~6~

274 41 18
                                    

Umieram. Po tylu wspólnie spędzonych latach, podczas których poznałem istotę szczęścia i nauczyłem się, że nie zawsze czarny to czarny, a biały to biały, przychodzi czas na rozstanie, na nasze ostateczne pożegnanie. Nie chcę Go opuszczać, ale w tym momencie nie mam żadnego wyboru...

Ostatkiem sił uchylam powieki, by po raz ostatni ujrzeć Jego piękną twarz. Zaskoczony widzę jak jednym błyskawicznym ruchem wbija ozdobny sztylet w swe własne serce. W chwili, gdy ostrze je przebija Jego nieziemskie skrzydła rozpadają się na tysiące czarnych jak smoła piór i opadają wokół nas, a Jego ciało pada tuż obok mnie, by wspólnie wydać ostatnie tchnienie.

A jak to możliwe, że taki Anioł może pokochać zwykłego człowieka do tego stopnia, że po jego śmierci sam nie chce już dłużej żyć...?

-/-
Droga Czytelniczko/Drogi Czytelniku - ciekawa jestem Twojej opinii na temat tego opowiadania. Jeśli je przeczytałaś / przeczytałeś zostaw krótki komentarz.
Dziękuję za uwagę ☺️

Anioł Ciemności (BoysLove)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz