-a ty jesteś homo?
-emm... Nie??-powiedział zaczerwieniony
-twoje poliki mówią co innego
Nagle usiadł na mnie a ja zestresowany nie wiedział co zrobić.
-L-L-Liam do czego ty zmierzasz ?..
-wiem że ci się podobam
-po czym to stwierdzasz?
-jesteś cały czerwony
-nieprawda!
-jesteś tego pewny?
-tak!
Ash
I nagle mnie pocałował. Nie wiedziałem co wtedy się dzieje, myślałem że to sen.. Ale jednak mnie pocałował.. Może jeszcze nic straconego.. Może jeszcze mam szanse u niego??
-podobało ci się??
-może.. -powiedziałem zaczerwieniony
-już się tak nie stresuj- zaśmiał się lekko A ja wpatrywałam się w jego piękne oczy-yhym..
-już się nie zawstydzaj
-czemu to zrobiłeś?
-hmm?
-czemu to zrobiłeś?!?
-bo nie lubię kłamców
-ale to nie jest powód żeby mnie całować
-juz nie przesadzaj nie było tak źle
-mhmm
-no ale nie obrażaj się.
Liam
I nagle wpadłem na pomysł żeby go jeszcze bardziej zawstydzić.
-no misiu nie obrażaj się, kochanie proszę, ja cię kocham, kotku
-japierdziele zamknij się!
-no ale kiciu ty moja..
-no kurwa!! Ja idę spać dobranoc
- haha ale z ciebie buraczek
-stul pysk!!
Liam
Przykryłem Asha I usiadłem koło niego.
Ash
Japierdole co ty sie stanęło?
On mnie kocha..a co jak to nie prawda... Może se tylko bekę robił.. trudno trzeba myśleć pozytywnie!!
- podobało ci się?
- może.. - powiedziałem zaczerwieniony
-już się tak nie stresuj- zaśmiał się A ja wpatrywałam się w jego piękne oczy. Lecz po chwili złapaliśmy kontakt wzrokowy I przez chwilę tak siedzieliśmy, za długo to nie potrwała bo szybko przerwał nam dzwoniący telefon... Była to mama
- cześć synku
- cześć mamo co tam?
- jeśli masz jakiś gości to musisz uważać bo tata wraca do domu..
- ohh... No dobrze będę uważać
- dobra synku kończę kocham cie papa
- paa
I sie rozłączyłem nagle liam się mnie zapytał
- muszę iść prawda?
- yhym...
- nie smutaj jutro możemy też się spotkać- powidział z uśmiechem
- pewnie
Po chwili liam wstał i kierował się w stronę drzwi, szybko wstałem I pobiegłem za nim
- liam!!
- tak?
- moglibyśmy jutro posiedzieć u ciebie?
- tak A co?
- ojciec..
- no dobrze to jutro po szkole u mnie?
- yhym
- dobra już idę bo nie chce żebyś miał przesrane
I wyszedł..
Mam nadzieję że nie minie się z moim ojcem po czym poszedłem do swojego pokoju I usiadłem na łóżku, nagle usłyszałem otwierające się drzwi.. Yhym wrócił ojciec.. Wstałem I usiadłem do biurka udając że się uczę. Nagle wszedł do pokoju mój ojciec
- co robisz gówniarzu?
- uczę się..
- mam nadzieję, nie chce u ciebie widzieć jedynek
Taa... Tak cię to interesuje że aż wcale już mam tyle jedynek A ty nawet nie zareagowałes
- tak tato nie mam żadnych jedynek
- no i mam nadzieję że wyraziłem się jasno
Po czym wyszedł spokoju już nie mogę się doczekać aż przyjedzie mama tylko ona mnie w tym domu docenia I szanuje..
*Next time*
zrobiło się późno więc wziąłem piżamę I kierowałem się w stronę łazienki. Umyłem się założyłem piżamę I położyłem sie spać już nie mogłem się doczekać jutrzejszego spotkania z Liamem. Pomyślałem po czym zauważyłem wiadomość od liama na której pisało
"Dobranoc 💞" Nie wiedziałem co o tym myśleć.. Zarumieniłem się I stwierdziłem że muszę się z tym przespać.
Rano gdy się obudziłem w domu była tylko mama więc ubrałem się I poszłem do kuchni, oczywiście jak zwykle przyszykowała mi śniadanie.
- dzień dobry synku
- cześć mamo, tata wyszedł?
- tak z jakąś godzinkę temu
- to super mam pytanko?
- tak?
- mógłbym iść dziś po szkole to liama poza tym jest piątek
- oczywiście skarbie z tego co wiem tata ma dziś nocke więc jeśli będziesz chciał możesz zostać na noc
- okej dziękuję mamo przemyśle to jeszcze czy zostanę noc najwyżej ci napisze A teraz muszę iść do szkoły pa mamuś!
I wyszedłem z domu kierując się do szkoły. Gdy doszedłem do szkoły, przed nią czekał na mnie liam.
- wkońcu raczyleś przyjść
- już nie przesadzaj zostało 5 min do dzwonka
- no właśnie A my jeszcze musimy do klasy dojść
- A co mamy pierwsze?
- matme
- no niee!! Why..
- dobra przestań marudzić bo baba nas zaraz zajebie bo się spóźnimy
- ale ja nie chcee
Złapał mnie za rękę I pociągnął do szkoły,
- no i co ja ci powiedziałem
- chodzenie do szkoły to jest twój obowiązek
- no ale po co nam do życia jakieś figury albo wyrażenia jakieś dziwne
- po to żebyś się pytał A teraz chodź bo właśnie zadzwonił dzwonek I mamy przejebane
Pobiegliśmy szybko do klasy, oczywiście liam miał rację że mieliśmy przesrane bo baba zaczęła na nas krzyczeć że na jej lekcje nie wolno się spóźniać. Usiadliśmy do ławki i nagle liam do mnie powiedział
- trzeba było marudzić pod szkołą- Zaszeptał
- no ale nie moja wina że nienawidzę szkoły
- ty niczego nie lubisz
- nie prawda ciebie lubię
- no ja wiem
Lekko się zauroczyłem I resztę lekcji siedziałem cicho. Gdy zadzwonił dzwonek wyszedłem z klasy I pokierowałem się do toalety.###############################
820 słów 😩🖐
Macie dłuższy rozdział ponieważ Tante były krótkie A teraz nawet nie wiem kiedy pojawi się kolejny rozdział ale pewnie nie długo bo mam wenę na pisanie tego I mam sporo pomysłów więc dozobaczenia🤗

CZYTASZ
To tylko przyjaciel...
RomanceChłopak który ukrywa przed swoim najlepszym przyjacielem że jest gejem jego ojciec jest homofobem wraz z matką próbują z nim zrobić rozwód ale jest ciężką ponieważ ojciec pracuje w policji jako komendant