26.01.2023, 535 słów
Dzień szósty: Samotny i szczęśliwy.Obiecuję, że kiedyś zabiję Wattpada bądź mu telefon, napisałem cały rozdział przed chwilą, miał bodajże 400 albo 500 słów, kliknąłem opublikuj i wszystko się usunęło, wstawił się pusty rozdział jedynie z datą oraz dniem wyzwania, normalnie zawsze piszę książki itp. w notatniku, ale jakoś wyjątkowo przyzwyczaiłem się do pisania tego challengu od razu prosto w aplikacji, także poproszę o znicz w komentarzach dla mojego debilizmu i dla straconego rozdziału --------> [*]
No, a teraz zabieram się żeby od nowa wszystko to napisać. Zacznijmy od tego, że miałem troszkę problem z przetłumaczeniem tego dnia bo jego nazwa to "Single and Happy", nie mogłem znaleźć żadnego polskiego słowa które idealnie by mogło zastąpić "Single" więc zostałem przy "Samotny". Dzisiaj będziemy rozmawiać jak być singlem i być szczęśliwym, no cóż ja wam tego nie powiem bo nie potrafię być szczęśliwym singlem, choć naprawdę czuję się dobrze z tym, że nie mam partnera/ki to jednak moją wadą jest to, że potrafię się bardzo szybko zakochiwać najczęściej w osobach które nie odwzajemniają tego uczucia, nawet ostatnio miałem taką sytuację, że osoba w której się zakochałem kocha kogoś innego, sam nie jestem do końca pewny czy dalej ją/jego kocham czy nie, no ale lepiej będzie jak sobie odpuszczę bo i tak nie mam żadnych szans. Ale poza tym to bycie singlem jest naprawdę super, często podczas związku czułem się trochę jakbym był w klatce, a teraz jako singiel nie mam tego uczucia, ale czasami sam nie wiem czy wolę być kochany i czuć się jak w klatce czy być wolny, ale mieć pustkę w sercu, chyba nigdy nie znajdę odpowiedzi szczególnie patrząc na to w ilu związkach już byłem. Tyle razy sobie mówię, że po co mi związek, po co mi druga połówka, świetnie sobie daję radę sam, ale jednak serce nie sługa i się zakochuje samo, a miłości każdy raczej potrzebuje mniej bądź więcej. Naprawdę czasami kładąc się do łóżka chciałbym móc się do kogoś przytulić, poczuć się bezpiecznie, poczuć się kochanym przez kogoś, żeby ktoś pocałował mnie na dobranoc i powiedział jak bardzo mnie kocha, ale to nie dla mnie, naprawdę bardzo powątpiewam w to, że znajdę sobie kogoś. Wiem, że brzmię jak typowa osoba co robi z siebie ofiarę losu bo nie może sobie znaleźć miłości, ja wiem że jakbym się postarał to bez większych trudności bym sobie kogoś znalazł, sęk w tym, że ja sam nie wiem czy ja zasługuję na tą miłość, no i jednak z moimi problemami z zaufaniem to zajmie naprawdę długo abym komuś na tyle zaufał aby być z tą osobą w związku chyba, że to akurat będzie wyjątek. Nie wiem już od ilu miesięcy moje serce i mózg razem walczą, co mnie naprawdę męczy i doprowadza do załamania. Serce chce poczuć trochę miłości, ciepła, zakochuje się w pierwszej lepszej osobie która da mu trochę uwagi i pozytywnych uczuć, a mózg mówi, że związek jest bez sensu, że jedynie będzie mnie ograniczać, będę tylko przez to cierpieć i zamiast skupić się na najważniejszych rzeczach będę tylko w kółko szukał miłości, no i co ja mam w takiej sytuacji zrobić? No cóż, czas pokaże, może jeśli znajdę tą odpowiednią osobę to moje zdanie na temat miłości się zmieni.
CZYTASZ
30 days writing challenge [PL]
RandomWitajcie ! Ostatnio na pinterest znalazłem bardzo ciekawy challenge, stwierdziłem, że po długiej przerwie od wattpada wrócę do was więc przedstawiam wam moją nową książkę. Codziennie przez 30 dni będę opisywał rzeczy które są zapisane w challengu, d...