Już trochę nie mam siły.
Szukać miłości.
Już trochę braknie mi zaparcia.
Pracować na czyjeś zaufanie.
Jeśli miłość się ciągłym bólem, strachem, niepokojem.
Nie dostaję niczego w zamian.
Jeśli taka jest miłość, obawiam się, że odmówię.
Nikt w moim życiu nie szukał mojej miłości.
Chociaż byli tacy.
Tylko ja nie umiałam szukać ich.
To o co proszę, to o ciszę.
Cichą, spokojną miłość.
Żebym już nie musiała za nikim biec.
I padać na kolana.