Wakacje sprawiły, że poczuli, że bardzo się do siebie zbliżyli.
Mieli kilka dni wspólnego spędzania czasu i chodzenia po mieście, aby zobaczyć rzeczy, które chcieli odwiedzić. Dziś był ich ostatni dzień, gdyż następnego ranka mieli wyjechać więc postanowili spędzić go w wesołym miasteczku.„Kookie! Wstawaj!” wykrzyknął Taehyung, wskakując na śpiącego chłopaka, który jęknął pod nagłym ciężarem.
„Ach… Tae, nie mogę oddychać”. Zachichotał zmęczony, a Taehyung zachichotał, po czym odsunął się od niego i pocałował go w policzek.
„Kochanie, chodź, nie mogę się doczekać!” Taehyung jęknął, a Jungkook obrócił się na łóżku i uniósł brwi, uśmiechając się do swojego dziecinnego chłopaka.„Masz kilka dziwnych sposobów, żeby mnie obudzić, Tae.” Zaśmiał się, wstając.
– Cóż, zadziałało. – odpowiedział Tae, uśmiechając się.
Przebrali się w jakieś wygodne ubrania. Tae miał na sobie niebieskie dżinsy i jasnoszarą bluzę z kapturem, a Jungkook zdecydował się założyć obcisłe ciemne spodnie i czarną bluzę z kapturem. Gdy uznali, że są gotowi, udali się w stronę wejścia do hotelu, gdzie wsiedli do taksówki i ruszyli w drogę.„Ach, jestem taki podekscytowany! Dawno nie byłem w wesołym miasteczku. Musimy wybrać się na największą przejażdżkę”. Jungkook powiedział radośnie, jego nogi podskakiwały w górę i w dół z podniecenia. Taehyung skinął głową i wyjrzał przez okno.
„Naprawdę będę tęsknić za tym miejscem”. Westchnął, patrząc na wspaniałe drapacze chmur, piękne światła i ludzi w mieście.„Ja też, wróćmy innym razem”. Jungkook uśmiechnął się i trzymał Tae za rękę, przez co Taehyung się zarumienił.
„Chciałbym tego. Ale nie mogę się też doczekać, aż się przeprowadzę i, jak sądzę, ponownie zobaczę twoich przyjaciół”. Tae zachichotał, a Jungkook uśmiechnął się do niego słodko.
„Zapomniałem ci powiedzieć. Wczoraj przyjechała do ciebie furgonetka i wszystkie twoje rzeczy, które spakowaliśmy do pudeł przed wyjazdem, są bezpiecznie u mnie”. Stwierdził Jungkook, a oczy Tae zaświeciły.– Więc mogę od razu się wprowadzić? Zapytał z nadzieją. Jungkook uśmiechnął się do niego i skinął głową.
„Tak, w chwili, gdy wrócimy, mój dom będzie naszym domem”. Szepnął, a Taehyung był wyraźnie podekscytowany. Wesołe miasteczko nie było tak daleko od ich hotelu, więc już prawie tam byli.
„Och, spójrz, tam jest!” powiedział Taehyung, wskazując przez okno.„Woah” powiedzieli obaj zgodnie, gdy taksówka podjechała bliżej, ukazując duży park. Zapłacili kierowcy zanim wyszli i pospieszyli do wejścia.
Miejsce było tak zatłoczone, że Jungkook zmarszczył lekko brwi.
„Ach, kolejki będą takie długie! Jak uda nam się zrobić wszystko, co chcemy na czas?” Wykrzywił się, ale ku jego zaskoczeniu Taehyung tylko się uśmiechnął i wyjął ze swojej torby dwa bilety.„Mam kupione bilety , więc możemy pominąć kolejki. Pomyślałem o przyszłości, ponieważ jestem niesamowity”. Powiedział chichocząc. Jungkook uśmiechnął się radośnie i pocałował go szybko.
„Naprawdę jesteś. A teraz chodźmy!” powiedział Jungkook, chwytając Tae za rękę i ciągnąc za sobą chichoczącego chłopaka.
„Będziemy na zmianę wybierać, co dalej, dobrze, kochanie? Ty wybierasz pierwszy”. powiedział Jungkook, a Tae skinął głową, po czym spojrzał na mapę i podrapał się po głowie.– A co powiesz na ten? zapytał Taehyung, wskazując na dużą kolejkę górską zwaną Stalowym Smokiem. Był to najdłuższy i najwyższy aster rollerco w całym parku.
Jungkook skinął głową, więc podeszli, oglądając wszystkie przejażdżki na swojej drodze. Pominęli sygnały i radośnie wskoczyli na przednie siedzenia, czekając podekscytowani. Bariery zabezpieczające przesunęły się nad ich głowami i powóz zaczął powoli jechać w górę.
CZYTASZ
I've got you | taekook |
Fiksi PenggemarStrażak Taehyung i policjant Jungkook nigdy nie myśleli, że zobaczą się ponownie po tym, jak Tae opuścił szkołę, ale tajemnicza seria wydarzeń może to zmienić. Może będą kimś więcej niż tylko „starymi przyjaciółmi"? „Jeśli ja nie mogę cię mieć, nikt...