⚡~11~⚡

144 13 15
                                    

P.O.V Pedri

Wczoraj wruciliśmy bardzo puźno musiałem wnosić na górę Gavisia po tem poszłem spać razem z Gavim.

Obudziłem się bo czułem że ktoś chce się dobrać do mojiej bielizny szybko zwaliłem kołdrę i zobaczyłem Gaviego o nie nie dziś nie bawimy się w księdza i ministranta. Zepchcnełem Gaviego z siebie a ten się najwidoczniej obraził.

-Pedri proszę chce mi się .

-Gavi nie dziś .

-Wiem że tego chcesz Pedruś-Gavi wyszeptał mi to do ucha co mnie bardzo nodnieciło ale naprawdę dziś nie musimy trochę odpoczońć.

-Gavi nie dziś-powoedziałem mu ale wiem że ten i tak bendize nalegać.

-Pedruś czujesz popsijałem się twojimi ulubionymi perfumami o zapachu banana-jeju ten naprawdę wie jak mnie podniecić ale nie dziś .

-Gavi jutro dziś nie proszę

-Oj no dobra .

-Co robimy Gaviś?

-Oglondamy Horrory.

-A nie będziesz się bał potem?

-A nawet jeśli to ma zawszę ciebie .

-No dobrze to co ubieramy się i idziemy coś zjeść i oglondamy.

-A nie możemy tak jak jesteśmy ubrani .

-Gavi ja mam tylko bokserki.

-No i ja też i twoją koszulkę.

-Grzebałeś w mojich rzeczach.

-Może ale nie jesteś zły.

-No nie jestem dobra choć.

-Wezme koc  wyrazie co .

Wstałem i poszedłem do kuchni zrobiłem mam po kanapce z sałatą i do picia sok pomarańczowy.
Gavi w salonie na kanapie przyszykował nam takie mniejsce pełne poduszek i koce przyniósł. Gavi przyszedł do m je do kuchni aby zjeść śniadanie choć jest już godzina 13:40 . Po zjedzeniu śniadania włożyliśmy naczynia do zmywarki po tem zrobiliśmy popkorn w mikrofali.

Kiedy popkorn był gotowy wysypaliśmy go do miski i poszliśmy do salonu .
Gavi usiadł się na kanapie i przykrył się kocem ja postawiłem miskę na stoliku i fłonczyłem film padło na "Smakosz odrodzenie "(naj mniej straszniejsza część smakosza jak dla mnie )

Usiadłem się na kanapie koło Gaviego i pzrykryłem się kocem (trochę spoler filmu) Kiedy smakosz otworzył głowę blondyny i wyjoł jej mózg Gavi schował się pod kocem . Naprawdę nie wiem co w tym starszego on tylko wyjoł jej mózg za pomocą pazurów a potem zjadł ten mózg a gramofon co stał na stoliku grał zabawna muzyczkę.

Usłyszałem huk na dworzu było już ciemno oj burza jest. No cóż oglondałem dalej film aż nagle poczułem bardzo przyjemne uczucie na dole uchyliłem koc i zobaczyłem Gaviego jak robi mi dobrze boże zaras dojdę ale nie dziś nie ma dzikich sregzów.

-Gavi nie wypluj to i choć tu do mnie

-Mymhy- Gavi coś tam mruknął Bonnie może mówić z zajentymi ustami ale to raczej nie brzmiało.

-Gavi burza jest nie bojirz się-mam nadzieję że go to chociaż przekona bo jeszcze chwila a dojdę .

Nagle znowu był huk i potem błysk światło w domu zgasło a Gavi wypluł mojie przyrodzenie i wskoczył na kanapę koło mnie .

Wziołem telefon do ręki i włóczyłem latarkę był godzina 15:40 a na dworzu przez burze jest ciemno. Chciałem wstać ale Gavi mnie chwycił za rękę oj boji się mojie malutkie.

-Kochaniutki ja idę po świeczki.

-Pedruś nie zostawiaj mnie ten smakosz zaras mnie dopadnie i co zje mi mózg jak tamtej blondi .

-Gavi to tylko film a po zatem świeczki są na komodzie .

-Pedruś nie proszę.

-Oj no dobrze daj mi renkę .

Chwyciłem Gaviego za rękę i podeszliśmy do komody po świeczki i zapałki . Wróciliśmy na kanapę ja zapaliłem świeczki i postawiłem je na stoliku. Gavi wzioł moje nogi i chciał się dostać do mojego krocza ale naprawdę nie chce dziś.

-Proszę Pedri pozwól sobie dojść widzę że chcesz tego i nie wytrzymasz.

-Gavi nie naprawdę nie .

-Pedri proszę.

Gavi uchylił mojie nogi i zaczoł się zabawiać szybko doszedłem w jego ustach ten z zadowolenia połkoł to co zawsze i dał mi już spokój.

-No widzisz lepiej ci już jak sobie ulrzyłeś.

-No racja .

-Pedruś mi teraz che się ulżyć proszę.

-Gavi ja tu dominuje pamiętaj o tym

-Przeciesz wiem.

-Za to co zrobiłeś zostajesz ukarany nie spełnię cię aż do jutra.

-Pedri nie proszę tylko nie to.

-Tszeba było się słuchać.

Po godzinie wrucił prąnd kiedy burza ustała postanowiliśmy że dalej obejrzymy jakiś film ale tym razem Taxsi 4 ponieważ Pablo nie chce już horrorów oglondać. Nawet nie chce abym go dotykał na ale cóż zasłóżył sobie .

__________

Parafianie mamy nowe postacie wienc moge wam zrobić po ras kolejny te pytania do postaci jak oczywiście chcecię.
Przepraszam za błędy ortograficzne i intepukcyjnę.
Miłego czytania.











Po drugiej stronie lustra (Tom II Ciernowa Droga)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz