Młoda wrestlerka "Here To Show The World"

20.

Kiedy przechodziłam przez próg zaa pleców usłyszałam znajomy mi głos,
- No proszę proszę a czy to ta  moja żeńska kopia, która miałem okazję zobaczyć na nagraniu ? - powiedział głos .
Już wiedziałam kto to mógł być ale nie mogłam zrozumieć o jakim nagraniu on mówi, odworóciłam się by zobaczyć tego jego mościa, poczułam że moje serce przyspieszyło na samą  myśl o tym kogo zaraz zobaczę,  i nie pomyliłam się,  moim oczom ukazał się nie kto inny jak Dean..ekhem przepraszam Jon.
- Cześć Mox - rzuciłam pewnie.
- No proszę nawet z sposobu wypowiedzi mnie przypominasz , no jak tam pierwszy dzień?
Larry tylko się wszystkiemu przyglądał się z zdumieniem.
- Ciężko to nazwać dniem , narazie poznałam tylko część planu na mnie i miałam się teraz przedstawić i zapoznać z resztą ekipy a to mój przyjaciel ktory mi wyjątkowo  towarzyszy w tym dniu a na imię mu Larry i jest twoim wielkim fanem - odpowiedziałam z uśmiechem
- A no to w takim razie miło poznać - odpowiedział i zbił piątkę z moim przyjacielem.- Cieszę się że dołączyłaś do nas mam nadzieję że może kiedyś się spotkamy w ringu oczywiście nie jako rywale ale jako taki mieszany tag team to mogło by być całkiem Ciekawe - dodał.
- nie wątpię Jon ale narazie ciężko mi aż tak wybiegać w przyszłość, cieszę się że aż tak miło mnie przyjmujesz,  nie sądziłam że  jesteś aż taki miły- powiedziałam.
- Wiem ,wiem nie wyglądam , aczkolwiek pozory mylą gwiazdeczko, dobra leć nie zatrzymuje Cię bo ciężki dzień przed tobą , po za tym zaraz przyjdzie Cody i będzie mi tu marudził - śmiał się .
-A powiedz mi tylko jeszcze o jakim ty nagraniu mówiłeś wcześniej?- zapytałam.
- Aaa to widzę że ty nic nie wiesz haha, podziękuj Nicowi - zaśmiał się.
- Czekaj jakiemu Nicowi - powiedziałam zamyślona gdy zaczęło do mnie docierać o kogo może chodzić , poszedł do nas wmiare wysoki dość wysportowany blondyn
- Mojemu bratu zwanemu takze jako Zigglerowi.- powiedział Blondyn