jeszcze nie, jeczec bedziesz zaraz (rozdzial 25)

33.3K 572 551
                                    

NATHANIEL POV:
wychodzę z toalety, całowałem się z Emily. Wiem ze to tylko zakład ale naprawdę dobrze mi sie z nia całowało, ona nie jest jak te inne. Ona nie jest dziwką. Ona ma racje ze te wszystkie dziewczyny które lecą na mnie i na mój hajs to zwykle dziwki które zrobią wszystko co im powiem. Najgorsze jest to ze podczas całowania Emily czułem ze jest mi dobrze i nie chodzi mi o to ze zaraz bym sie spuścił czy cos po prostu było mi dobrze psychicznie z nią, dawno mi sie z nikim tak dobrze nie całowało jak z nia.

Jestem dupkiem bo zgodziłem sie na tem zakład i żałuje tego ze sie zgodziłem ale nie mogę teraz sie poddać, muszę zaliczyć Emy i wygrać, później będę myśleć co dalej. Idę do chłopaków i opowiadam im o wszystkim, Logan nie jest zadowolony ale jako ze jest to mój przyjaciel musi być ze mną, znamy sie od dziecka. Wiem ze zle robię, Logan mówił mi ze będę tego żałować. Już żałuje ale cóż nie mogę odpuścić

EMILY POV:
jestem już w pokoju, oczywiście musiałam tłumaczyć dziewczynom czemu zniknęłam i powiedziałam im wszystko ale bez szczegółów naszych rozmow, powiedziałam ze byłam w toalecie i Nate czekał na zewnątrz

dziwnie sie czuje z tym wszystkim, wszyscy mówią ze mam uważać, najlepszy przyjaciel Nathaniela tez tak mówił ale Nate jest taki czuły, opiekuńczy

czekaj czekaj co ja mówię, TO NATE IDIOTKO zmień myślenie

ale ja nie potrafię.. On dobrze całuje..

chyba powinnam przestać o tym myśleć i zająć się innymi rzeczami, jest już wieczór a ja siedzę w pokoju i nie mogę przestać myśleć o tym co sie dzisiaj wydarzyło. Dziewczyny poszły na jakieś spotkanie w jednym z pokoi i pewnie Nate tez tam jest, KURWA CZEMU JA CIAGLE MYŚLE O NIM. Julia i Lena poszły na basen który jest na dole naszego hotelu, może pójdę do nich?
nie chce mi sie

leze i oglądam tik toki ostatecznie i tak miał minąć mi cały wieczór ale ktoś wrócił do pokoju, myślałam ze to dziewczyny ale nic bardziej mylnego

-hej- wita sie dziwnym i podejrzanym tonem Nate

może on chciał normalnie sie przywitać a ja za bardzo podejrzewam?

-cześć- odpowiadam zimnym tonem, nie chce mu pokazac ze jestem zależna od niego bo nie jestem, nie mogę być na każde jego zawołanie

Nate siada obok mnie i bez słowa wpatruje mi sie w telefon, wtf

kładę sie na łóżku zasłaniając mu telefon

-oglądałem wiesz?

-trudno, nie ma- odpowiadam skupiona na przeglądaniu telefonu i nie zwracam na niego zupełnie uwagi

brunet złapał mnie za nadgarstki i wyciągnął mi telefon z ręki. Wyłączył
tik toka i położył telefon na polce obok mojego łóżka, trzyma moje ręce w górze i wisi nade mną

-co ty robisz, puść mnie

-nie, lubię na ciebie patrzeć

o boże on to specjalnie robi. Brunet rozluźnia moje nadgarstki i zaczyna całować mi szyje, dalej mam pełno malunek które zrobił mi w łazience. Pocałował miejsce gdzie malinka jest największa i odsunął sie

-piekna- mowi sam do siebie dumny ze swojego dzieła

-Nate..?

-hm?- odpowiada brunet, całując dalej moja szyje ale tym razem robił to bardziej namiętnie i bardziej mokro co spowodowało u mnie dziwne uczucie. Sama nie wiem co to za uczucie, pożądanie? podniecenie?

nie wiem ale wiem ze zupełnie straciłam mózg, wstałam i usiadłam okrakiem na bruneta co spowodowało u niego efekt zaskoczenia. Tak ja sama nie wiem co robię.
Siedzę na nim okrakiem i całuje jego szyje, jego ręce błądzą po moim ciele i dotykają moich pośladków. Ścisnął je lekko na co automatycznie sie spielam, nikt nigdy tak nie robił, przestałam całować jego szyje i brunet powiedział:

-przepraszam, nie mogłem sie powstrzymać. Proszę cię nie przestawaj

o boże pierwszy raz słyszę oddanego Nate, on jest podniecony do granic możliwości, słyszę to w jego głosie, on jest oddany

siadam na niego ponownie i znowu daje sie ponieść, błądzę pocałunkami po całym jego ciele, jego ręce dotykają mnie wszędzie.

Wsadził mi rękę pod koszulke, jestem bardzo podniecona, najchętniej chciałabym zrobić to tu i teraz, tylko czy powinnam? NIE POWINNAM. PIEPRZYĆ TO.

zaczynam ruszać się agresywnie na kroczu bruneta co powoduje to ze brunet zaciska ręce na moich pośladkach i mówi:

-nie rob tak bo nie ręczę za siebie

-to dawaj- odpowiadam zaczepnie, co ja robię boże czemu ja go prowokuje, ja sama nie wiem czego ja chce

-co dawaj?

nie odpowiadam a zaczynam go całować bardzo namiętnie, on oddaje wszystkie pocałunki

przestaje go na chwile całować i spoglądam na niego;

-znudziło ci się już?- mowi co powoduje zdziwienie na mojej twarzy

-co?

-teraz ja ci pokaże- brunet zrzuca mnie z kolan i podnosi. Trzyma mnie za pośladki i przyciska mnie do ściany ciagle całując. Tyle emocji naraz powoduje ze wydaje z siebie cichy niekontrolowany jęk

-jeszcze nie, jęczeć zaraz będziesz- mówi pewnym siebie, męskim tonem nie przestając mnie całować

postawił mnie na podłogę ale dalej jestem przyparta do ściany, jego lewa ręka błądzi na moich biodrach, prawa dotyka mojej głowy i całuje moje usta bardzo namiętnie, wkładam ręce pod jego koszulke, uznałam ze co będzie to będzie trzeba zaryzykować

-już mam ją ściągnąć?

nie odpowiedziałam na jego pytanie i po prostu zdjęłam jego koszulke, ma piękne wyrzeźbione ciało, dosyć spore mieście. Widziałam go bez koszulki kilka razy ale nigdy nie spodziewałam się ze może być az tak gorący

-długo jeszcze będziesz patrzeć na moją klatę?- pyta brunet i widzę ze ciagle mnie obserwal

-mowę ci odjęło?- mówi i ciagle obserwuje każdy mój ruch

-nie? nie odjęło mi mowy po prostu nie wiem co powiedzieć

-nic nie mów, kontynuuj- mówi brunet i wraca do całowania. Wsadził mi rękę pod
koszulke i już miał ja zdejmować ale do pokoju wparowała Julia i Lena

-oj, sory, nie chciałybyśmy przeszkadzać ale wołają was- mówi jedna z nich, od razu odsuwam się od bruneta i staram udawać ze nic się nie działo

-gdzie nas wołają?- pytam bo niezbyt zrozumiałam o co im chodziło

-no przecież wychodzimy do lasu dzisiaj na piknik, tylko was nie ma na dole a zbiórka była 20 minut temu

-o boże faktycznie, co już 20?- patrzę na zegarek i mówię ze zdziwieniem, upewniam dziewczyny ze zejdziemy zaraz i czekam aż wyjdą

-kurwa idealny moment wybrały- syczy pod nosem Nate

nie odzywam się, próbuje ogarnąć włosy i zakryć malinki

brunet ubrał koszulke i powiedział:
-muszę iść do kibla teraz

-czemu?

-mam ci tłumaczyć co to jest erekcja?

-nie, nie musisz, lepiej się pośpiesz bo się spóźnimy

-zawsze jestem szybki mała- mówi uśmiechając się zalotnie, wyszedł z pokoju, pewnie poszedł do kibla, nieważne

boże co się dzieje między nami

może świat nas połączy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz