Część 13

314 26 4
                                    

Midoriya wrócił do swojej klasy w ciszy, a myśli przefiltrowały jego głowę. Był naprawdę zdumiony darem Aizawy Hitoshi'ego. Jednak jego rozmyślania zostały zakończone, gdy wszedł do klasy. Spojrzał na zegar umieszczony nad tablicą z przodu. 12:47, 3 minuty, pomyślał. Zbliżył się do biurka pana Aizawy widząc go w żółtym śpiworze.

"Panie Aizawa, czy mogę na słowo?" Gburowaty mężczyzna odpowiedział, podnosząc wzrok. Zachował pokerową twarz, badając stojącego przed nim ucznia.

"Midoriya Izuku, zgadza się?" Midoriya skinął głową na potwierdzenie. "Czego potrzebujesz?" Na to Midoriya uśmiechnął się.

"Spotkałem twojego syna na lunchu, jest bardzo miły. Ciekawy ma dar." Pan Aizawa ożywił się. "Ma na imię Hitoshi, prawda?" Drugi skinął głową. Uśmiech Midoriyi zdawał się poszerzać. "Cóż, podczas spotkania z nim poprosiłem go, aby użył na mnie swojego daru." Pan Aizawa zesztywniał.

"To było raczej niewiarygodne i zastanawiałem się, czy mógłbym go zapytać i pracować z nim nad jego darem? Widziałem, jak w społeczeństwie takim jak to byłoby dla niego trudne. Ale naprawdę wierzę, że jego dar jest idealny dla bohaterów." Pan Aizawa skinął głową, jak sam wie o uprzedzeniach ludzi wobec pewnych darów. Miał jednak wątpliwości. Midoriya Izuku jest niebezpieczny. On to wie. Jego umysł jest analityczny i zimny, jego instynkt samozachowawczy niezdrowo nie istnieje.

Jeśli on pozwoli na to 'partnerstwo', drugi jest skłonny je zapewnić. Jeśli jego intencje są prawdziwe, prawdopodobieństwo, że Hitoshi będzie prosperować, jest wysokie. Ale jeśli jego intencje sądzę złe, nie wie, co się stanie.

Midoriya patrzył, jak jego nauczyciel toczy wewnętrzną walkę. Chociaż wcześniej skinął głową, teraz w pełni myśli o konsekwencjach, dobrych lub złych. Stoi bez wyrazu, zanim pan Aizawa nawiązuje kontakt wzrokowy i mówi.

"Pozwolę na to na razie, jednak widok przebłysku tego, kim naprawdę jesteś, sprawia, że ​​jestem zmęczony. Jeśli zobaczę coś złego lub nie tak w tym partnerstwie, to koniec." Midoriya uśmiecha się na groźbę, a jego oczy błyszczą ognista czerwień.

"Zgoda." Odpowiada, czując wzbierające w nim podniecenie. Gdy zadzwonił dzwonek, odwrócił się, by wrócić na swoje miejsce. Uczeń klasy 1A kończy wypełnianie, głośno od gwaru obiadowego. Zauważa, że ​​zaczynają pojawiać się grupy. Ochako Uraraka, Tsuyu Asui i Iida Tenya zebrali się. Za Kacchanem podążają Kirishima Eijiro, Kaminari Denki, Mina Ashido i Sero Hanate. Inni albo wchodzą jako dwójki, jak Momo Yaoyoroza i Jirou Kyoka. Jednak jest jedna osoba, która przykuwa jego uwagę, Mineta Minoru.

Wcześniej sprawiał wrażenie irytującego zboczeńca, pozbawionego szacunku i zdrowego rozsądku. Jednak obserwuje, jak nie zwraca uwagi na populację kobiet i skanuje tłum analitycznym wzrokiem. Nawiązują kontakt wzrokowy, a on się uśmiecha. Mineta w zamian mruży oczy, po czym uśmiecha się w odpowiedzi, prawie jakby przyjął wyzwanie.

Teraz odwraca wzrok i widzi zirytowanego pana Aizawę. Sam też zaczyna odczuwać narastającą irytację.

"Przepraszam, koledzy z klasy, czy możecie się uprzejmie zamknąć." Oczy Midoriyi mrugają niewinnie na zdezorientowanych kolegów z klasy. Kaszel przerywa ciszę. Następnie oczy patrzą na Minetę, która wydaje się walczyć ze śmiechem. Macha ręką w powietrzu gestem mówiącym 'nie zwracaj uwagi'.

"Dziękuję Midoriya za... pomoc. Ale dla reszty z was, nie toleruję takiego zachowania." W ten sposób rozpoczęła się lekcja.

517 słów
To już ostatni rozdział, dziękuję wszystkim, którzy dotarli do tego momentu. <3

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 14 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Systemowy GraczOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz