5 Rozdzial: Rozmowa...

43 4 0
                                    

Gdzie do cholery jest Kai..??
Obawiam się najgorszego.
A gdy Enzo coś mu zrobił?!?!
Albo gdy Enzo powiedział wszystko Kaiowi a on uciekł?

Enzo mnie zauważa i podchodzi. W tym smamaym moomecie zauważam ze Kai śpi na kanapie. Stoję jak wryta, nie potrafię się ruczyc.
Enzo bierze mnie za rękę i prowadzi przed dom.

-Co do Kurwy się tu dzieje?!? Co On tutaj robi??!!?
- Nie mam pojecia, zjawił się tak nagle po prostu zapukał i poprosił o nocleg. Nie pamięta mnie.... Ale kojarzy...
- I ty masz zamiar jeszcze z nim mieszkać?!?! Mam nadzieję że chociaż z rodzicami którzy cię dopilnuja żebyś nie zrobiła czegoś głupiego !
- No właśnie.....
- Co znowu ?!
- No bo moi rodzice wyjechali na 5 tygodni na wakacje i zostawili mnie sama-mówię zazenowana
- Co ??!?! O nie chyba nie masz zamiaru mieszkać z nim sama?!
-Enzo, do niczego nie doszło i do niczego nie dojdzie- czy aby na pewno? Przecież ja jestem w nim zakochana
-Nie masz racji Mia ! Zakochalas się i sama się przyznalas a ja też to widzę!
-Niby co widzisz?!- mówię wściekła
-To jak na niego patrzysz. Tak samo jak patrzylas na mnie... Kiedyś.
- Ja nie wiem o co ci chodzi- kłamie.
- Dobra, albo jesteś zakochana w nim albo... Wciąż mnie kochasz.....
-Enzo....Nie kocham cię, nie potrafię cię znów pokochać, po tym co zrobiłeś.
-Czyli masz zamiar mnie zostawić dla jakiegoś śmiecia którego nawet nie znasz?!?!- krzyczy

Tego jest za wiele. Nie wytrzymam już dłużej!

- Przestań! Mam tego dosć, wciąż obrazaz albo mnie albo ludzi których Kocham!
Nienawidzę cię !

Nie wierzę że to powiedziałam....

-Czyli ze to koniec?

Czuję się zamieszana

-Ja .... Nie wiem

-Myślę że oboje wiemy....Nie dasz mi kolejnej szansy.... Kochasz go, a mnie już nie.

-Enzo.... Zawsze będę cię kochać....

-Ale.....- widzę że nie ma w nim jakiejkolwiek nadziei

-Ale nie jestem w tobie zakochana.... Nie mówię ze nie daje ci szansy bo zawsze będziesz ja u mnie miał. Nic się nie zmieniło. Wciąż potrzebuje czasu.

-Ale ten czas spędzisz z Kaiem i dobrze wiesz jak to się skończy...

- Nie wiem co mam zroobic-

Nie wiem co myśleć kocham Enza, ale jestem również zakochana w Kaiu i co ja mam teraz zrobić??

-wprowadzenie się do ciebie.- mówi Enzo wyrywajac mnie z rozmyslen.
-Co??!
- W ten sposób nie pozwolę by do czegoś doszło...-
-Nie Enzo, nie pozwolę ci na to. To jakieś pokręcone. Tak nie można!
-To co zamierzasz zrobić?

Muszę się zgodzić. Nie widzę innego wyjścia....

-Ok, zgadzam się ale co jeżeli będę chciała żeby do czegoś doszło między Kaiem a mną?
- wtedy będzie to znaczyło ze iedzy nami koniec, wtedy się wyprowadze.
-ok, tylko co ja powiem Kaiowi? Mam sklamac?

-rób co chcesz..Rano się wprowadzam, przed szkołą będę.

Żegnam się i wracam do domu.

Kai nadal śpi na kanapie. Przykrywam go kocem i kładę się spać. Nie mam zamiaru iść do szkoły... Jest godzina 4 rano a ja jeszcze będę musiała rano porozmawiać z Kaiem. Co ja mam mu powiedzieć?
Nie mogę o tym teraz myslecc, jestem padnieta.
Zzasypiam momentalnie i śnie jak zwykle o Kaiu.

Lezymy przytuleni do siebie.
Kocham cię-mówi Kai
-Ja ciebie też- czuje się taka wolna, bezpieczna przy nim.
-Teraz już nigdy cię nie opuszczę
- cieszę się że wrociles.
-Ja też. Mam nadzieję że wszystko się ułoży i nikt nie będzie nam przeszkadzał.. nawet twój chłopak...

Budzę się spodoba
O co Kurwa chodzi??!?!
Jaki mój chłopak? Co to miała być?!
Patrzę na zegarek 9 rano. Ubieram się i wchodzę na dół gdzie zastaje Kaia. W moim brzuchu rodzi się znajome uczucie. Lubię je.

-sorry ze pytam ale śniło ci się coś ?

O Kurwa! Co?!

-Ale co dokładnie ?

-Coś ze mną?

-Słucham?-nie jestem oburzona lecz rozbawiona

- No bo, mi się już chyba przypomniało skąd cię pamietam...

O nie!

-Skąd?

-Snilas mi się gdy skończyłem 18 lat, to było dziwne, strasznie dziwne. Po 6 tygodniach skończyło się ale gdy znów tutaj powrocilem po 2 latach znów mi się śnilas.
Masz tak samo?

O Kurwa! To jest nie możliwe!

Pamiętaj o mnie, nawet w snachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz