„No dalej, to alarm! Ruszajmy! Idź, idź, idź!” – krzyknął Taehyung, podnosząc głos i wzywając kolegów, by się przygotowali. W odległości kilku kilometrów doszło do sytuacji awaryjnej i musieli się pospieszyć. Włożyli kombinezony strażackie, hełmy i buty, zanim wbiegli do wozu strażackiego. Ponieważ Taehyung był kapitanem swojej drużyny, prowadzi ich i jest odpowiedzialny za ich bezpieczeństwo. Jego oddział składał się z głównego dowódcy, jego najlepszego przyjaciela Jimina, Kyungsoo, Sungmina i innych strażaków, którzy dołączali do nich w nagłych wypadkach.
Wskoczył z przodu z szefem, a jego koledzy wdrapali się z tyłu. Ruszyli tak szybko, jak to możliwe, a Tae włączył syrenę. Zmierzali w kierunku dużego domu, który najwyraźniej stanął w płomieniach. Mówiono, że jest prawdopodobne, że rodzina jest uwięziona w domu i nie będą mieli dużo czasu. Muszą spotkać się tam z policją, bo nie wierzyli, że pożar był przypadkiem.
Będąc kapitanem, Tae był jednym z głównych strażaków reagowania, więc to on i jeden z jego kolegów wchodzili do domu, aby ratować rodzinę. Pozostali przyjmowali rozkazy szefa, wyciągali węże i próbowali ugasić pożar. Wielkie chmury kłębiącego się ciemnego dymu wznosiły się nad horyzontem, gdy zbliżali się do celu.
Gdy tylko tam dotarli, wyskoczyli w pośpiechu, a Taehyung i Jimin pobiegli w stronę domu. Komendant straży pożarnej poszedł po informacje do szefa policji i uważnie obserwował, jak Tae i Jimin zakładają maski i hełmy i wchodzą do płonącego budynku. Dotarli tam w samą porę, bo ogień był tylko na dole domu, ale szybko rósł w górę.
Usłyszeli krzyki o pomoc dochodzące z góry i jak najszybciej przedarli się przez płonący dom. Ściany i sufity kruszyły się, a oni odpychali, co mogli, z drogi, by dostać się na górę. Kiedy udało im się tam dostać, zobaczyli mężczyznę i jego żonę trzymającego ich synka.
- Już dobrze, jesteśmy tutaj, wszystko będzie dobrze. Jimin krzyknął do nich, gdy zobaczył ich spanikowane twarze. Od razu wręczył każdemu z nich maseczki i zabrał dziecko. Nagle ojciec złapał go za rękę.
„Moja córka jest uwięziona w swoim pokoju. Musisz ją uratować!” Krzyknął, wskazując na drzwi pokryte gruzem. Taehyung słyszał wysokie krzyki dochodzące ze środka.
„Jimin, zabierz ich w bezpieczne miejsce! Ja po nią pójdę”. – krzyknął do niego Taehyung. Jimin zbiegł na dół z rodziną i wyciągnął ich bezpiecznie, podczas gdy Taehyung walczył, by otworzyć drzwi. Odsunął trochę gruzu spod drzwi. – Hej, słyszysz mnie? Taehyung krzyknął z drugiej strony drzwi. "T-tak! Proszę, pomóż mi!" Cichy głosik dobiegł z wnętrza pokoju.
Drzwi nie chciały się otworzyć, więc musiał użyć brutalnej siły. Taehyung uniósł nogę i kopniakiem otworzył drzwi. Płonące drewno ustąpiło prawie natychmiast i zobaczył małą dziewczynkę skuloną w kącie, kaszlącą od dymu.
„W porządku, już tutaj jestem. Teraz musisz mi zaufać". Taehyung powiedział, a dziewczynka otarła oczy i założyła podaną prze niego maskę. Podniósł ją z łatwością i zbiegł na dół z małą w ramionach. Uniknął szybko rozwijającego się ognia i zdołał wydostać się przez frontowe drzwi. Widział ulgę na twarzach swoich kolegów i rodziny, kiedy wyszli.
„Moje dziecko! Och, moja biedna Yuna”. – wykrzyknęła matka, biegnąc w stronę Taehyunga i biorąc córkę z jego ramion. „Dziękuję bardzo. Niech cię Bóg błogosławi, młody człowieku”. Pani powiedziała, płacząc i kłaniając się Taehyungowi. Tae odwzajemnił uśmiech, ale szybko podbiegł, by pomóc w dalszym gaszeniu ognia.
Jego szef podszedł do niego po rozmowie z policją.
„Świetna robota, Taehyung, czy to wszyscy?” On zapytał. „Tak, proszę pana, wszyscy są uwzględnieni”. On odpowiedział. Szef skinął głową. "Dobrze. A teraz pomogę ugasić pożar. Policja chce z tobą rozmawiać. Pan Jeon jest konkretny." Powiedział, zapraszając Taehyunga, by podszedł. Tae skinął głową i podszedł do miejsca, gdzie zebrała się policja. Jeden z funkcjonariuszy wskazał mu szefa reagowania, który chciał z nim porozmawiać.
CZYTASZ
I've got you | taekook |
أدب الهواةStrażak Taehyung i policjant Jungkook nigdy nie myśleli, że zobaczą się ponownie po tym, jak Tae opuścił szkołę, ale tajemnicza seria wydarzeń może to zmienić. Może będą kimś więcej niż tylko „starymi przyjaciółmi"? „Jeśli ja nie mogę cię mieć, nikt...