Nie chcialam wracac do domu, nie gdy dziewczyna felixa tam byla.
Nie jestem w stanie na nia patrzec ani wejsc w jaka kolwiek interakcje z margerita.Stwiedzilam ze najlepszym pomyslem bedzie po prostu spotkac sie z kims poza domem.
Pierwsza osoba ktora mi przyszla na mysl byla oczywiscie giulia, ale zapomnialam ze na 16 miala spotkanie z neymarem, z tego co wiem glownym powodem spotkania bylo dogadania sie wobec przyjazdu syna neymara daviego do giuli na pare dni.
Przez okres w ktorym chodzilam z neymarem bardzo sie zzylam z davim, to kochany dzieciak.
Ciesze sie ze to bratanek mojej przyjaciolki i ze moge miec z nim dalej kontakt, nawet po zerwaniu z neyem.Druga osoba ktora mi przyszla na mysl byl moj brat ethan, byl jedyna osoba w rodzinie przez ktorego nie czulam sie oceniana.
Gdy mialam do niego napisac zadzwonil do mnie telefon.
To byl felix.M: felix? Cos sie stalo?
F: maddi musimy pogadac.
M:ale teraz? A margerita nie jest z toba?
F: tak znaczy nie, po prostu przyjdz do mieszkania.Bylam zdezorientowana, felix brzmial na dosc zdenerwowanego.
Gdy weszlam do mieszkania zastalam felixa i jego dziewczyne w salonie.
-Maddi dobrze ze jestes- powiedzial felix
-no wlasnie wspaniale- margerita pochlonela mnie wzrokiem siedzac przy stole.
-cos sie stalo?- zapytalam
-zalezy pod jakim aspektem chcemy na to patrzec- powiedzial felixPodeszlam blizej dalej w zaklopotaniu
-Maddi, margerita mi powiedziala co o niej mowisz ludziom-
Nie za bardzo w tamtym momencie zrozumialam
-Maddi nie mozesz tego robic, to nie jest w potzadku-
-ale ja nie rozumiem o co wam chodzi- powiedzialam
- o to ze wyzywasz mnie od puszczalskiej dziwki i oskarzasz mnie i zdrade felixa i nie probuj sie teraz wyprzec- powiedziala margerita
-ale o czym ty w tym momencie mowisz dziewczyno-Faktycznie, wyzywalam ja od puszczalskiej dziwki, ale to ze zdradza felixa to nie bylo ode mnie, slyszalam o tym, ale mysle ze margerita nie jest tak glupia zeby zdradzac felixa, wiadomo ze tutaj chodzi o pieniadze, ale nie chcialam o tym gadac nigdy z felixem, poniewz wiem ze to moglo by zepsuc nasza relacje a przeciez wiemy co tam naprawde mysle o felixie.
-Maddi, jestes moja przyjaciolka i naprawde jestes super, ale nie mozesz tego mowic o mojej dziewczynie.-
-Ale-
-Ale nie ma zadnego ale, nie rob z siebie ofiary w tym momencie maddi.- powiedziala margerita
-nie wtracaj sie margerita, kazdy wie ze lecisz tylko na jego pienadze- wykrzyknelam to po czym zauwazylam wstajaca z krzesla margerita podchodzaca do mnie.
W tym momencie nie pamietam jak to sie stalo ale ta dziewczyna podniosla na mnie reke i dostalam prosto w twarz.
Lzy napelnily moje oczy spogladajac na przerazonego ale rowniczesnie obojetnego felixa ktory tylko wpatrywal sie we mnie jakby to wszystko bylo moja wina.W tamtym monencie o niczym nie myslalam, po prostu wybieglam z mieszkania i po prostu udalam sie gdziekolwiek, ale poczulam chec pogadania o tym z kims.
Nie chcialam o tym gadac z ethanem, mysle ze jest na to za mlody ma dopiero 16 lat, nie chcialam go martwic, giulia bedzie dopiero jutro rano a wiec zostal mi tylko kylian.