13.

4 0 0
                                    

Była sobie dziewczynka.

Moja młodsza wersja.

Która wymarzyła sobie miłość.

Nosiła słodki, różowy uśmieszek i wiele marzeń. 

Nie wiem kiedy stała się mną.

Patrzę w lustro i nie mogę uwierzyć.

Gdzie ta moja słodka miłość, gdzie to moje szczęście?

Zniknęło.

A ja, rozumiesz, chciałam tylko zrozumienia.

Kilku krótkich chwil wytchnienia.

Kogoś takiego jak ja. 

Żeby mnie mocno trzymał za rękę.

Żebym z nim mogła znowu w bajki uwierzyć.

Żebym znowu zaczęła się prawdziwie uśmiechać.

Żebym nie musiała tak często kłamać.

Ciągle noszę w kieszeni słodki, różowy uśmiech.

Trzymam go dla kogoś takiego jak ja.



WierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz