Lychee

Rozdział 3 Siła

Po powrocie Liama razem z dziadkiem do domu wszyscy domownicy poszli spać.

Jednak u Toniego nie było łatwo więzienie było ogromne i słychać było ciągle krzyki.

Liam obudził się rano i stwierdził że opowie lychee opowieść o tym co się dzieje u taty.

Nagle Tony widzi że jego wróg (złodziej ubrań z zary) wstaje z łóżka i z wielką siłą uderza pięścią w kratę przy oknie przy tym rozwalając ją następnie rozbił okno I powiedział do Toniego: dawaj! JAK chcesz to uciekaj ze mną! Tony uciekł z więzienia razem z wrogiem ale był tam strażnik który ich złapał i znowu skuł w kajdanki i do kary Toniemu dodano 3 lata czyli Tony musi siedzieć w więzieniu jeszcze 11 lat. Jednak policjant się mu rozmazał a sam Tony obudził się w łóżku beż kary 11 lat więzienia. OBIAD obudził go policjant
Na obiad dostał ziemniaki i kotleta nie był to najsmaczniejszy kotlet ale w tej chwili Tony znowu zrozumial co zrobił.
4 styczeń 2023 przez kraty przy oknie słychać było śpiew ptaków i dziwną postać. Toniego to nie obchodziło chciał już tylko wyjść z więzienia i przeprosić Rose i Liama za to co zrobił. Rose w tym czasie odpoczywała po operacji i nagle wbiegł zdenerwowany lekarz który powiedział Rose że jest w CIĄŻY. Rose nie wiedziała co powiedzieć było to zaskoczenie ale lekarz dodał BLIZNIAKI
Rose zamarła została z małą ilością pieniędzy oraz beż samochodu.

Liam wstał i się ubrał dziadek mieszkał w małym miasteczku obok wielkiego miasta więc Liam dziś szedł do nowej szkoły.
Dziadek: Liamku dzisiaj do nowej szkoły masz tutaj plecak kanapki i już jedziemy.

Dziadek zaprowadził Liama do klasy i przytulił na koniec. Liam nie lubił poznawać nowych osób szczególnie dzieci (tak jak mówiłem w 1 rozdziale)
Straszyły Liama ale w tej szkole dzieci były miłe jak aniołki jakiś chłopiec zagadał do Liama.
Chłopiec: Hey, ty nowy co tutaj robisz nie pomyliłeś się przypadkiem to nie twoja klasa spadaj!
Liam: Nie pójdę bo to moja klasa a jak coś Ci nie pasuje to wyjdź!

Chłopiec zdziwił się odpowiedzią Liama
był to tak zwany szkolny łobuz, ale Liam zachował zimną krew i krzyknął: Co boisz się? Nie myśl sobie ze możesz się znęcać nad innymi bo NIE MOŻESZ!!!

Chłopiec walną Liama w rękę, a Liam mu oddał ale w brzuch a potem odszedł.
Po lekcji gdy Liam był w toalecie podszedł do niego jakiś chłopiec i zapytał: skąd ty masz odwagę się mu tak stawiać on... on.. yyy jest bardzo zły pewnie po lekcjach pójdzie do swojego starszego brata o tobie powiedzieć brat cie pewnie nastraszy.
Liam był sprawiedliwym chłopcem oraz nie bał się innych więc zapytał chłopca:
Aaa jak on ma na imię i dręczy jeszcze kogoś?
Chłopiec: ma na imię Alex i dręczy prawie całą klasę.

Liam pewnie pobiegł w strone klasy przy której stała dziewczynka miała ciemne brązowe oczy, czarne włosy oraz bardzo ładnie się ubierała po chwili zapytał: ejjj yyyy czy może ktoś cie dręczy?
Dziewczynka: Tak Alex ale nikomu nie mów.

Liam chciał być jak super bohaterem tak jak Lea która pomogła mu znaleźć dom.

Liam podbiegł do Alexa i krzyknął:
DLACZEGO ZNĘCASZ SIE NAD INNYMI!?
Alex: Bo tak ty idioto ja jestem najlepszy w klasie i każdy ma się mnie słuchać.
Moja mama i także tata są bardzo bogaci
Mamy dom tutaj w Polsce i też w Los Angeles więc jak będziesz do mnie tak podskakiwał to po prostu cie zniszczymy.
Liam strasznie się wkurzył i nie mógł opanować emocji więc jego ręką walnęła
z impetem w twarz Alexa. Alex upadł, a każdy z klasy cieszył się tak że aż zaczęli skakać z radości.
Nagle Liam usłyszał jakiś głos: hahahha Alex mówiłeś że jak ktoś cie walnie w twarz tak mocno że aż padniesz to nas wszystkich przeprosisz hahah i co teraz,
Niech żyje Liam!
Liam bardzo się cieszył i poczuł się jak Lea.
Dzwonek zadzwonił a następnie przyszła pani zobaczyła Alexa z guzem na czole leżącego na ziemi, więc podniosła go i zapytała: Alex co się stało kochany!??!?!
Okazało się że pani miała dopłacane za wyróżnianie Alexa więc teraz gdy Alex pewnie miał pojechać do szpitala pani zaczęła płakać, płakała tak głośno i długo że wszystko było słychać w całej szkole a gdy przestała to zostało już tylko 3 min lekcji.
Alex po chwili pojechał do szpitala a dzieci mogły wracać już do domu.
Dziadek przyjechał po Liama I pojechali razem do domu.

W drodze Liam opowiedział wszystko dziadkowi a dziadek na to: Mój super bohater, tylko pamiętaj żebyś pomagał innym bez nie potrzebnego okaleczania.

Liam kiwnął głową. W tym czasie Liam przypomniał sobie czarno włosą dziewczynkę gdy ją widział poczuł się lepiej, i nie wiedział do końca co powiedzieć.
Dziadek powiedział Liamowi że zajadą do sklepu i nagle byli w biedronce.
Liam rozglądał się i zobaczył tą dziewczynkę która wtedy była w szkole ale nie była już taka miła bo rozwaliła koszyk z pomarańczami a potem uciekła jak błyskawica, Liam stwierdził że razem z dziadkiem pomoże pani pozbierać owoce. Po pozbieraniu owoców (Liama ulubionych owoców)
Pani powiedziała: Hej mały chcesz 10 pomarańczy za pomoc?
Liam się zgodził i zabrał pomarańcze ale skądś rozpoznał tę twarz. No tak to Lea!
Szybko podbiegł do niej i zapytał dlaczego nie pracujesz w policji?
Lea: Liamku, wywalili mnie z pracy za to że zamiast im pomóc poszłam z tobą cie odprowadzić. Nie jestem za to na ciebie zła i cieszę się że uratowałam cie kiedy było ci tak trudno.

Liam gdy już wracał do domu czuł że to przez niego Lea straciła pracę, więc chciał się jej odwdzięczyć. Gdy wrócił do domu to wziął kartkę i napisał "Lea to najlepsza pani na swiecie". Chciał jej to wręczyć ale do biedronki będą jechać pewnie e następnym tygodniu, więc Liam chciał jakoś namówić dziadka na wizytę w biedronce ale nagle upadł na ziemię i wstał a gdy już wstał dziadek powiedział: Tak Liamku
Poszli razem przez osiedle, gdy przechodzili przez pasy jakiś samochód potrącił dziadka a sam Liam po chwili zaczął płakać nad dziadkiem.
A potem nadjechał tir, Liam skończył pod kołami tira.