Magiczny cud

13 3 1
                                    

Skip Time 2 dni
                          Min Yoongi pov:

   

Dziś jest pogrzeb. Na ceremonii przepełnionej smutkiem pojawiło się tysiące jak nie miliony ludzi. Szoku doznał cały świat. Teraz mogę zobaczyć ją ostatni raz. Moje serce łamie się na widok ukochanej leżącej w trumnie nadal w zakrwawionej sukni ślubnej. Jednak gdy miałem już odchodzić moją uwagę przykuł obiekt ruszający się w buzi dziewczyny, nagle z jej ust wypęznął biały wąż z czerwonymi oczami a ja usłyszałem odgłos ksztuszącej się osoby. Nie wierzyłem w to co właśnie widzę. To był istny cud. Jej powieki powoli otwierały się a na ustach zagościł uśmiech.

Suga: Nie wierzę... To cud!!!!!!
Ona żyje!!!!

Wszystcy dookoła zaczęli wiwatować. Jeszcze nigdy w dziejach całego świata nie doszło do tak niezwykłego i magicznego zdarzenia.

Suga: SoRin ty... Ty wróciłaś... Ale jak!?

SoRin: Nie wiem jak lecz wiem jedno. Kto śmiał dopuścić się tak okropnego czynu na naszej rodzinie.

Suga: Kto!? Jaki drań!?

SoRin: Yeonjun...

Suga: Jak to!? Mój własny brat!? To nie możliwe przecież nie było go na ślubie, ponieważ złamał sobie nogę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Suga: Jak to!? Mój własny brat!? To nie możliwe przecież nie było go na ślubie, ponieważ złamał sobie nogę. - wyznał

SoRin: No właśnie nie było go na ślubie co wzbudza większe wątpliwości. A nie zauważyłeś czegoś jeszcze?

Suga: Nie. A co takiego?

SoRin: Twój braciszek od zawsze kochał białe węże mówiąc, że dają dar życia. Zawsze opowiadałeś mi o nim dużo więc zwróciłam na to uwagę podczas mojej ,,śmierci". Nie sądzisz?

Suga: Zabiję gnoja. Nie dość, że chciał zniszczyć mi życie to jeszcze odebrać syna i żonę. Wymierzę mu najokrutniejszą możliwą karę śmierci jaka tylko istnieje.

SoRin pov:

Yoongi jak obiecał tak zrobił obecnie Yeonjun smaży się w wulkanie na Hawajach i dobrze. Odpowie śmiercią za śmierć. Nigdy nie życzę nikomu czegoś tak okrutnego ale ten sukinsyn jest wyjątkiem. Tłumaczył się, że to jakieś nieporozumienie ale w końcu się przyznał, ponieważ mieliśmy jasne i wyraźne dowody. Motywem jego działania była zazdrość, że to jego starszy brat przeją tron po rodzicach a nie on ale jak się teraz dowiedział zło nie popłaca i sam gorzko pożałował za swoje grzechy.

Teraz ja i mój ukochany jesteśmy szczęśliwi mi mamy wszystko czego potrzebujemy a całą tę radość dopełnia Minseok, który dorasta coraz szybciej...

Kochani jest to już koniec książki. Dziękuję, że zostaliście że mną do końca i liczę na uznanie tej książki z waszej strony. Mam też nadzieję, że zagłosujecie na każdy z rozdziałów za co z góry dziękuję i będzie mi bardzo miło. Książka ma ukryty przekaz oraz jest inspirowana dziełami innych twórców książkowych. Zachęcam również do zaobserwowania mnie i przeczytania reszty moich dzieł. Pozdrawiam :)

The King Of Magic Island - Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz