,,A-auć.."
(T/I) i filar płomienia rozpoczęli swój trening.
„Hej, (T/I)! Wszystko w porządku!?", powiedział filar płomienia, zbliżając się do
(T/I), która upadła na kolana.„Przepraszam... przesadziłem?", powiedział Kyojuro, wyciągając rękę do (T/I).
„Nie, nic mi nie jest. Po prostu straciłam równowagę". (T/I) powiedziała, przyjmując pomoc od filara płomienia.
„Odpocznijmy chwilę.", oboje odpoczywali na drewnianej podłodze na zewnątrz.
„Dlaczego nie zdejmiesz na chwilę swojego jedwabiu, (T/I)? To prawdopodobnie przez to ciągle tracisz równowagę.", powiedział zmartwiony Kyojuro, gdy stanął twarzą w twarz z (T/I) z lekkim uśmiechem na twarzy.
,,Nie mogę.."
„Słońce... słońce jest zbyt jasne dla moich oczu.", (T/I) powiedziała, patrząc w górę na czyste, błękitne niebo, na które widok zapierał dech w piersiach.
,,Słońce jest takie jak ty.."
"Jak ja...?" – powiedział filar płomienia zdezorientowanym tonem, ale wciąż z uśmiechem na twarzy.
„Twój uśmiech świeci jasno jak słońce, jesteś taki wesoły i miły. Słońce jest tak gorące w oczach, ale jednocześnie jest ciepłe, jest jak ty, Kyojuro..." (T/I) powiedziała gdy zaczęła się lekko rumienić.
„A-ahh.ohh.. mam to uznać za komplement?", Filar płomienia zachichotał, gdy też zaczął się rumienić.
„C-co jest takie zabawne!?", Kyojuro położył obie ręce na rękach (T/I).
,,(T/I).."
„C-co...? Dlaczego nagle trzymasz obie moje ręce!?", powiedziała, gdy zaczęła panikować.„(T/I)... wiesz, że słońce nie będzie świecić jasno bez swojego źródła?"
„Źródła...?" (T/I) zapytała ze zdezorientowaną miną.„Słońce samo nie stanie się słońcem, jeśli nie będzie żadnego źródła, które pomogłoby mu świecić jaśniej...", powiedział filar płomienia patrząc z miłością na (T/I).
,,C-co...- Nie rozumiem, co masz na myśli."
„Haha... próbuję powiedzieć... jeśli jestem słońcem, to... Ty jesteś moim źródłem". powiedział, pokazując jej swój promienny uśmiech.
„Z powodu twojego nagłego pojawienia się w moim życiu, uświadomiłem sobie, jakim jestem człowiekiem.."
„Czasami nagle się uśmiechnę lub zaśmieję, dlatego inne filary po prostu patrzą na mnie z dziwną miną.", powiedział, podczas gdy (T/I) śmiała się cicho w jej umyśle, słuchając jego historii.
„Może jestem szalony... ale to właśnie mówią mi moje uczucia, że jesteś osobą, którą miałem spotkać, że jesteś osobą, którą będę kochać i opiekować się przez całe życie."
„Dlatego jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy, że cię spotkałem (T/I)." powiedział, ściskając (T/I) ręce.
„P-przestań się ze mną droczyć!"
„Pfft..haha....Ja się z tobą nie droczę, po prostu mówię prawdę (T/I)!", powiedział filar płomienia, zdejmując ręce z (T/I), a potem nagle ją obejmując.„H-hej! Puszczaj!", powiedziała (T/I), a jej twarz zaczęła się rumienić.
,,Pozwolę ci odejść tylko wtedy, gdy wyświadczysz mi przysługę" powiedział Kyojuro uśmiechając się radośnie.„J-jaką...?" powiedziała, gdy jej serce zaczęło bić szybciej.
,,Jesteśmy sami... czy mogłabyś zdjąć swój czarny jedwab...? Chciałbym spojrzeć na ciebie i twoje piękne oczy..",,D-dlaczego tak nagle?''
„Pośpiesz się! Albo nie pozwolę ci odejść~", powiedział filar płomienia, gdy pochylił się bliżej ucha (T/I).„D-dobrze! Zdejmę to, więc puść!", powiedziała, gdy Kyojuro powoli ją puścił. „Aghh......" (T/I) zdjęła wtedy swój czarny jedwab z twarzy.
,,Skończyłam...", powiedziała, odwracając wzrok.„Widzisz..? Jesteś piękna, więc nie musisz już tego ukrywać!", po czym wstał i chwycił rękę (T/I).
„Dokąd idziemy?"
„Na targ! Muszę Ci to jakoś wynagrodzić Chodźmy~!"
„A-ahh..poczekaj!- mój czarny jedwab!", była w stanie go chwycić, gdy oboje biegli do wyjścia
na zewnątrz.~~JAKIŚ CZAS PÓŹNIEJ~~
Po 15 minutach spaceru, (T/I) i Kyojuro dotarli na rynek.
Na rynku było dużo ludzi. Ale tym, co przykuło ich uwagę, byli ludzie wokół sklepu Yumen.
"Co tu się stało?"
„Nie wiem, po prostu ten rudo-brązowy mężczyzna, który tam jadł nagle zaatakował właściciela". Dwie kobiety rozmawiały ze sobą.Gdy (T/I) i Kyojuro nadal szli w kierunku sklepu, usłyszeli, że hałas ludzi stał się głośniejszy.
„Oddaj mi moje pieniądze albo zniszczę ten twój sklep!", powiedział mężczyzna z rudo-brązowymi włosami.
„Przykro mi, ale nie mogę! Nasze jedzenke Yumen jest zawsze pyszne i czyste! Więc to musi być twoja wina! Nie mogę rozpoznać twojej twarzy! Pewnie jesteś tu nowy, dlatego nie znasz prawdy!"
Potem, gdy mężczyzna się wkurzył, próbował uderzyć właściciela, ale ktoś nagle pojawił się między nimi.
"Przemoc nie jest odpowiedzią, proszę państwa.", To Filar Płomienia!~~(T/I) POV~~
,,Co się tam dzieje?"
,,(T/I), proszę zostań tu przez chwilę.", Rengoku powiedział do mnie z poważną miną. "Hej, czekaj-!"
,,Co...co to jest. Czuję ból w sercu. Nie mogę oddychać!", zakryłam oczy, zakładając ponownie czarny jedwab.„Przepraszam... panienko? Wszystko w porządku...?"
"T-tak.. Dziękuję.",Co to jest... Moje ciało porusza się samo! To tak, jakby mnie ciągnięto w tamtą stronę!'
(T/I) zacisnęła pięść na piersi, idąc blisko sklepu z twarzą wbitą w ziemię.
„Przepraszam... przepraszam... Kyojuro, co ty...-", Kiedy podniosła wzrok, zobaczyła, że mężczyzna chwyta Rengoku za kołnierz.
,,(T/I), co ty tu robisz? Czy nie mówiłem ci, żebyś tam została...?", Powiedział Kyojuro ze zmartwionym uśmiechem.Wtedy mężczyzna puścił kołnierz Rengoku, gdy rozszerzył oczy po tym, co usłyszał.
„T-jesteś... (T/I)?", powiedział mężczyzna
patrząc na (T/I).„T-tak..? Kim jesteś?", Kiedy (T/I) spojrzała na mężczyznę, od razu przypomniała sobie, kim była ta osoba.
„(T/I)...?", wtedy obok niej pojawiła się kobieta, która była jego żoną.
„Chodźmy, Kyojuro", (T/I) powiedziała, chwytając dłoń filara płomienia i po prostu ignorując dwie osoby, które do niej mówiły. Wtedy mężczyzna nagle chwycił drugą rękę
(T/I).„PUŚĆ MNIE..." (T/I). powiedziała, czując wściekłość i złość na siebie.
„Czekaj, porozmawiajmy".(T/I) nie wiedziała, że to będzie dzień, który będzie nienawidzić najbardziej. Dzień, w którym jej słodkie sny zamienią się w koszmar. Dzień, w którym pozna ludzi, których nie chce już widzieć, swoich rodziców..
CZYTASZ
Tʜᴇ Dᴇᴍᴏɴ Sʟᴀsʜᴇʀ (Rᴇɴɢᴏᴋᴜ X Rᴇᴀᴅᴇʀ)
FanficTy, która urodziłaś się z szkarłatnymi oczami. Zostałaś opuszczona przez swoich rodziców w wieku 9 lat, myśląc, że po prostu staniesz się zagrożeniem dla ich życia. Chodzisz i podróżujesz do różnych miast, aby znaleźć jedzenie lub uzyskać pomoc, jed...