Dziś był piątek weekendu początek ale też impreza szkolna która była ogłoszona na rozpoczęciu roku szkolegno.
O 17 zaczynała się a byłą 14 mam tyle czasu żeby se coś porobić a co ja moge robić bez starych w chacie? siedzieć i grać w lola ofc.
Mineły 2 i poł godziny a ja wreszcie wstałem i się przebrałem w mój zajebisty garnitur którego napewno nie zajebałem staremu ktory wrócił akurat z zakupów z biedronki żeby mnie podwieść do szkoły na tą impreze śmieszną.
Akurat jak się tam dostaliśmy widziałem też Asriela który wychodził z auta swojej matki
"Pa pa kotku miej miłą zabawe!"-powiedziała matka Asriela i pojechałą sobie
Asriel poczekał przed szkołą na mnie bo my byliśmy ofc bffs już
"Dobra młody wypiepszaj z auta jest przecena w lidlu musze iść odrazu"-powiedział mój ojciec
"Dobrze stary"-powiedziałem i wyszłem z auta
Mój ojciec odjechał jak najszybciej mógł a ja podeszłem do Asriela
"Siema stary"-powiedziałem
"Siemaaaaaaa"-powiedział Asriel podając mi ręke
"No to co idziemy rozjebać tą impre?"-powiedziałem
"No pewnie stary"-powiedział chłopak
Razem z Asrielem weszliśmy na tą impre nawet nie było tak źle ładnie balony wszystko takie ale najśmieszniejsze dla mnie był pokój do karaoke
"Ej chcesz iść porobić karaoke stary?"-zapytałem Asriela
"Mkay"-powiedział Asirel i wszedł do pokoju
W środku były już dwie osoby marionetka z włosami i nosem klauna i jakiś dziwny fioletowy męszczyzna z okularami
"I am the best at rapping here"-powiedział klaun
Poczekaliśmy jak oni śpiewali coś co nawet nie brzmiało jak piosenka tylko oni roastujący się co zaczeło po czym zaczeli na siebie krzyczeć o tym że nie istnieje nic takiego jak chude jajka
Prosto potym jak skończyli wyszli i była nasza tura żeby coś zaśpiewać
Asriel jak to Asriel musiał wybrać swój głowny theme gejozy Hopes and dreams ale ten z tego śmiesznego musicalu
6 minut później
"WOOOO TO BYŁO ZAJEBISTEEEEEEEE WOOOOOOOOOOOOOOOO"-powiedział Asriel
"no było git"-powiedziałem
"dobra stary chodź wracamy do normalnego pokoju i idziemy robić co inni robią"-powiedziałem
"gites majonez"-powiedział chłopak i wróciliśmy do głownego pokoju imprezy
Było kilka grupek osób tutaj 5 osób z butelką 10 osób tańczących i 5 osób jedzących
"Jeśli nie pójdziesz ze mną na butelke nie masz jaj"-powiedział Asriel
"Deal"-powiedziałem
Razem z Asrielem podeszliśmy do grópy osób które będą grały prawdopodobnie w butelke
"O prosze wy dwoje chcecie z nami tak?"-powiedziała nie znana mi osoba
"No pewnie!"-powiedział Asriel
"Dobra gang siadamy na podłoge i zaczynamy"-powiedziała typiarka z butelką w rence
wszyscy siedliśmy w kólku i zaczeliśmy grać
"DAJESZ MAJJJJJJJ LECISZ PIERWSZ!!!!!!!!!!!!!!"-powiedział Asriel
"No dobra"-powiedziałem i zakrenciłem butelką
butelka wyszła perfekcyjnie na Asriela, nie wiem jakim cudem się to udało ale zarumieniony ja troche się podjarałem,Asriel był bardzo łądnym chłopem w mojej opinii
"Dajesz stary!!!!!!!!!!!"-powiedział Asriel
no i ja zarumieniony pocałowałem Asriela,jego mina jak to zrobiłem nic nie mówiąc była czymś czego nigdy nie zapomne,on był taki piękny w tym momencie
"WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO"-powiedziałi wszyscy inni którzy tu grali w chórku
"Ale żeś się odpalił z tym mordo"-powiedział Asirel
"Wiem przepraszam"-powiedziałem
"A huj nie musisz przepraszać"-powiedział chłopak
Reszta imprezy była jak typowa impreza kokojumbo zenek typowa impreza
Po imprezie wyszłem z budynku szkoły z Asrielem
"zajebiście całujesz piwniczak"-powiedział Asriel patrząc się na mnie
"sam jesteś piwniczak"-powiedziałem zawstydzony
powiedziałem pa asrielowi wszedlem do auta starego, który wrócił z przeceny z lidla z 5 kg alkoholu i bananów, przez okno
Jutro jest natępny dzień
CZYTASZ
Maj x Asriel
FanfictionMaj x Asriel zrobione bo bo bo bo bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom dla tam majory czy jak ona tam ma