Rozdział 5

132 3 1
                                    

...dotyka mojego ramienia. Odwróciłam się i ujrzałam poznaną mi niedawno Dominike.
-Cześć!-powiedziała z uśmiechnięta miną.
-O! Hej ! Przestraszyłaś mnie... - odparłam lekko się śmiejąc.
-Przepraszam. Nie wiedziałam, że jesteś taka delikatna!.-oznajmiła Domi.

-Wybaczam. Idziemy? - zapytałam uchylając drzwi.
-Tak!-westchnęła.
Rozmawiając z Dominiką, pierwszy raz nie poczułam się sama. Nawet ją polubiłam i wiedziałam, że będziemy miały okazję jeszcze porozmawiać i poznać się bliżej... Kiedy rozdzieliłyśmy się do swoich klas, wiedziałam, że czeka mnie 45 minut męczącej lekcji matematyki. Nie miałam siły obliczać pola rombu, ani wysokości trójkąta. Całą lekcje opisywałam wczorajszy dzień w pamiętniku. Czułam się niezręcznie widząc, że dziewczyna z którą siedzę w ławce wszystko czytała, ale tak to jest gdy się pisze w pamiętniku na lekcji. Wczorajszy wieczór zajął mi dwie kartki, lecz o dziwo w żadnej zapisanej linijce nie było mowy o tajemniczym przyjacielu. Wydawało się to dziwne, ale było prawdziwe...
Nie dostałam od niego dzisiaj ani jednego smsa... Martwiłam się myśląc, że obraził się na mnie z powodu balu. Kiedy pod koniec lekcji poczułam wibracje telefonu, byłam uradowana!
Otworzyłam wiadomość i ujrzałam od niego smsa:
* Cześć Natalia. Co powiesz na wspólną kawę? *
Gdy to przeczytałam poczułam wielką ulgę jak i małe obawy, co do spotkania. Chcę się z nim spotkać, ale przeraźliwie się boję. Niestety obiecałam mu , że po balu spotkamy się jak najszybciej. Z niechęcią odpisałam "Tak"... Pięć sekund później zadzwonił dzwonek na przerwę i wszyscy wyszliśmy z klasy. Na korytarzu czekała już na mnie Dominika. Podeszła do mnie i zapytała:
-Coś się stało? Wyglądasz jakbyś zaraz miała zemdleć!
-Tak stało się! Umówiłam się z chłopakiem którego poznałam w sieci...-odrzekłam zestresowana.
-Chyba sobie żartujesz!-krzyknęła śmiejąc się.
-To nie jest wcale takie śmieszne. Nawet nie wiesz jak się boję tego spotkania!
-Wiem, bo sama byłam kiedy na takim spotkaniu...-oznajmiła pewna siebie.
-Na prawdę? Jak było?!-zapytałam zdziwiona.
-Okazało się, że umówiłam się na randkę w ciemno z moim bratem!-odrzekła z poważną miną.
-Co?! Nie,nie,nie idę na to spotkanie! Nigdy w życiu!- krzyknęłam wyciągając komórkę z kieszeni.
-Przecież żartuje! Uważasz, że wyglądam na nastolatkę, która umawia się na randki w ciemno, przez internet?! Jeśli tak, to się grubo mylisz!
-Domi, to poważna sprawa, bo ja na prawdę lubię tego chłopaka...
-Spokojnie, od czego ma się kumpele. Pomogę Ci wypaść jak najlepiej!
-Wygląd to nie wszystko. Boję się ,że okaże się to być osoba która mnie nienawidzi w realnym życiu!
-Poczekaj! Mam pomysł! Przed spotkaniem, pójdę "zbadać" teren i zobaczę czy będzie to osoba, która cię zna i nie lubi. Jeśli tak to ,po prostu nie pojawisz się na randce.
-Dobrze, ale jak rozpoznam, który chłopak akurat czeka na mnie?-zapytałam.
-To proste! Napiszesz mu, żeby przyniósł ze sobą czerwoną różę. Co ty na to?
-No niech będzie...- westchnęłam.
-Super! To kiedy macie się spotkać i gdzie?
-Jeszcze nie ustaliliśmy...
-Jak to nie ustaliliście? Pisz do niego szybko, gzie ma być randka i kiedy. Niech wie, że ci zależy!
-Dobrze, napiszę mu gdy wrócę ze szkoły na chacie.-oznajmiłam.
-Wiesz, najlepiej spotkajcie się już dzisiaj...-powiedziała.
-Niby czemu tak szybko?!- zapytałam zdziwiona.
-Ponieważ, im szybciej pokonasz stres tym lepiej!
-Może masz rację...-westchnęłam cicho.
-Widzisz! Zaczynasz logicznie myśleć! - krzyknęła głośno.
-Masz pomysł na miejsce spotkania?
-Hmm... Może w kawiarni ?
-Dobry pomysł! Napiszę mu zaraz smsa!- oznajmiłam.
***
Po powrocie ze szkoły, rozmyślałam o ubraniu w którym pójdę na randkę. Chciałam wyglądać jak najlepiej! O godzinie szesnastej przyszła do mnie Dominika...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 27, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Internetowa znajomośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz