Cześć mamo, hej tato! Witaj babciu, witaj dziadku! - przywitałam się ze wszystkimi po kolei i dałam każdemu buziaka w policzek.
Jak było w szkole? - zapytała z ciekawością mama.
Cudownie było! Robiliśmy na plastyce kartki świąteczne.
To bardzo fajnie, pokażesz nam później?
Oczywiście mamusiu!
Co jeszcze ciekawego się wydarzyło w szkole? - dodał dziadek.
W naszej szkole jutro na trzeciej lekcji organizują kiermasz wypieków i.... ZGŁOSIŁAM SIĘ!
To świetnie! - ucieszyli się wszyscy.
Będziesz mogła w końcu w jakiś sposób spełnić swoje marzenie - wtrącił wesołym głosem dziadziuś.
Wiem, też się cieszę!
Będę mogła ci pomóc w przygotowaniu wypieków na kiermasz? - zapytała babcia.
Oczywiście!
A wydarzyło się coś jeszcze Bianka o czym chcesz porozmawiać- zapytał zmartwionym głosem tata.
N-nie! To wszystko.
Bianka widzę, że jest coś nie tak. Nie kłam. Poza tym jak weszłaś do domu od razu zauważyłem, że masz mokre ubrania. Chcesz o tym porozmawiać?
Chwilę milczałam smutno patrząc w podłogę. Lecz w końcu niewytrzymałam, wybuchłam płaczem i przytuliłam się do ojca.
Na- Natalia mnie popchnęła na śnieg- Mówiłam płacząc, jednak po chwili przytulenia, uspokoiłam się.
Dlaczego?
Dlatego że, jestem biedna... Śmieje się ze mnie cały czas i mi dokucza, a nic jej nigdy złego nie zrobiłam... Dlaczego tak jest? - spytałam z żalem taty.
Wiesz... Niektóre dzieci i nawet dorośli potrafią się śmiać z innych, dlatego że nie zostali nauczeni, szacunku od rodziców do biedniejszych od siebie, czy po prostu różniących się trochę od nich. Bądź też rodzice przekazali takie krzywdzące wartości swoim dzieciom, różnie to bywa. Na świecie potrafi istnieć też niestety zło skarbie i nic na to nie poradzimy. Najważniejsze jest to, żeby otaczać się dobrymi ludźmi oraz wiem, że to jest trudne ale... Staraj nie zwracać na nią uwagi. Jak zobaczy, że nie reagujesz na jej złośliwości tylko przejdziesz koło niej obojętnie, w końcu się znudzi i da ci spokój.
Jestem wdzięczna za radę. Chociaż może to być trudne.
Wiem... Ale uwierz mi, to zadziała.
Dziękuje za radę tatusiu- rzekłam z uśmiechem ocierając ostatnie łzy.
CZYTASZ
Szkolny kiermasz cukierniczy
FantasyPewnego zimowego dnia w małym domku wraz z rodziną żyła sobie jedenastoletnia dziewczynka o imieniu Bianka. Od najmłodszych lat lubiła pomagać w kuchni, a jej marzeniem było by w dorosłości otworzyć znany w całym miasteczku sklep cukierniczy. Był t...