Obudził mnie donośny dźwięk budzika, który rozbrzmiewał w całej sypialni.
Delikatnie otworzyłam oczy, ale po krótkiej chwili je zamknęłam, że względu na światło dobijające się z okien.
Znowu zapomniałam zasłonić rolet. Który to już raz?
Mozolnie przekręciłam się na drugi bok i momentalnie poczułam mocny zapach męskich perfum.
- Thomas, znowu się nie przebrałeś przed spaniem - wymamrotałam zmęczona.
- W tym problem, że nie - odpowiedział mój uwielbiany głos.
Otworzyłam oczy, lecz minęła chwila zanim widziałam wszystko dobrze.
Było tak cholernie jasno.
Nad łóżkiem stał on. Grecki Bóg estetyki, kanon piękna, pionier ludzkiej ewolucji, alfa i omega.
Delikatnie się uśmiechnęłam na jego widok.
- A ty co się szczerzysz? - zapytał marszcząc brwi. - Wiesz która jest godzina?
- Nie - mruknęłam zamykając ponownie oczy. - I nie chcę wiedzieć.
Chłopak ciężko westchnął.
- Piętnasta trzydzieści cztery - dodał.
Momentalnie zerwałam się z łóżka.
Przerażona spojrzałam pierw na chłopaka, później na telefon.
Dziewiąta dwanaście.
Skwasiłam swoją minę.
Wbiłam niezadowolony wzrok w Toma.
Ten stał zadowolony.
- Gwarantuję ci wpierdol - wycedziłam przez zęby łapiąc dresy, które leżały na podłodze.
- Słucham? - Thomas nadstawił swoje ucho. - Co mówiłaś?
Chłopak dostał spodniami w twarz.
- Pierdol się - burknął uśmiechając się.
- Ty też.
~🍸~
Poczułam jak wszystko co właśnie zjadłam jeździ mi po żołądku.
- Znowu jest ci nie dobrze? - zapytał z troską w głosie Thompson.
- Może - mruknęłam gorzko przełykając ślinę.
- Czemu nie poszłam z tym jeszcze do lekarza? - dopytał. - Mówiłem Ci tyle razy, żebyś to zrobiła.
- Bo ty byś od razu poszedł - przewróciłam oczami.
- Masz rację - odpowiedział na moje słowa. - Na pewno bym nie poszedł.
- Widzisz jak się ładnie dopełniamy? - wymamrotałam z delikatnym uśmiechem.
Kąciki ust Tom'a powędrowały ku górze.
- To co robimy? - zapytałam. - Mamy jeszcze sporo czasu.
- To prawda - wymamrotał. - Zróbmy tak. Ty się umówisz do lekarza, a ja zapodam jakiś film. Co ty na to?
- Druga część zdania mi się bardziej podoba - oznajmiłam. - Ale zgoda. Umówię się.
- No i cudnie! - pisnął i mocno mnie przytulił. - Zuch dziewczynka.
Cicho zachichotałam.
- O, mam jeszcze jedną prośbę - zaczął czarnooki. - Poszłabyś zrobić zakupy?
CZYTASZ
Obiecuję /Eddsworld|TomxReader\
Fanfic[ZAKOŃCZONE] Witajcie w długo oczekiwanej kontynuacji "Jesteś dla mnie martwa"! Kiedy po opuszczeniu wyspy przez __, Thomas poczuł do niej wielką nienawiść. Jednak ich drogi ponownie się łączą, ale co będzie dalej? Oczywiście dowiecie się tutaj ;)...