Pamiętaj o mnie, nawet w snach

2 Rozdzial: kłotnia

-Enzo ! - czułam się upokozona jak nigdy w życiu.
- No co ?! Niech wszyscy wiedzą !
- Ja cię nie zdradzilam!
-Skąd niby mam to kurwa wiedzieć ??! Przeciez się w nim zakochalas !

Byłam Już taka wściekła ze mogłabym się na niego rzucic
Muszę to powiedziec....

-Nie zdradzilam cię poniewaz cię kochałam...- nigdy mu tego nie wyznalam a on nie wyznał tego mnie..

W szkole zapadła grobowa cisza
Cała się trzeslam patrząc w oczy Enza. Widziałam w nim tak jagby ulgę a po chwili zmarszczyl brwi jakby nad czymś rozmyslal. W końcu widziałam tylko rozpacz i strach. Nie mogłam na to patrzec, szybkim krokiem zmierzalam ku łazienki szkolnej. Zamieszania Alex weszła za mną.
- trzymasz się jakoś??
-niby jak ??! Jak on mógł mi to zrobić. - mówię prawie krzykiem.
- To zwykły palant olej go...
-jak ja mam go olac przecież ja go kochałam....
- No właśnie .... Kochalas. Teraz już nie... Prawda ?
-oczywiście że nie, jakbym mogła go kochać po tym co zrobił ??
- To może.... No wiesz...
- co ty znowu wymyslilas?- już się boję
-No może... Mowilas że zakochalas się w tamtym.. To moze..
O nie tylko nie to. Zapomniałam jej powiedzieć
- Nie ty nic nie rozumiesz.....
- To mnie oswiec
- No bo.... On tak jakby nie istnieje...
- Co!?!?
- No bo on mu się tylko śni od 2 tygodni ale ja czuję że znam go całe życie i ze on wróci do mnie..
- czy ty zwariowalas ?!? Zniszczylas swój związek dla nie istniejecego faceta?!?

-Hola hola Przecież ja to chciałam wytłumaczyć, a to on na mnie naskoczyl jakbym go zdradziła, to jakiś absurd
-tak,wiem przepraszam. Ja po prostu się zdenerwowalam bo tak się kochaliscie z Enzo
- Nie wiem czy on mnie kochał skoro zrobił taką rzecz ....
-on był po prostu zazdrosny Mia...
-On był chory. Ubzdural sobie coś. I nawet jeśli wytlumaczylabym mu o co chodzi to nie potrafilabym znów z nim byc, no nie wiem co znowu mu odbije.
-masz rację, chodź bo spoznimy sie na lekcje u Pana Kingsleya, a wiesz jak on nie lubi spoznialskich.