Robimy melanż

778 60 104
                                    

Pov: Matty

Kiedy dojechaliśmy do domu, Nico dalej spał. Nie chciałem go budzić dlatego zostawiłem go w aucie a sam poszedłem do jego pokoju. Mama chłopaka już spała. Szczerze powiedziawszy trochę się jej boje po tym jak zabraliśmy jej samochód i pojechaliśmy nim nad morze.
Jeszcze zanim poszedłem spać napisałem do chłopaków, żeby wpadali w piątek do Tivoli. Okazało się że mama Nico wyjeżdża na trochę dłużej i wróci dopiero przed naszym wyjazdem. Przynajmniej tak mówił mi wczoraj Nicola, jak tak nie będzie to mam przejebane. Chce mu zrobić niespodziankę.

(wiadomości na grupie chłopaków *oczywiście bez Bielika*)

Matty
Dobra chłopaki robimy melanż

Wojtas
GDZIE I KIEDY BĘDĘ NA 100%

Krychowiak
Ja też chce halo

Matty
Tivoli, Włochy XDD

Piątek
STARY JEBŁO CIĘ COŚ?

Milik
Ty się już nie martw
Ja ich wszystkich przywiozę

Kiwior
Czemu akurat tutaj?

Matty
Bo jesteśmy z Nico w jego domu rodzinnym ale nikogo nie będzie więc chcę mu zrobić niespodziankę
Tylko on się nie może o niczym dowiedzieć
Bo rzuci mną o ścianę

Zielu
Da się załatwić

Lewy
Ej bo mi Anka dzieci przywiezie do Rzymu, a Szczęsny zostanie z Liamem

Matty
To weźcie ich ze sobą napewno damy radę

Lewy
No dobra

Przestałem odpisywać chłopakom bo zasnąłem.

Obudziłem się około 8 rano i wyjrzałem przez okno. Nico dalej spał w samochodzie. Wczorai zostawiłem mu uchylone okna żeby się nie udusił, tak o niego dbam.
Zszedłem na dół i przywitałem się z panią Zalewską po czy wyszedłem na dwór. Było ciepło i przyjemnie. Chciałem obudzić chłopaka, ale wyglądał tak uroczo, że za nim to, to zrobiłem mu zdjęcie.
Nacisnąłem klakson w samochodzie, a chłopak się wystraszył.

-Ty kurwo! Japierdole! chcesz żebym zawału dostał?!- pocałowałem Nico na przywitanie- no dobra mogę ci wybaczyć jak dasz mi jeszcze raz buzi.- dałem mu całusa i wyszedłem z auta.

Chłopak wyszedł zaspany i pierwsze co zrobił to przyszedł się do mnie przytulić. Uwielbiam to że jestem od niego starszy i wyższy.

-Jak tam pogoda na dole?

-Dobrze- chłopak zaczął mówić słodkim głosem i dalej się do mnie przytulał.- Muszę się poprzytulać bo się stęskniłem. Całą noc spałem sam.

-Ojej, wybacz że wybrałem łożko. Idziemy na śniadanie?

-O mój boże TAK! Umieram z głodu.

-No i co? Gdzie byliście?- zapytała się nas mama Nico kiedy jedliśmy naleśniki, które zrobiłem.

-Nad morzem, w Fiumicino- odpowiedział chłopak zajadając się jedzeniem.

-No i co tam robiliście? Czy lepiej nie pytać?- wymieniliśmy porozumiewawcze spojrzenie z Nicolą- Dobra nie chcę wiedzieć. Jess dzisiaj wpadnie. Jadę na rynek po świeże warzywa na obiad. Będę później.- mama Nico dała mu buzi w czoło i wyszła z domu.

-Idziemy na spacer?

-Jasne!

Wieczorem poznałem siostrę Nico. Jest bardzi miła, z resztą jak całą rodzina chłopaka. Pani Zalewska zrobiła przyszny makaron z domowym pesto. Bardzo miło spędziłem czas.

===
W piątek rano, tak jak zapowiadał Nicola, jego mama wyjeżdżała. Poinformowała nas że wróci dopiero we wtorek wieczorem, czyli nie umrę i plan z chłopakami wypali. Wszyscy mają być na 15. Wczoraj zdąrzyłem kupić alkohol tak żeby Nico nie widział. I kupiłem słodycze, bo Robert i Wojtek mają przyjechać z dziećmi.

Nadeszła wyczekiwana przeze mnie godzina  i tak jak zakładałem, chłopakom RAZ udało się nie spóźnić. Wynajęli sobie vana i przyjechali jednym samochodem razem. Był Szczęsny, Lewy, Krychowiak, Glik, Zielu, Milik, Piątek, Kiwior i Skóraś i oczywiście trójka maluchów Liam, Klara i Laura. Miałem nadzieję że Piątek i Skóraś nie będą się dręczyć nawazajem.

-MAAAAAAAAAAAATTY!!!- Piątek zaczął się drzeć już od samego wyjścia z auta.

-Zamknij pizde, przecież Nicola miał nas nie słyszeć- Milik zwrócił się do Krzysia.

-Ale panujcie nad słowami, tu są dzieci- pouczył innych Krychowiak.

-No ta, nie zesrajcie się- powiedział Skóraś- wbijamy do nich.

-Dobra, teraz cisza- podszedłem do nich ze skrzynką wódki, którą kupiłem w jakimś polskim sklepie- robimy tak, że wchodzimy razem i krzyczymy jakieś słowo.

-Jakie słowo?- zapytał Zielu.

-Pterodaktl- odpalił się Szczęsny.

-Może być- powiedział Lewy.

Poszliśmy razem do drzwi i delikatnie je otworzyliśmy. Nico siedział w salonie i grał na konsoli.

-Trzy czte-ry PTERODAKTYL!!- wszyscy krzyczeliśmy.

-KURWA NO ZNOWU. MAŁO CI WRAŻEŃ? I CO ONI TU ROBIĄ?- Nico był mega zaskoczony.

-Robimy melanż- powiedział Piątek.

-Z dziećmi?- zapytał zmieszany chłopak.

=================
siema rybcie
troche dziwny nie powiem że nie dziwny ale jaki fajny

buuuuuuziaaaaczek

Miłość do ojczyzny i drugiego mężczyzny😫😍|| Matty Cash x Nicola Zalewski Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz