałem Matthew o wszystkich najlepszych miejscach w Rzymie. Wyszliśmy z restauracji koło 1.30.

-O fuck!- powiedziałem.

-Co się stało?

-Mama do mnie dzwoniła, a ja wyłączyłem telefon.

-To oddzwoń.

Mama odebrałem od razu. Była zła, bo krzyczała na mnie po włosku. Robi tak tylko jak się bardzo zdenerwuje. Zacząłem ją uspokajać, również po włosku. Widziałem minę Mattiego. Śmiać mi się chciało jak na niego patrzyłem.

-Dostałem opierdol.

-Ojojoj, biedny Nico.

-Możesz ty prowadzić?- zapytałem z nadzieją że chłopak się zgodzi.

-Pewnie, dawaj kluczyki.

Od razu kiedy ruszyliśmy zasnąłem.

==============
siema ciasteczka

MAM NADZIEJĘ ŻE NIE PRZESZKADZA WAM TA "DELIKATNIE" MOCNIEJSZA CZĘŚĆ.

JuliaCh5 z dedykacją dla Julci było pisane <3

miłego życia po tym traumatycznym fragmencie 😘

Miłość do ojczyzny i drugiego mężczyzny😫😍|| Matty Cash x Nicola Zalewski Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz