6 miesięcy później
Wszystko zaczyna się układać.
Znalazłam idealnego partnera, mieszkamy razem, planujemy założyć rodzinę, lecz nie sądziłam, że jedna impreza może zmienić wszystko... Od początku,dostałam zaproszenie na domówkę od starego znajomego z Krakowa, więc stwierdziłam, że wpadnę bo aktualnie jestem w Krakowie u moich cudownych rodziców i mojej ukochanej siostrzyczki. Impreza była na godzinę 20⁰⁰, a mamy 16³⁰. Mama poprosiła mnie, żebym poszła na zakupy, zgodziłam się. Gdy wróciłam z zakupów, była 18⁴⁰, więc zaczęłam moje przygotowania do imprezy. Kiedy skończyłam była 19⁴⁵, do domu mojego znajomego pojechałam uberem i idealnie o 20⁰⁰ byłam na miejscu. Jak weszłam do środka, od razu poczułam odór potu, marihuany, papierosów i alkoholu. Gdy dotarłam do salonu stanęłam jak wryta, on tam był, a nawet siedział i flirtował z jakąś blondynką. Moje serce pękło w drobny mak, nie zwarzając na nic poszłam do kuchni i wypiłam całą butelkę czystej.
Wstawiona poszłam do salonu, a on dalej tam siedział starałam się nie przejmować, więc wyszłam na balkon zapalić w samotności, lecz ktoś wtargnął na balkon. Kiedy się odwróciłam ujrzałam jego twarz, mimo że byłam wstawiona i tak rozpoznam go wszędzie poczułam łzy w oczach, więc uciekłam z tego domu, uwszednio zabierając kolejną butelkę czystej, byłam w stanie usłyszeć moje imię za sobą, lecz nie wiem czy ktoś za mną wybiegł, nie przejmowałam się tym, swoje kroki skierowałam do parku.
Usiadłam na jakiejś ławce i piłam, piłam i jeszcze raz piłam, możnaby rzec, iż zapijałam smutki. Nagle ktoś zaszedł mnie od tyłu, wcześniej zasłaniając twarz. Zaczął ciągnąć mnie w krzaki, starałam się piszczeć, krzyczeć, cokolwiek, aż w pewnym momencie mi się udało, lecz po chwili znów straciłam głos. Jak miało już dochodzić do najgorszego,ten typ odleciał ode mnie, tak jakby ktoś go odrzucił, a jedyne co pamiętam jeszcze z tej sytuacji to ciemność, cholerna ciemność.
---------------------------
308 słów
Siema, napiszcie swoje zdanie na temat tego rozdziału i do następnego.
Pozdro Syśka 🍷
CZYTASZ
Razem Mimo Wszystko||Jan-Rapowanie
FanfictionHistoria Sandry, która w dzieciństwie poznaje Janka, lecz ten wyprowadza się bez żadnego pożegnania. Co zrobią, jak się zachowają kiedy spotkają się ponownie po długiej rozłące? Dawny tytuł: Uśmiech Na Każdy Dzień|| Jan-Rapowanie