Świetnie, kolejny raz się przeprowadzam. To już 3 raz w tym roku ,czy może być coś gorszego?
To wszystko przez moją mamę. Znalazła sobie nowego partnera ,wzięła rozwód z moim ojcem przez to,że wyjechał na kilka miesięcy do Barcelony. Nie chce już tu z nią mieszkać , ale też nie cieszę się z przeprowadzki. Moja mama nie ma na mnie czasu , tylko myśli o tym swoim partnerze , którego nienawidzę.~~
Lot miałam o 10:00 ,była już 8:00 ,szybko zabrałam walizki i ruszyłam do taksówki , która już na mnie czekała.
- Dzień dobry,bardzo przepraszam,że musiał pan na mnie tak długo czekać - powiedziałam i wsiadłam do auta.
- Dzień dobry,nic się nie stalo. Gdzie jedziemy?- zapytał. Jest młody ,myślę że ma około 20 lat, ma piękne zielone oczy i blond włosy.
- Na lotnisko proszę. - odpowiedziałam i delikatnie uśmiechnęłam się do blondyna.
~~
Cała podróż minęła bardzo dobrze , tematy do rozmowy się nie kończyły.
Will jest naprawdę super chłopakiem.- Dziękuję za bardzo fajną podróż. To była chyba najlepsza jazda odkąd pracuje jak taksówkarz - powiedział i delikatnie się uśmiechnął.
- Również dziękuję, masz mojego Instagrama więc jeśli znajdziesz chwilkę to możesz napsiac. .- powiedzialam po czym wyszłam z samochodu.
Will wyciągnął moje walizki a ja zaczęłam kierować się w stronę wejścia na lotnisko.
*
O godzinie 11 byłam już w samolocie, byłam strasznie zmęczona więc całą podróż przespałam.
Na lotnisku miał na mnie czekać mój wujek, brat mojego taty. Wyszłam z samolotu i odrazu go zobaczyłam. Podbiegłam do wujka i go przytuliłam,nie widziałam się z nim od 9 lat , bardzo się zmienił.- Lily ale ty jesteś piękna- powiedział z szerokim uśmiechem.
- Oj wujku już nie przesadzaj,wyglądam normalnie - odpowiedziałam a po chwili ruszyliśmy do auta.
Całą drogą rozmawialiśmy, opowiadałam wujkowi historię z mojego życia ,bardzo się uśmiałam. Wujek był kiedyś dla mnie najbliższą osobą przez to ,że z ojcem nie miałam kontaktu a z mamą cały czas się kłóciłam. Mimo ,że mieszkał daleko bardzo mnie wspierał. Zawsze gdy było u mnie źle mogłam do niego dzwonić.
~~
Dojechaliśmy pod dom ojca. Jest ogromny ,skąd on ma tyle pieniędzy ? - pomyślałam.
- Lily muszę już jechać , mam nadzieję,że będziesz mnie odwiedzać - pożegnał się ze mną po czym odjechał.
Czułam się dziwnie. Nie miałam zbytnio kontaktu z ojcem więc może dlatego.
Podeszłam do drzwi i zapukałam, po chwili drzwi zaczęły się otwierać. Bez zastanowienia chciałam się przytulić do taty lecz przede mną nie stał ojciec tylko jakiś chłopak, był średniego wzrostu i miał brązowe rozczochrane włosy, o dziwo jest w miare przystojny.- Kim jesteś ? Co ty tu robisz ? - zapytał, po jego głosie i minie mogłam wywnioskować,że nie był zadowolony Czy aby na pewno dobrze trafiłam ? - pomyślałam.
CZYTASZ
From anger to love~Pablo Gavi
Teen FictionGdy go poznała uważała go za skończonego idiotę,lecz później zaczęła czuć do niego miętę.