Czy tylko moja matka jest taka zjebana że nie wierzy nigdy w moje choroby czy to każdy polski rodzic tak ma?
NIE WAŻNE ŻE KASZEL ROZRYWA MI GARDŁO, CAŁY CZAS KICHAM JAK POJEBANY A GORĄCZKA WYPALA MI GAŁKI OCZNE
SKORO ONA MOGŁA PRACOWAĆ Z ZAPALENIEM PŁUC [co moim zdaniem jest głupotą totalną] TO JA MOGĘ TAK IŚĆ DO SZKOŁY BO SYMULUJE NA 100%
I POTEM PRETENSJE DO MNIE ŻE MUSIELI MNIE WCZEŚNIEJ ODBIERAĆ BO SIĘ GORZEJ POCZUŁEM ALBO NAUCZYCIELE SIĘ PRZYPIERDALAJĄ ŻE PO CHUJ TU JESTEM JAK JESTEM CHORY
...przepraszam, ale wkurza mnie takie coś
Mam 88% frekwencji, jak jeden dzień nie pójdę to się NIC NIE STANIE
Szczerze to mam wypierdolone w jej zdanie, jutro robię sobie wagary
Na to nie potrzebuje przecież pozwolenia
CZYTASZ
Śmietnik Waflowy
RandomTypowy shitpostownik Znajdziesz tu: - narzekanie - storytime'y - rozkminy - żalenie - inne takie duparele