Rozdział 6 (koniec)

2 0 0
                                    

Pov Karolina:
Gdy nie mogłam już znieść tej rozmowy z lidią bo oczywiście znów musiała powiedzieć swoje co se myśli. Wykrzyczałam jej że spotkamy się po drogiej stronie że ja żyć bez niego nie mam zamiaru. Próbowała mnie uspokoić co jej nie wychodziło.
Rozlaczylam się i gdy chciałam rzucić się pod autobus jakiś chłopak mnie Szarpnął i pytał co się dzieje.

Popatrzyłam się na niego odwarkłam że nie jest to jego sprawa i ma mnie puścić. Ale ten typ swoje kim on wogule jest że się wywyższa. Wysmialam go mówiąc że to nie mu chłopak skoczył z okna. Popatrzyl się na mnie totalnie zszokowany.
Gdy zobaczyłam że koło nas będzie przejeżdżać tir. Wiedziałam że to moja okazja wyrwałam się z jego uścisku i wybiegłam na ulicę. Nie zdążył się zatrzymać. Idealnie wjechał we mnie.

Jestem szczęśliwa z Damianem tam u góry. <3

Nieznajomy 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz