~6~

22 1 4
                                    

{Pov:will}

Jonatan totalnie ci odbiło ? T-to nawet nie jest nasz dom ani Boże idoto jak by to była łazienka ? I byś komuś bez pukania wszedł ludzie - powiedziałem do starszego chłopaka schodząc po schodach również go szarpiąc w kawałek materiału górnej garderoby w celu zatrzymania.

Weź nic sie nie stało - machnął ręką oraz chciał wrócić do salonu lecz ponownie go zatrzymałem .

Kurwa- Jezus nie możesz tak robić - powiedziałem chwytając sie za glowe

Spokojnie nikomu nie powiem młody - powiedział klepiąc mnie w ramie.

Ale to nie o to chodzi. Chodzi o to ze Boże nie wierze ze muszę tobie to tłumaczyć to raczej powinno być na odwrót . Patrz wiesz jeżeli przychodzi sie do kogoś w kości ty sie nie masz co martwić bo już cie więcej nie zaproszą tutaj ale na przyszłość - powiedziałem puszczając oczko a jonathan tylko patrzył sie na mnie jak na debila ale to powinno być na odwrót .

No to kontynuując będąc w gościach puka si- chłopak wszedł mi w słowo mówiąc

Raczej średnio to pukać nowo poznanego chłopka ale jak kto lubi dzieki za radę skorzystam będę pukać ale w drzwi - powiedział chłopak waląc mnie pięścią w ramie dając mi przy tym złośliwy uśmiech ja tylko popatrzyłem na niego z niedowierzaniem siadając na schody chiwajac glowe w kolana . Otrząsnąłem się wstając nabrałem dwa głębokie oddechy i szedłem do jadalni dokonać zemsty na bracie .

stwierdziłem ze nie zniżę się do takiego poziomu jak on ale upokorzę go przed nancy. Dosiadłem się za tem do stołu gdzie akurat siedziała ich dwójka ponieważ nasze mamy były zajęte rozmową w kuchni .

Hej will- przytuliłem się do dziewczyny rzucając bratu uśmiech ten tylko nerwowo się popatrzył . Nancy i jak wrażenia w naszym miasteczku małym ale nie najgorszym haha- zaśmiałem się kładąc rękę na jej kolano - Dziewczyna popatrzyła się na mnie ignorując moją rękę pozwalając ją zostawić na jej kolanie odpowiadając na wcześniej zadane pytanie a ja widziałem co raz bardziej zirytowanego brata gdyż przeszkodziłem mu w rozmowie z jego ukochaną . Jonathan pamiętaj jutro odebrać swoje rzeczy które zostawiłeś w burdelu na drugiej zmianie- powidzilem wstając wysyłając mu buziaka - TY LEOEJ SIĘ NIE WYPIWDAJ JA NIE WYGLDAM JAK GANREK A PRZY OKAZJI NIE JESTEM GE- chłopak zawahał się ale ja dokończyłem - tak jestem gejem nie wstydzę się tego ale nie musiałeś tego tematu - rzuciłem okiem i wałem brata w ramię udając się do pokoju mikea.

Słysząc tylko lekkie szepty od jonathana do nancy gdy wychodziłem z pokoju który się tłumaczy że on taki nie jest i że jaki to on niczemu nie winny . Cieszyłem się że zemsta była słodka ale wisienka na torcie dopiero będzie.

~~~~ HEJCIAAA WORCILAM MAM NADZIEJĘ ŻE SIĘ PODOBA STRACIŁAM POLE DO POPISU W POSANIU BAHSHSHS MOŻE NIE JEST TAK ZLE BUZIACZKIII💋💋😮‍💨~~~

Hidden agendaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz