Po jakimś czasie nadszedł czas na rozpoczęcie. Naszą wychowawczynią była sympatyczną panią od historii. Rozpoczęcie jak rozpoczęcie chyba nawet na początku zasnąłem. Ale Asriel obudził mnie szturchając mnie w ramie
"te kurwa nie śpij"-powiedział
"sorry grałem w lola przez cała prawie noc"-odpowiedziałem
"japierdole"-powiedział asriel poddany życiem
anyways po naszej rozmowie dyrektor powiedział nam o jakieś imprze na rozpoczęcie roku która ma się odbyć w ten piątek (był czwartek)
"idziesz?"-zapytał asriel
"jak ty idziesz to ja też ide"-powiedziałem asrielowi
"no pewnie że ide a co ty se myślisz"-powiedział asriel
Po naszej rozmowie mogliśmy pójść wreszcie do domu
Mówie pa Asrielowi
Jutro jest natępny dzień
CZYTASZ
Maj x Asriel
FanficMaj x Asriel zrobione bo bo bo bo bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom bom dla tam majory czy jak ona tam ma