15.

118 11 11
                                    

Uwaga vent, nie chcesz nie czytaj i nie komentuj

Obiecałem sobie, że już nie będę wstawiał tu ventów ale chuj
W opisie jest napisane, że będzie żalenie się więc mi wolno

Mam już dość samego siebie i najchętniej bym się siebie pozbył, ale jednocześnie nie mam na to odwagi bo jeszcze mam trochę złudnej nadziei, że kiedyś w końcu będę żył normalnie

Kiedy już myślę, że ten dzień będzie super i rzeczywiście jest super nagle wszystko się sypie, a to wszystko tylko i wyłącznie moja wina

Moim największym problemem jest to, że myślę za dużo. Bez przerwy analizuje, co kto o mnie myśli i nie mogę wybić sobie tego z głowy

Nawet przez takie błahe rzeczy jak zwykłe rp zaczynam myśleć za dużo, bo wysyłam strasznie skąpe odpisy i nie zawsze wiem co odpisać i muszę wtedy polegać na drugiej osobie. Zaczynam wtedy postrzegać siebie jako denerwującego i głupiego, bo sam nie potrafię sobie poradzić z taką prostą rzeczą i pewnie ich irytuje

Zawsze kiedy palnę coś głupiego albo niekomfortowego zaczynam opieprzać sam siebie za to że w ogóle to powiedziałem i pewnie wyszedłem przez to na jakiegoś idiotę

I to dotyczy w sumie wszystkiego

Nie mogę przestać nadmiernie o tym myśleć, nieważne gdzie jestem. Wszędzie się stresuje tym, jak inni mnie postrzegają. Czy to w sklepie, czy podczas kupowania biletu na pociąg, TO PODĄŻA ZA MNĄ WSZĘDZIE

Jeśli dalej tak będzie będę miał trudności w wyrobieniu sobie ważnych dokumentów, umówieniem sobie wizyty do lekarza, znalezieniem pracy

A na pomoc mojej jakże cudownej rodzinki nie mogę liczyć, bo ich zdaniem jestem za młody by mieć jakiekolwiek problemy i to tylko przez mój okres dorastania

Znając ich pewnie powiedzieliby coś w stylu ,,to przestań tyle o tym myśleć"

Żeby to było jeszcze takie proste, chciałbym by tak było ale niestety to tak nie działa

No, tyle z mojego dzisiejszego trucia

Ale wolę się rozpisać tu niż zaśmiecać konwesacje z kimś swoim pierdoleniem

Śmietnik WaflowyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz